Rynek & Raporty

Wzrost awersji do ryzyka na początku tygodnia znalazł odbicie w rajdzie ceny złota i teście 1300, jednak wizyta powyżej okrągłego poziomu była krótkotrwała i obecnie kurs przeszedł w konsolidację bliżej 1295. Mimo to dalsze wzrosty nie są zaprzepaszczone, a ostatnie odbicie od 9-miesięcznej linii trendu jest ważnym znakiem dynamiki rynku. Głównym celem wzrostów jest retest strefy oporu 1325/1326,50 (szczyt z maja 2018 r. i 31 stycznia 2019 r.). Wyżej czeka styczniowy szczyt na 1347. Tylko zawrócenie i złamanie linii trendu podda zakwestionuje wzrostowy scenariusz.

Wczoraj prezydent USA Trump podpisał akt wykonawczy wpisujący chiński koncern technologiczny Huawei na listę firm, które mają zakaz nabywania technologii od firm z USA bez zgody rządu. Dziś Chiny odpowiadają, że Pekin podejmie konieczne środki, by bronić chińskie przedsiębiorstwa. Podkreślono, że Chiny nie chcą brać udziału w wojnach handlowych, ale się nie obawiają podjąć walki. W pierwszej reakcji USD/JPY zjechał do 109,40, ale zdążył już odbić do 109,55.

EUR/USD rośnie ponad 1,1215, USD/JPY podskoczył do 109,60. Wystrzał notuje DAX, kontrakt na indeks podniósł się o ponad 200 punktów w bezpośredniej reakcji na informację, że cła na import aut mogą zostać odroczone o nawet pół roku.

Poniżej link do konferencji RPP, która rozpocznie się o 16:00. Na fali wysokiej awersji do ryzyka EUR/PLN utrzymuje się dziś blisko 4,31. http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/multimedia/rpp.html

USD/JPY ponownie opada pod 109,20, tym razem z pomocą słabych danych o produkcji przemysłowej. W kwietniu produkcja skurczyła się o 0,5 proc. m/m, choć zakładano płaski odczyt. Dane marcowe zrewidowano w górę z -0,1 proc. do 0,2 proc., ale to tylko częściowo kompensuje rozczarowanie za kwiecień. Po sprzedaży detalicznej to kolejny odczyt z USA, który podnosi obawy o siłę ożywienia i potęguje awersję do ryzyka.

Odreagowanie silnego wzrostu sprzedaży z marca jest silniejsze niż zakładano. Spodziewany spadek sprzedaży samochodów (-6,3 proc. m/m) nie tłumaczy całego rozczarowania, gdyż wyłączeniem aut sprzedaż wzrosła zaledwie o 0,1 proc. (prog. 0,7 proc.). Tzw. grupa kontrolna (wliczająca się do szacunków PKB) pozostała bez zmian przy oczekiwanym wzroście o 0,3 proc. Pozytywnym elementem jest wyższy odczyt indeksu NY Empire State (17,8 vs 8), ale dane o sprzedaży mają większą siłę oddziaływania, gdyż do obaw o skutki wojen handlowych dokładane są słabe dane makro. USD/JPY zjechał do 109,02, futures na S&P500 pogłębia spadki do 0,55 proc.

Kontrakt na indeks DAX zawrócił po dotarciu do oporu 12050 pkt. Z łatwością został przebity również lokalnie istotny poziom 11960 pkt, co utworzyło intradayową formację szczytową. Tym samym struktura spadkowa po raz kolejny została potwierdzona. Obecnie notowania schodzą pod 11900 pkt – oznacza to, że eksponowany jest poniedziałkowy dołek i strefa wokół 11850 pkt.

Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna wynosi 1,5 proc. nieprzerwanie od marca 2015 r. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami. EUR/PLN standardowo obojętny, obecnie jest w okolicach 4,31.

Drugi odczyt PKB za I kw. z Eurolandu nie przynosi zmian wartości i wzrost został potwierdzony na 0,4 proc. k/k po takiej samej dynamice kwartał wcześniej. W ujęciu rocznym gospodarka strefy euro urosła o 1,2 proc. Tym samym EUR straciło szanse na pozytywny impuls w danych, który mógłby wyrwać walutę z marazmu. EUR/USD ospale dryfuje blisko 1,1210.