Rynek & Raporty

Bank Kanady ogłosił obniżenie głównej stopy procentowej o 50 punktów bazowych, do poziomu 3.25%. Wraz z nią stopa depozytowa wynosi teraz 3.25%, a stopa bankowa 3.75%. Jest to piąta z rzędu obniżka od czerwca, mająca na celu wsparcie gospodarki w obliczu osłabienia wzrostu. USDCAD odbija się od oporu i traci dziś 0.33%.

W listopadzie wskaźnik CPI w USA wzrósł o 0.3% w ujęciu miesięcznym (sezonowo wyrównane), co stanowi przyspieszenie w porównaniu z czterema wcześniejszymi miesiącami, gdy wzrost wynosił po 0.2%. W skali rocznej ogólny CPI zwiększył się o 2.7% (bez wyrównania sezonowego).

Indeksy amerykańskie od kilku dni są w odwrocie. Widoczna jest korekta spadkowa. Jej zasięg na każdym z głównych benchmarków jest jednak wciąż niewielki a notowania cały czas znajdują się w stosunkowo bliskiej odległości od historycznych rekordów. W przypadku Dow Jones na początku grudnia notowania dotarły w pobliże górnej bandy przyspieszonego kanału wzrostowego. Indeks co prawda pokonał poziom 45 tys. pkt. ale nie utrzymał się nad nim długo. Jeśli dzisiejsze dane inflacyjne będą wyższe od oczekiwań, wówczas spadki mogą się pogłębić. Najbliższym technicznych wsparciem jest poziom ok 43.000 – 43.200 pkt.

Azjatyckie rynki akcji zanotowały mieszane wyniki, w dużej mierze pod wpływem decyzji politycznych i danych makroekonomicznych. Chiny zapowiedziały prowadzenie "umiarkowanie luźnej" polityki monetarnej w 2025 roku, co poprawiło nastroje inwestorów, szczególnie na lokalnych giełdach. Z kolei Japonia opublikowała dane dotyczące inflacji producenckiej, która w listopadzie wyniosła 3.7% rok do roku, wskazując na rosnące koszty produkcji.Na rynkach akcji w Chinach Shanghai Composite wzrósł o 0.17%, a Shenzhen Composite o 0.31%. Korea Południowa odnotowała jeszcze lepsze wyniki, gdzie indeks Kospi Composite zyskał 1.02%. Z kolei giełda w Hongkongu zakończyła dzień na minusie, a indeks Hang Seng spadł o 0.55%. Optymizm w Chinach i Korei Południowej może być związany z perspektywą stymulacji gospodarczej wynikającej z łagodniejszej polityki monetarnej Pekinu. Natomiast spadki na rynku w Hongkongu mogą wynikać z lokalnych czynników ryzyka lub mniejszego entuzjazmu inwestorów wobec chińskich zapowiedzi.

Indeks S&P 500 spadł w poniedziałek o 0.6%, choć w skali roku nadal notuje wzrost o 27%. Główne indeksy, takie jak Dow Jones (-0.2%) i Russell 2000 (-0.13%), rozpoczęły dzisiejszą sesję od spadków, podczas gdy S&P 500 utrzymał kosmetyczny wzrost na poziomie 0.08%. Po osiągnięciu rekordowych poziomów w zeszłym tygodniu akcje wyraźnie cofnęły się, a szczególnie mocne spadki zanotowały firmy, takie jak MicroStrategy, AppLovin, Palantir i Nvidia.

Złoto notuje obecnie wzrosty (+0.57%), pokonując górne ograniczenie konsolidacji, która trwała od 26 listopada. Cena zmierza w kierunku oporu na poziomie 2715.68 USD za uncję, stanowiącego szczyt sprzed 2.5 tygodnia. Od początku listopada rynek złota znajduje się w korekcie spadkowej, a pierwsze dwa tygodnie miesiąca przyniosły przełamanie dołka z 9 października, co mogło sugerować potencjalną zmianę trendu. Mimo że kolejny impuls wzrostowy nie zdołał pokonać poprzednich szczytów, brak przełamania ostatnich dołków nie potwierdził jeszcze odwrócenia trendu.

W minionym tygodniu w RPP nie dokonała zmian stóp procentowych po raz kolejny z rzędu. Na konferencji prasowej w czwartek Adam Glapiński zakomunikował o zmienionych wytycznych dotyczących dalszej ścieżki kosztu pieniądza. Powołał się on na ryzyko spirali cenowej i możliwości wzrostu cen energii w IV kwartale 2025 roku. Od tego momentu pojawiło się kilka oficjalnych całkowicie sprzecznych wypowiedzi niektórych przedstawicieli banku centralnego. Każda z nich zawierała opinię, że zmiana stanowiska jest przedwczesna i niewspółmierna do rzeczywistego ryzyka związanego z cenami energii. Stawki FRA na stopę procentową zareagowały wzrostami a złoty wykazuje ewidentną tendencję wzrostową. Dziś rano RBA osłabił dolara australijskiego.

W związku z napięciami na Bliskim Wschodzie obserwujemy zwiększone zainteresowanie surowcami, w tym złotem, które dziś zyskuje ponad 1.39%. Jednak prawdziwym liderem wzrostów okazuje się srebro, notujące wzrost o ponad 3.92%. Obecna cena srebra wynosi 32.184 USD za uncję, co oznacza przełamanie poziomu oporu utrzymującego się od 19 listopada. Tym samym otworzyła się droga do testowania szczytów z 22 października, które znajdują się na poziomie 34.869 USD.

Pod koniec minionego tygodnia Światowa Rada Złota opublikowała najnowsze dane dotyczące zmian w funduszach ETF replikujących fizyczne złoto w listopadzie. Po raz pierwszy od kwietnia odnotowano odpływy netto, które wyniosły 28,6 tony. Zdecydowana większość, czyli 26 ton, pochodziła z ETF-ów notowanych w Europie. Metal dziś zyskuje 1,3 proc. a uncja kosztuje 2666 USD.