Rynek & Raporty

OPEC prognozuje, że popyt na wydobywany przez nich surowiec w 2019 r. spadnie szybciej niż dotychczas szacowane tempo w związku ze spowolnieniem globalnej gospodarki oraz wzrostem dostaw ropy z innych źródeł. Wzmacnia to oczekiwania rynkowe cięcia produkcji.

Negocjacje ws. Brexitu trwają i w zależności, którego polityka spytać, albo kwestie są „uzgodnione w 95 proc.”, albo „wciąż istnieją potężne różnice zdań”. Czas goni, ale obiektywnie nie da się stwierdzić, jak bliski jest kres negocjacji. Na rynek GBP powraca zobojętnienie, choć grozi to zignorowaniem tego jednego nagłówka, który będzie zwiastował przełom.

Mieszany wydźwięk danych z Wielkiej Brytanii utrzymuje GBP/USD bez większych zmian przy 1,29. We wrześniu dynamika wynagrodzeń przyspieszyła do 3,2 proc. r/r, podczas gdy oczekiwano utrzymania 3,1 proc. Ale stopa bezrobocia nieoczekiwanie podskoczyła do 4,1 proc. z 4 proc. Zatrudnienie wzrosło 2 3 tys., blisko prognozy 25 tys. Rynek funta pozostaje skupiony na sprawie Brexitu, gdzie najbliższe 48 godzin mogą być kluczowe dla osiągnięcia porozumienia. Inwestorzy uważnie wypatrują nowych komentarzy polityków, a od wczoraj nie brakuje sprzecznych sygnałów.

Eurodolar po przebiciu 1,13 lokalny dołek znalazł dopiero tuż ponad 1,12. Ważnym poziomem wsparcia są okolice 1,1185, gdzie znajduje się poziom 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego całego ruchu wzrostowego z lat 2016 -18. Oporami przy których można spodziewać się aktywizacji podaży są w tej chwili 1,1250, 1,1280 oraz 1,13.

EUR/USD na początku tygodnia przebija 1,13 i schodzi aż do 1,1240 właściwie bez zanotowania ruchu powrotnego. Ważnym wsparciem dla kursu jest 1,1180, czyli poziom 61,8 proc. zniesienia Fibo całego ruchu wzrostowego z lat 2016 - 2018. Opory to 1,13 oraz 1,1350.

Indeks Uniwersytetu Michigan spadł w listopadzie do 98,3 pkt. z 98,6 pkt. w poprzednim okresie (prog. 98,0 pkt.). Subindeks perspektyw gospodarczych w USA spadł do 88,7 pkt. (prog. 87,2 pkt., poprzednio 89,3 pkt.), a subindeks bieżących ocen sytuacji gospodarczej miał wartość 113,2 pkt. (prog. 113,1 pkt., poprzednio 114,9 pkt.). Zapasy hurtowników wzrosły 0,4 proc. m/m (prog. 0,3 proc.). Dane nie wpływają znacząco na dolara; USD/JPY oscyluje wokół 113,80.

Cena baryłki ropy brent spadła poniżej 70 USD, najniżej od 10 kwietnia. Notowania kontynuują spadki w związku ze wzrostem podaży ropy na świecie, rosnącej szybciej od oczekiwań. Na sentyment wpływa rekordowe wydobycie w USA i sygnały z Iraku, Abu Zabi i Indonezji o gwałtownym wzroście produkcji w 2019 r.

Rajd ulgi po wyborach do Kongresu USA okazał się przejściowy, a temat słabości USD odchodzi w zapomnienie pod pretekstem niezmienionego komunikatu FOMC. Sentyment jest kruchy i żaden ruch nie będzie trwały, jeśli nie będzie systematycznie pobudzany impulsami. Piątek jest dniem odwrotu przed weekendem.

Na ostatnim w historii decyzyjnymi posiedzeniu Fed niewieńczonym konferencją prasową pozostawiono stopy procentowy w niezmienionym przedziale 2,00 - 2,25 proc. Decyzja jest absolutnie zgodna z rynkowym konsensusem. Posiedzenie nie budziło zresztą większych emocji - rynek zdawał sobie sprawę, że Rezerwa Federalna nie zmieni przekazu zakładającego stopniowe zacieśnianie, który odczytywać należy jako zapowiedź podwyżki w grudniu i sposobienie się do trzech kolejnych ruchów w roku przyszłym. Czy do nich dojdzie - to osobna kwestia, ale na razie jest za wcześnie by kontestować wydźwięk komunikacji FOMC odnośnie do kształtu polityki w 2019 roku. Tuż przed decyzją EUR/USD flirtował z 1,14, czyli był dokładnie 100 pipsów poniżej wczorajszych szczytów. Tuż po opublikowaniu komunikatu kurs chwilowo podniósł się o około 10 pipsów. USD/JPY, który wieczorem nieudanie atakował 114,00 jest kilkanaście pipsów poniżej tej bariery. Kontrakt na S&P500, który po wczorajszym rajdzie dziś cofa się w kierunku 2800 pkt.