Rynek & Raporty

Dzisiejsza sesja na frankfurckiej giełdzie nie należy do ponadprzeciętnie udanych. DAX ponownie zbliża się do linii łączącej dołki (obecnie: 12 370 pkt), która w trakcie wczorajszej sesji wyraźnie powstrzymała zasięg spadków. Możliwość jej dotknięcia sygnalizuje oscylator MACD, którego linie wiodące uległy dość mocnemu wygładzeniu.

Nie oczekujemy niespodzianek po czwartkowej decyzji Banku Japonii. Lepsze perspektywy wzrostu gospodarczego wciąż nie przekładają się na przyspieszenie inflacji, wskazując na trudności w osiągnięciu celu inflacyjnego. Stąd BoJ powinien powtórzyć deklarację kontroli kształtu krzywej rentowności obligacji, podtrzymując negatywny wydźwięk polityki dla JPY.

W centrum uwagi inwestorów pozostaje amerykański dolar, który znajduje się nadal w głębokiej defensywie i w tym tygodniu nie może liczyć na wsparcie ze strony danych czy przedstawicieli Fed. Eurodolar jest blisko kilkunastomiesięcznych szczytów i tylko szybki powrót pod 1,15 mógłby zanegować scenariusz zakładający kontynuację zwyżki do szczytu z maja 2016 roku (1,1620).

Nie wszyscy republikańscy senatorowie zasiadający w ławach wyższej izby amerykańskiego Kongresu zdecydowali się na zastąpienie Obamacare pomysłami administracji Donalda Trumpa - wynika z najnowszych doniesień Bloomberga. Podział w szeregach "Grand Old Party" został skomentowany przez prezydenta USA, który jest wyraźnie rozczarowany kolejnym fiaskiem reformy służby zdrowia. Dolar pozostaje relatywnie niewrażliwy na powyższy komunikat.

Niemiecki gigant z branży motoryzacyjnej będzie zobowiązany do przeprowadzenia modyfikacji w 3 milionach wyprodukowanych samochodów – donosi Bloomberg. Powyższe czynności będą dotyczyły aut wyposażonych w silniki wysokoprężne. W związku z powyższym jutrzejsza sesja może stać pod znakiem powrotu w stronę 78,6 proc. zniesienia Fibonacciego, z którym korespondują minima z 11 lipca (63,66 EUR). Obecnie celem podaży są lipcowe dołki, które znajdują się przy poziomie 63,07 USD za walor. W przypadku napływu pozytywnych informacji należy się spodziewać ataku na 38,2 proc. zniesienie (64,45 EUR), wzmacnianego dzisiejszymi maksimami, oraz rozpoczęcia ataku na 61,8 proc. zniesienie przy 64,95 EUR za walor.

Ruch powrotny do przebitych szczytów (2450 pkt.) z 19 czerwca dobiega końca. W najbliższym czasie możliwe jest przejęcie kontroli przez stronę popytową i powrót do zwyżki. Oporów należy szukać przy zewnętrznych zniesieniach Fibonacciego: 127,2 proc. przy 2464 pkt. oraz 161,8 proc. przy 2480 pkt. Ewentualne zejście poniżej 2450 pkt. pozwoli na pogłębienie zniżki do zniesienia 38,2 proc. przy 2440 pkt.

EUR/USD kontynuuje zwyżkę i wielkimi krokami zbliża się do oporu przy 1,1620, gdzie wypadają zeszłoroczne maksima. Przebicie tego poziomu świadczyć będzie o zdecydowanej dominacji popytu na rynku i poprowadzi notowania na zdecydowanie wyższe poziomy. Kolejnymi barierami będą zewnętrzne zniesienia Fibonacciego 113 proc. przy 1,1780 i 127,2 proc. przy 1,1960. Wsparciem pozostaje lokalny szczyt z 11 lipca korespondujący ze średnioterminową linią trendu wzrostowego przy 1,1480.

Gaz ziemny przebił poziom szczytu ustanowionego 11 lipca przy 3,045 USD, co otwiera drogę do 3,11 USD (maksima z 28-29 czerwca). Wcześniej nie można wykluczyć korekty do przełamanego poziomu 3,045 USD.

W popołudniowej paczce danych z polskiego rynku pracy szczególną uwagę zwracają czerwcowe szacunki dynamiki płac, które wyraźnie wybijają się nad rynkowe oczekiwania (6,0 proc., konsensus: 5,0 proc.). Z punktu widzenia analizy szeregów czasowych można mówić nie tylko o majowym odreagowaniu (-2,2 proc. m/m), ale również wystąpieniu ponadprzeciętnie silnych efektów sezonowych. Tak silne wskazanie stawia pod znakiem założenia ostatniej projekcji NBP, zgodnie z którą średnioroczny przyrost płac w 2017 roku powinien wynieść 4,7 proc. r/r.