Rynek & Raporty

Rynki finansowe coraz mocniej zaczynają rozmyślać o ryzykach politycznych Europy, głównie o zbliżających się wyborach prezydenckich we Francji. Zwycięstwo Marine Le Pen jest podstawowym ryzykiem dla EUR i europejskich aktywów, ale awersja do ryzyka będzie rykoszetem uderzać w aktywa państw ościennych. Złoty jest na tej krótkiej liście zagrożonych, a USD/PLN zbiera ryzyka spadków EUR/USD i słabości PLN.

Notowania USD/JPY podeszły w okolice przebitego wsparcia (112,50), jednak strona popytowa wyraźnie nie ma siły na powiększenie wzrostów. Przemawia za tym górny knot tworzącej się świecy 4-godzinowej. Wszystko zatem wskazuje na to, że w najbliższym czasie powrócimy do spadkowej tendencji. Wsparciem jest poziom dzisiejszych minimów przy 111,60, jednak nie powinien sprawić dużego problemu rynkowi niedźwiedzia. Dużo większy wydźwięk ma zniesienie Fibonacciego 50 proc. wypadające przy 110,60.

Notowania gazu ziemnego ponownie podchodzą do przebitego wsparcia przy 3,09 USD, jednak wątpliwe, by popyt zdołał go pokonać. Bardziej prawdopodobna jest kontynuacja zniżkowej tendencji i spadek w okolice 2,95 USD, gdzie wypada zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc. Ewentualny powrót nad 3,09 USD pozwoli na wzrost do 3,20 USD, czyli lokalnych szczytów z 1-3 lutego.

W wydarzeniach ubiegłego tygodnia (wysyp danych z USA, posiedzenie Fed) można było upatrywać szansy na przełamanie słabości dolara. Status quo ze strony FOMC i mieszany raport z rynku pracy, w którym centralne miejsce zajęła chimeryczna dynamika wynagrodzeń nie pozwoliły na taki obrót spraw. W rezultacie rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych USA osunęła się pod 2,40 proc. i jest najniżej od tygodni.

USD/JPY w końcu, po kilku dniach marazmu, wyraźne przebił wsparcie przy 112,10/50. Obecnie byki próbują wyrysować wzrostową korektę (na wykresie 4-godzinowym tworzy się już trzeci młot), jednak póki co bezskutecznie.

Zgodnie z ostatnimi sondażami pozycję lidera w wyścigu po fotel prezydenta Francji obejmuje Marine Le Pen – kontrowersyjna kandydatka, która jest uznawana za wroga numer jeden obecnego establishmentu. Le Pen, stojąca na czele Frontu Narodowego, chce przywrócić pełną niezależność Banku Francji w realizacji działań z zakresu polityki monetarnej. Na powyższy fakt już dużo wcześniej zwracaliśmy uwagę, bowiem coraz głośniej przewijała się koncepcja powrotu do waluty rozliczeniowej ECU, będącą poprzedniczką euro. Tym razem Le Pen idzie zdecydowanie dalej. Wzorująca się na Trumpie kandydatka ujawniła spisaną w 144 punktach koncepcję opuszczenia struktur Unii Europejskiej.

Zmienność ropy WTI od ponad 2 tygodni pozostawia wiele do życzenia. Z jednej strony kurs nie jest w stanie wyjść ponad 54,40 USD, z drugiej natomiast strona podażowa wyraźnie nie ma siły na powiększenie spadków. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być poczekanie na świecę sygnalną i dołączenie do danego ruchu.

Mario Draghi z ECB w trakcie przemowy w Brukseli zaznacza, że kluczowymi dla europejskich decydentów są cztery kryteria inflacji – średnioterminowe oscylowanie wokół poziomu 2,0 proc., trwałość konwergencji, obecność podobnych trendów w całym regionie oraz brak konieczności przeprowadzania działań stymulacyjnych w celu podtrzymania jej na odpowiednim poziomie. Według Draghiego stosowanie inflacji HICP przez ECB nie wyklucza możliwości wdrożenia innej miary obrazującej dynamikę cen w strefie euro. Jego zdaniem działania ECB charakteryzują się ponadprzeciętną skutecznością. Draghi zapewnia, że wśród wykorzystywanych narzędzi polityki monetarnej nie znajduje się modelowanie krzywej rentowności. Dodatkowo prezes ECB wyraża gotowość do rozszerzenia programu aktywów.

W dalszej części wypowiedzi Mario Draghi z ECB zaznacza, że wzrost gospodarczy w minionym kwartale potwierdza stopniowe wychodzenie z pułapki niskiej dynamiki zapoczątkowanej przez załamanie finansowe. W związku z wymazaniem ryzyka powrotu do deflacji należy się spodziewać powrotu dynamiki cen w stronę założonego celu. Bardziej wystromiona ścieżka inflacji jest pokłosiem nagłego wzrostu cen energii. Draghi potwierdza obawy Praeta o niezbyt satysfakcjonującej presji, która jest wywierana przez ceny bazowe. Jego zdaniem inflacja bazowa pozostaje nadal przygaszona, aczkolwiek w najbliższym czasie powinna ona osiągać coraz to wyższe przyrosty. Draghi potwierdza zmianę ram europejskiej polityki monetarnej na poziomie 60 mld EUR miesięcznie do grudnia. Prezes ECB potwierdza gotowość do rozszerzenia programu skupu aktywów, jeśli perspektywy gospodarcze ulegną pogorszeniu.