Rynek & Raporty

Węgierski BUX dotarł w sierpniu ub.r. do poziomu swego historycznego rekordu z listopada 2021, zmagał się z nim do października ub.r. i – jak się wydaje – pokonał go w listopadzie ub.r. Dziś rano BUX ponownie osiągnął swój najwyższy w historii poziom (+0,02 proc. ok. godz. 9:15). Można też zwrócić uwagę na najwyższy od 2008 roku poziom bułgarskiego SOFIX-a (+0,9 proc.). Francuski CAC 40, który w okolicach połowy grudnia ub.r. osiągnął swój najwyższy poziom w historii, a później korygował ten wzrost, rósł dziś ok. godz. 9:05 o 0,93 proc.

Bank centralny Chin pozostawił dziś wysokość swej jednorocznej stopy pożyczkowej na dotychczasowym poziomie 3,45 proc. O godz. 10:00 otrzymamy dane z Polski na temat koniunktury gospodarczej, produkcji przemysłowej, produkcji budowlano-montażowej, sprzedaży detalicznej oraz przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia. Po południu publicznie wystąpi prezeska ECB Christine Lagarde oraz opublikowana zostanie w USA wartość indeksu wskaźników wyprzedzających koniunktury gospodarczej Conference Board.

Początek handlu piątkowego w USA wskazuje na lekką przewagę kupujących. Indeksy głównie zyskują, choć wzrosty są na razie umiarkowane. Dane w tym tygodniu pokazały siłę amerykańskiej gospodarki. Spadki z początku tygodnia zostały odrobione. Co prawda rynek nieco zmodyfikował swoją wycenę obniżek stóp procentowych w USA, ale to nie spowodowało masowej wyprzedaży, a jedynie korektę (jak na razie). Największa na świecie gospodarka jest wciąż w dobrej kondycji a rynek nadal wieży w łagodzenie polityki monetarnej przez Fed w tym roku. Taki mix czynników daje w rezultacie wciąż wysoki apetyt na ryzyko.

Nadchodzący tydzień przyniesie pierwsze decyzje banków centralnych w 2024 roku. O stopach procentowych będą decydować: EBC, Bank Kanady, Bank Japonii oraz Turcji i Norwegii. Uwaga inwestorów głównie skupiona jest na tym co zrobi Lagarde. Inwestorzy do tej pory oczekiwali, że w strefie euro niebawem dojdzie do pierwszych obniżek. Europejska instytucja będzie prawdopodobnie chciała stłumić te wygórowane oczekiwania. Komunikacja skupiona będzie na rozwoju płac w strefie euro, od których to zależeć będzie dalsze kształtowanie się inflacji.

Indeks cen produkcji sprzedanej przemysłu w Polsce był w grudniu ub.r. o 6,4 proc. niższy niż rok wcześniej. To jego najniższa roczna dynamika od przynajmniej 1992 roku. W listopadzie ub.r. roczna dynamika PPI w Polsce wynosiła -5,1 proc., a ekonomiści oczekiwali, że w grudniu spadnie do poziomu -5,7 proc.

Uwaga rynku zaczyna skupiać się na przyszłotygodniowych posiedzeniach głównych banków centralnych. W przyszłym poznamy decyzję EBC oraz Kanady, w kolejnym przyjdzie czas na Fed. W ostatnich dniach poznaliśmy wiele głosów płynących od przedstawicieli tych instytucji. Decydencie mieli na celu ostudzenie wygórowanych oczekiwań rynku dotyczących obniżek stóp procentowych co w pewnym stopniu się udało. tygodniwoe dane z USA pokazały ponownie siłę rynku pracy. W konsekwencji dolar zyskał na wartości a rentowności amerykańskich obligacji urosły.

W Wielkiej Brytanii sprzedaż detaliczna w grudniu ub.r. była realnie niższa niż rok wcześniej o -2,4 proc. Miesiąc wcześniej roczna dynamika sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii wynosiła +0,2 proc., a ekonomiści oczekiwali wyniku na poziomie +1 proc.

W piątek poznaliśmy już dane z Japonii na temat CPI (+2,6 proc. r/r w grudniu ub.r. po +2,8 proc. r/r w listopadzie ub.r.) i bazowego CPI (zgodnie z oczekiwaniami +2,3 proc. r/r w grudniu ub.r. z 2,5 proc. w listopadzie ub.r.). Przed południem otrzymamy dziś dane z Niemiec na temat PPI, z Wielkiej Brytanii na temat sprzedaży detalicznej, a z Polski i Szwajcarii na temat PPI. Publicznie wystąpi dziś prezeska ECB Christine Lagard. Po południu z USA otrzymamy raport Uniwersytetu Michigan i dane na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym. Wieczorem publicznie wystąpią członek zarządu Fed Michael S. Barr oraz szefowa Fed z San Francisco (Mary Daly).

W grudniu ub.r. w USA wydano (po annualizacji) 1495 tys. nowych pozwoleń na budowę domów czyli o 12,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Oczekiwany był wynik na poziomie 1430 tys. W USA rozpoczęto w grudniu ub.r. 1460 tys. nowych budów domów jednorodzinnych wobec 1382 tys. rok wcześniej (wzrost o 5,6 proc.). Ekonomiści oczekiwali wyniku na poziomie 1430 tys.