Rynek & Raporty

USD/JPY ma solidne problemy z przebiciem się przez okrągły poziom 113,00, z którym koresponduje 78,6 proc. zniesienie Fibonacciego. Według rynkowych doniesień powyższy stan rzeczy to wypadkowa masowego nagromadzenia zleceń stop loss uniemożliwiających przebicia maksimów z 14 lipca (113,57) oraz rozpoczęcia rajdu ku maksimom przy 114,50. Obecnie prowzrostowy scenariusz wspiera nie tylko analiza Ichimoku, ale również oscylator RSI balansujący przy górnym ograniczeniu przedziału wahań. W przypadku MACD należy mówić o możliwości wygenerowania sygnału sprzedaży, którego realizacja może zepchnąć kurs w okolice poziomu 111,40 (górne ograniczenie chmury). Pierwszą falę potencjalnych spadków powinna skutecznie powstrzymywać seria ostatnich dołków przy 112,10.

Po środowym odbiciu EUR/USD w okolicach zgrupowania 23,6 proc. oraz 38,2 proc. zniesień Fibonacciego przy 1,1720/30 obserwowano względnie nieśmiałą próbę powrotu nad przebitą linię trendu (obecnie: 1,1950). Najbliższym oporem pozostaje 38,2 proc. zniesienie (1,1860), z którym koresponduje maksimum z wtorkowych notowań. Na podstawie trajektorii oscylatorów oraz obecnie rysowanej świecy należy mieć na względzie powrót w stronę wsparcia. Jego wyraźna kapitulacja zwiększy nie tylko szansę retestu okrągłego poziomu 1,1700, ale również ataku na średnią z ostatnich 100 notowań (obecnie: 1,1649).

S&P 500 po raz 39 w tym roku wychodzi na historyczne maksima. Trwałe zamknięcie świecy dziennej powyżej tego poziomu otworzy drogę do zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 161,8 proc. w okolicach 2530 pkt. Wsparciem pozostaje 2485 pkt., czyli szczyt z 8 sierpnia i dołek z 25 września.

Ebay ponownie odbija się od wsparcia przy 37,45 USD, gdzie wypada szczyt 20 lipca. Trwałe przejęcie kontroli przez stronę popytową pozwoli na wzrost najpierw do 38,85 USD (maksima z 15 i 20 września), a następnie do 39,60 USD (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc.). Ewentualne zejście poniżej 37,45 USD otworzy drogę przynajmniej do szczytu z 8 sierpnia w rejonie 36,60 USD.

PCE Core (preferowana przez Fed miara inflacji) na 1,3 proc. r/r wobec 1,4 proc. w prognozie ściąga USD/JPY pod 112,30, a EUR/USD wynosi do 1,1830. Inflacja pozostaje bolączką Fed i rzutuje na oczekiwania zacieśniania monetarnego. Dane o wydatkach i dochodach Amerykanów przechodzą bez echa, gdyż są zgodne z oczekiwaniami. Mimo to reakcja rynku pozostaje mocno ograniczona.

BMW prawdopodobnie zakończyło spadkową korektę, na co wskazuje rysująca się na wykresie dziennym sporych rozmiarów zielona świeca. Zasięg wzrostów sięga poziomu 87,80 EUR (zasięg wynikający z formacji podwójnego dna), choć po drodze warto uważać na 85,75 EUR (szczyty z 22 i 27 września). Wsparciem są dzisiejsze minima (83,80 EUR), których przebicie otworzy drogę do 82,50 EUR (zniesienie Fibonacciego 38,2 proc., szczyt z 4 sierpnia).

Getin Noble przełamuje się przez linię szyi formacji RGR, co wskazuje na zwiększone prawdopodobieństwo powiększenia wzrostów. Wcześniej jednak warto poczekać na zamknięcie świecy dziennej, aby sygnał nie stracił na ważności. Zasięg wynikający z formacji sięga poziomu 1,60 PLN, choć po drodze warto uważać na lipcowe szczyty przy 1,55 PLN. Wsparciem staje się przełamana linia szyi w okolicach 1,39 PLN.

Srebro wyhamowało spadki w okolicach zniesienia Fibonacciego 50 proc. przy 16,68 USD. Obecnie obserwujemy wzrostowe odbicie, jednak należy je traktować jedynie jako korektę. Póki co nie ma żadnych sygnałów świadczących o możliwej zmianie trendu, dlatego należy oczekiwać kontynuacji zniżki. Kolejnym wsparciem będzie kolejne zniesienie, czyli 61,8 proc. przy 16,32 USD. Oporem pozostaje krótkoterminowa linia trendu spadkowego przy 16,93 USD.

Obraz globalnej polityki monetarnej ulega dynamicznym zmianom, które skutkują przetasowaniami w rankingu walut G10. Od kilku miesięcy wiemy o zwrocie szykowanym przez Europejski Bank Centralny, który będzie wsparciem dla EUR w średnim terminie. W ostatnim miesiącu zaskakujące decyzje podjęły Bank Kanady i Bank Anglii, wypychając CAD i GBP w górę. Wreszcie Fed potwierdził swoją determinację w kontynuacji cyklu podwyżek, co wpisywało się w założenia naszych prognoz, choć dla bardziej pesymistycznego rynku okazało się niespodzianką.