Rynek & Raporty

USD/JPY przebił poziom 112,50, co jest równoznaczne z aktywacją formacji podwójnego dna. Jego zasięg sięga poziomu 113,50. Wsparciem staje się przebity opór.

Według Jamesa Bullarda z Fed tegoroczne działania członków FOMC nie powinny napawać ponadprzeciętnym nastrojem tych, którzy oczekują nagłego wystromienia ścieżki stóp procentowych. Bullard zaznacza, że ryzyko związane z odnotowaniem dużo wyższej dynamiki cen nie uległo materializacji. Działania administracji Trumpa mające na celu rozbudowę amerykańskiej infrastruktury oraz zmianę w procedurach podatkowych przyniosą swoje wymierne skutki w 2018 oraz 2019. Na wypowiedź Bullarda reaguje USD/JPY. Stwierdził on, że polityka Fed może być prowadzona nie tylko przez stopy, ale również przez zmianę wielkości sumy bilansowej. Powyższy fakt implikuje wzrost rentowności obligacji na długim końcu, na co jen pozostaje wrażliwy.

Notowania srebra zatrzymały się w okolicach poziomu 17,83 USD, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 50 proc. korespondujące z 200-sesyjną średnią kroczącą. Na wykresie dziennym wyrysowana została formacja szpulki wskazująca na niezdecydowanie rynku. W obecnej sytuacji przemawia to za możliwą korektą.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Notowania USD/CAD pogłębiają spadki po odbiciu od oporu przy 1,32. Przypomnijmy, że składają się na niego zniesienia Fibonacciego 38,2 proc., 61,8 proc., 200-sesyjna średnia krocząca oraz krótkoterminowa linia trendu spadkowego. Wszystko zatem wskazuje, że w najbliższym czasie kurs przetestuje dołki z przełomu stycznia i lutego w rejonie 1,2970.

GBP/USD kontynuuje zwyżkową tendencję i przebija opór przy 1,2545 (55-sesyjna średnia krocząca, szczyty z 7 i 8 lutego). Kolejnym poziomem, który może sprawić problem rynkowi byka jest 1,27, gdzie wypadają maksima ustanowione 26 stycznia i 2 lutego. Wsparciem natomiast pozostają okolice 1,25.

Kiwi potwierdza swoje skojarzenia z nielotem, a RBNZ pierwszy raz od dłuższego czasu poprawnie wykorzystał werbalną interwencję, nawet jeśli na dłuższą metę trudno mu będzie pozostawać obojętnym na poprawę sytuacji w gospodarce. USD coraz słabiej reaguje na spadki rentowności długu USA, ale nie widać jeszcze impulsu za powrotem rajdu. PLN pozostaje w fazie korekty, gdyż w komunikacie RPP próżno szukać jastrzębich wzmianek.

Wraz ze startem sesji w Europie doszło do silnego ruchu na parach z euro i funtem. EUR/USD skoczył 30 pipsów pod 1,07; GBP/USD wspina się 65 pipsów do 1,2565. Na rynku brak konkretnej informacji stojącej za zwyżką, prawdopodobnie doszło do aktywacji stop lossów.

Notowania USD/JPY ponownie zmierzają w kierunku oporu przy 112,50, jednak siła ruchu wyraźnie nie należy do największych. Scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja zniżkowej tendencji, dlatego większe prawdopodobieństwo, że wspomniany poziom pozostanie nieprzebity i strona podażowa przejmie kontrolę na rynku.