Rynek & Raporty

Dziś w nocy naszego czasu otrzymaliśmy już dane z Australii na temat indeksu zaufania biznesu. Rano otrzymamy dane z Węgier na temat CPI, a z Czech nadejdą informacje o stopie nezrobocia. Po południu publicznie wystąpią dziś członek zarządu Fed Miachale S. Barr i członkini zarządu Michelle Bowman. Prezes Fed przedstawi dziś półroczny raport nt. polityki monetarnej przez Komisją Bankową senatu USA.

Na rynku akcji w USA indeks S&P 500 na początku poniedziałkowej sesji osiągnął swój najwyższy poziom w historii (+0,13 proc. ok. godz. 17:03). Również najwyżej w swej historii był na początku poniedziałkowej sesji Nasdaq 100 (+0,03 proc. ok. godz. 17:04). Średnia przemysłowa Dow Jonesa, która najwyżej w swej historii była w maju br., rosła wtedy o 0,46 proc. Niewielki wzrost notował dziś na początku sesji kanadyjski S&P/TSX Composite Index (+0,1 proc. ok. godz. 16:49).

Wyniki wyborów we Francji zaskoczyły i  jednocześnie nie okazały się negatywnym czynnikiem powodującym osłabienie euro. Przynajmniej na razie. Niektórzy inwestorzy najwyraźniej zakładali, że rezultat głosowania zostanie zinterpretowany jako negatywny dla EUR. Jednak wraz ze wzrostem płynności w trakcie porannego handlu stało się jasne, że rynek jako całość postrzega sprawy inaczej. Widać, na ten moment, że ten czynnik polityczny w dużej mierze jest nieistotny dla bieżącej wyceny wspólnej waluty. Już po I rundzie ten wpływ był znikomy. Największe obawy i tym samym deprecjacja euro nastąpiła po wyborach europejskich i po zaskakującym ruchu Macron. Teraz na euro ponownie działać będą czynniki gospodarcze oraz polityka monetarna EBC.

Wybory we Francji nie powodują awersji do ryzyka na rynkach akcyjnych. To w głównej mierze efekt tego, że oddalił się wg opinii inwestorów najgorszy scenariusz - rządzenia partii prawicowych. Wstępne wyniki wskazują jednak, że we Francji szykuje się ciężki polityczny okres. Dziś DAX rośnie o ponad 0,6 proc. i znajduje się powyżej linii łączącej lokalne maksima. Tym samym otwarta jest droga do ataku na historyczne maksima, które ostatnio zostały ustanowione w połowie maja (ok 18 900 pkt.).

Wyniki francuskich wyborów są zaskakujące ale nie powodują dużej zmienności na rynku. Nowy Front Ludowy – lewicowa koalicja – ma szansę zdobyć najwięcej mandatów. Euro lekko dziś straciło podczas sesji azjatyckiej. Osłabieniu uległ również złoty. Skala deprecjacji jest jednak symboliczna. Rentowności francuskich obligacji wzrosły w poniedziałek rano. W piątek rynki żyły raportem NFP, który pokazał kolejne dowody schłodzenia amerykańskiego rynku pracy. Dolar stracił na wartości. Wzrosło rynkowe prawdopodobieństwo wrześniowej obniżki stóp przez Fed.

Nadwyżka w handlu zagranicznym Niemiec wyniosła w maju br. 24,9 mld EUR rosnąc z 22,1 mld EUR w kwietniu br. Oczekiwano tu spadku do poziomu 21,1 mld EUR. Eksport był w maju br. wyższy niż rok wcześniej o 1,9 proc., zaś import niższy niż rok wcześniej o 0,8 proc.

Dziś w nocy naszego czasu otrzymaliśmy już dane z Japonii na temat bilansu płatniczego. Rano z Niemiec nadejdą informacje na temat handlu zagranicznego, z Rumunii otrzymamy finalne dane na temat PKB, w Czechach opublikowany zostanie bilans handlu zagranicznego, dane o produkcji przemysłowej oraz protokół z posiedzenia CNB, a w strefie euro indeks Sentix. Wieczorem naszego czasu w z USA otrzymamy dane na temat kredytu konsumenckiego w USA.

Na początku piątkowej sesji ok. godz. 16:20 S&P 500 (+0,09 proc.) i Nasadq 100 (+0,46 proc.) dotarły do swoich najwyższy w historii poziomów. Średnia przemysłowa Dow Jonesa, ktora swój obecny historyczny rekord ustanowiła w maju br. spadała wtedy o 0,25 proc. Kanadyjski S&P/TSX Composite Index, który na swoim najwyższym w historii poziomie był w maju br., spadał dziś ok. godz. 16:24 o 0,44 proc.

Piątkowy raport NFP pokazał, że amerykański rynek pracy wytraca impet. Jest to mniej widoczne w liczbie nowych miejsc pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym uplasowało się na poziomie 206 tys. co jest lepszym wynikiem (ale nieznacznie) od oczekiwanej liczby 190 tys., a dodatkowo wyniki majowy i kwietniowy zostały zrewidowane mocno w dół łącznie o 111 tys. Na uwagę zasługuje wzrost stopy bezrobocia do 4,1 proc. przy prognozach braku zmian. Jak na razie Fed jest jeszcze w komfortowej sytuacji i może jedynie martwić się o inflację ale za jakiś czas sytuacja może się zmienić.