Rynek & Raporty

NZD/USD przełamuje się przez dołek z 6 kwietnia przy 0,7240. Zamknięcie świecy 4-godzinowej poniżej tego poziomu poskutkuje pogłębieniem spadków w kierunku 0,7190, gdzie wypadają minima ustanowione na przełomie marca i kwietnia. Oporem staje się 0,7240.

USD/JPY podszedł do oporu przy 107,75, gdzie wypada szczyt z 13 kwietnia. Ostatnie wzrosty wyraźnie nie należały do najsilniejszych, dlatego mało prawdopodobne, by wyznaczona bariera została przełamana. Bardziej możliwym scenariuszem wydaje się być przejęcie kontroli przez stronę podażową, co sprowadziłoby notowania do dołków z 17 kwietnia przy 106,90. Ewentualne wybicie 107,75 otworzy kursowi drogę do 108,00, gdzie znajdziemy zniesienia Fibonacciego 50 proc. i 161,8 proc.

GBP/USD bez większego problemu przełamał wsparcie przy 1,4120, na które składają się zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. i 61,8 proc. (najsilniejsze połączenie zniesień) oraz 200-okresową średnią kroczącą przy 1,4080. Notowania mają zatem otwartą drogę minimów ustanowionych 5 kwietnia w rejonie 1,3965. Oporem staje się przebite 1,4080.

W ciągu ostatniej doby obserwujemy silne zmiany na rynku surowcowym. Aluminium utrzymuje rekordowe wzrosty po wprowadzeniu kwietniowych sankcji przeciwko Rosji, które głownie dotknęły giganta aluminiowego RUSALa. Od początku miesiąca (5 IV) ceny wzrosły o ponad 30 proc., a dzisiaj rosną w Londynie o 5,5 proc. osiągając rekordowe 2 718 USD za tonę.

Neutralny raport o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych miał nikłe szanse wzruszyć rynkiem walutowym, nawet gdyby odchylenia były znaczne. Dziś natomiast nic z tych rzeczy, gdyż liczba nowych winsoków wyniosła 232 tys. wobec prognoz 230 tys. i 23 tys. przed tygodniem. Równocześnie opublikowany indeks koniunktury w rejonie Filadelfii wyszedł wyżej od oczekiwań na 23,2 vs 21. W szczegółach widać mocny wzrost kosztów płaconych – do 56,4 z 42,6 – co sugeruje nasilanie presji inflacyjnej. Na minus odznaczył się indeks nowych zamówień, który spadł do 18,4 z 35,7. Ogólnie nic przełomowego i EUR/USD kontynuuje płaski dryf na 1,2380.

Ostatnie spadki na AUD/USD wyraźnie nie należą do najsilniejszych (świece 4-godzinowe mają małe korpusy i długie cienie), dlatego najprawdopodobniej mamy do czynienia z ruchem korekcyjnym. Możliwe zatem, że strona popytowa niedługo przejmie kontrolę na rynku i doprowadzi do zwyżki kursu. Celem byków będzie poziom 0,7810, czyli maksima z 13 i 19 kwietnia korespondujące ze zniesieniem Fibonacciego 61,8 proc. Przebicie tego poziomu otworzy kursowi drogę do zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 127,2 proc. przy 0,7825. Wsparciami są kolejno poziomy 0,7785 (zniesienie 38,2 proc.) i 0,7760 (dołek z 19 kwietnia).

WIG 20 przełamał zeszłotygodniowe szczyty przy 2320 pkt. Wszystko wskazuje na to, że wzrostowy ruch będzie kontynuowany w kierunku 2380 pkt., gdzie wypadają dołki z grudnia i lutego oraz szczyt z marca. Wsparciem staje się przełamane 2320 pkt.

Sprzedaż detaliczna z Wielkiej Brytanii uplasowała się poniżej rynkowego konsensusu. Odczyt w ujęciu miesięcznym wyniósł -1,2 proc. przy prognozach -0,6 proc., natomiast w ujęciu rocznym 1,1 proc. (prog. 1,9 proc.). W reakcji na dane obserwujemy osłabienie funta, GBP/USD spada 35 pipsów do 1,4160, EUR/GBP skoczył 15 pipsów do 0,8735.

Rynki finansowe pozostają w trybie umiarkowanego risk-on, kiedy prezydent Trump nie przypomina o wojnie handlowej, a inwestorzy praktycznie już zapomnieli o Syrii. EUR/USD kontynuuje senny handel gdzieś pomiędzy 1,23 a 1,24; nudno jest też na rynku złotego. Ale tematy makro są żywe dla AUD, NZD, GBP i CAD.