Rynek & Raporty

Ropa WTI naruszyła opór przy 62,25 USD, jednak póki co nie można mówić o jego przebiciu. Warto obserwować dalsze zachowanie notowań. Przełamanie wyznaczonej bariery pozwoli na powiększenie zwyżki przynajmniej w kierunku zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 161,8 proc. przy 62,90 USD. Odbicie natomiast poskutkuje spadkiem do 61,10 USD (dołek z 5 stycznia).

EUR/USD wyhamował zniżkę przy wsparciu w rejonie 1,1950, na które składają się zniesienia Fibonacciego 38,2 proc., 50 proc. oraz szczyt z 24-27 listopada. Na wykresie 4-godzinowym rysuje się formacja młota zapowiadająca zwyżkowe odreagowanie. Oporami będą kolejno poziomy 1,2000 (dołek z 3 stycznia) oraz 1,2035 (zniesienie Fibonacciego 61,8 proc., poziom overbalance). Ewentualne zejście poniżej 1,1950 sprowadzi notowania do 1,1900, gdzie wypada zniesienie 50 proc. korespondujące ze szczytem ustanowionym 20 grudnia.

USD/CAD naruszył wsparcie w okolicach 1,2390, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. korespondujące z minimalnym zasięgiem wynikającym z formacji potrójnego szczytu. Nisko poziom oscylatora stochastycznego oraz dwie świece D1 z knotami u dołu zapowiadają możliwą korektę. Oporem dla potencjalnego odreagowania będzie dolna banda wybitej konsolidacji przy 1,2650. Ewentualne zejście poniżej 1,2390 w nieco dłuższym terminie otworzy kursowi drogę do wrześniowych dołków przy 1,2060.

USD/JPY zszedł do zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. przy 112,90. Przełamanie tego poziomu pozwoli na pogłębienie zniżkowego ruchu w kierunku zniesienia 61,8 proc. przy 112,55. Odbicie natomiast poskutkuje ponownym podejściem w okolice dzisiejszych szczytów przy 113,40.

Miano gwiazdy piątkowego raportu CFTC* niewątpliwie należy do euro, w którym pozycja spekulacyjna plasując się na poziomie 127,9 tys. kontraktów ustanowiła nowe historyczne maksima. Napływ kapitału w stronę wspólnej waluty to przede wszystkim zasługa silnych „soft-data” pozwalających na bardziej optymistyczne postrzeganie gospodarek państw strefy euro w nadchodzących kwartałach oraz dających cień nadziei na szybsze porzucenie prowadzonego luzowania.

Joanna Kopcińska, rzecznik prasowy rządu Mateusza Morawieckiego, poinformowała o podaniu nowego składu gabinetu we wtorkowe południe, tj. przed odlotem premiera do Brukseli. Powyższa decyzja nie powinna być traktowana jako zaskakująca, aczkolwiek wyraźnie neguje pogłoskom wicemarszałka senatu Adama Bielana. Złoty nie reaguje na powyższe doniesienia. Obecnie EUR/PLN stabilizuje się przy 4,1640.

Ropa WTI powiększa wzrosty i przebija się przez ustanowione dziś w nocy szczyty przy 61,70 USD. Notowania mają wyraźny apetyt na przetestowanie maksimów z 4 stycznia w okolicach 62,26 USD, gdzie rozegrają się dalsze losy kursu. Wsparciem pozostaje 61,05 USD, czyli dołek z 5 stycznia.

Zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc. przy 136,55 skutecznie zablokowało rozwój zwyżki. Na wykresie dziennym wyrysowała się formacja spadającej gwiazdy potwierdzona dzisiejszą świecą spadkową, dlatego prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych sesji czeka nas pogłębienie zniżki. Wsparcia należy szukać przy 134,30, na które składa się górna banda wybitej konsolidacji, zniesienie Fibonacciego 50 proc. oraz poziom overbalance (równość korekt spadkowych). Scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja wzrostowej tendencji, jednak konieczne będzie przełamanie 136,55.

Głośno zapowiadane zmiany w gabinecie Mateusza Morawieckiego to kwestia nie dni, lecz godzin – tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Adama Bielana, wicemarszałka Senatu. Biorąc pod uwagę planowaną delegację polskiego premiera do Brukseli spodziewamy się, że finalny efekt przetasowań zostanie jednak opublikowany tuż przed wtorkowym wylotem. W naszej ocenie złoty nie znajdzie się pod presją intensyfikacji ryzyka politycznego, bowiem pierwsze przecieki wskazują na szereg kosmetycznych zabiegów. Niewątpliwie ich celem będzie bardziej efektywne sprawowanie władzy nad resortami finansów i gospodarki.