Rynek & Raporty

Brytyjska premier Theresa May stwierdza, że referendalne „NIE” jest świadomą decyzją narodu. Powyższy fakt implikuje konieczność prowadzenia polityki, która położy jeszcze silniejszy akcent na potencjalny wpływ czynników zewnętrznych. Wynik negocjacji związanych z BREXIT-em ma zagwarantować jak najlepszą pozycję nie dla przedsiębiorstw, lecz dla zwykłych obywateli. Jednym z rozwiązań łagodzących poreferendalne szoki jest plan rozbudowy brytyjskiej infrastruktury, co należy uznać za pochodną pomysłów Donalda Trumpa. GBP wychodzi wyżej, co prawdopodobnie jest tzw. "sprzedażą faktów", ponieważ rynek spodziewał się takiego wydźwięku przemówienia.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Notowania EUR/PLN od ponad tygodnia konsolidują się między 4,36 i 4,39. Od dołu kurs wspierany jest przez zniesienie Fibonacciego 61,8 proc., natomiast od góry trzyma Fibo 50 proc. Dopiero przebicie któregoś z wymienionych wyżej poziomów pozwoli na powiększenie danego ruchu. Kolejnym oporem jest 4,40, natomiast wsparciem – 4,35.

Awersja do ryzyka spowodowana możliwym "twardym Brexitem" powoduje osłabienie dolara amerykańskiego i wzrost popytu na 10-letnie obligacje USA.

Tworząca się na wykresie 4-godzinowym spora zielona świeca sygnalizuje o możliwości wzrostu do oporu przy 53,50 USD. Złożony jest ze zniesienia Fibonacciego 61,8 proc. oraz szczytu z 12 stycznia, dlatego popyt będzie miał jednak nie lada problem z jego przebiciem. Wyjście ponad 53,50 USD otworzy drogę do 55,20 USD (szczyt z 3 stycznia), natomiast odbicie sprowadzi kurs do 52,10 USD (Fibo 50 proc.).

Notowania złota powiększają wzrosty i przebijają opór przy 1207 USD, na które składało się zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. Trwałe zamknięcie dziennej świecy powyżej tego poziomu oznaczać będzie zdecydowaną dominację popytu i możliwość kontynuacji zwyżki. Mimo wszystko warto poczekać na zamknięcie kształtującej się świecy.

AUD/USD przebija się przez istotną barierę przy 0,7520, która wcześniej niejednokrotnie działała jako opór lub wsparcie. Jest to dość mocny sygnał oznaczający dominację popytu, jednak obecnie kurs opiera się na zniesieniu Fibonacciego 61,8 proc. (0,75340), dlatego też warto poczekać na przebicie również jego. Kolejnym oporem jest kolejne zniesienie, tym razem mowa o 78,6 proc. przy 0,7640. Wsparciem natomiast staje się przebity poziom 0,7520.

Popyt wyraźnie jest w mniejszości na USD/JPY. Byki nie zdołały doprowadzić wczoraj do utworzenia większej zwyżkowej korekty i notowania powracają do spadków. Obecnie kurs przebija się przez wsparcie w rejonie 113,60, co otwiera drogę na zdecydowanie niższe poziomy.

Mark Carney z Banku Anglii wypowiadając się w gmachu London School of Economics zaznacza, że brytyjska gospodarka w horyzoncie najbliższych lat może znacznie spowolnić. Mniej satysfakcjonujące tempo wzrostu będzie potęgowane przez występujące szoki podażowe, które dodatkowo przyczynią się do deprecjacji funta szterlinga. Największym dylematem Banku Anglii pozostaje wybór pomiędzy ścieżką inflacji oraz dynamiką PKB.