Rynek & Raporty

Na wykresie 4-godzinowym, przy zniesieniu Fibonacciego 61,8 proc. (1,2338), rysuje się formacja młota zapowiadająca prawdopodobne odbicie. Warto jednak poczekać na zamknięcie świecy H4, aby sygnał nie stracił na ważności. Przejęcie kontroli przez stronę popytową pozwoliłoby na wzrost w okolice wczorajszych szczytów przy 1,2435. Ewentualna kontynuacja spadków i zejście pod 1,2338 otworzyłoby kursowi drogę do kolejnego zniesienia, czyli 78,6 proc. przy 1,2280.

W prognozach przedstawionych na początku roku założyliśmy, że tego roku dolar amerykański nie zaliczy do udanych, wręcz przeciwnie – będzie słaby siłą innych. Rzeczywistość przerosła jednak nasze oczekiwania, gdyż rynek porzuca dolara wszędzie, gdzie może. Wszytko jednak ma swoje granice, a obecnie wydaje nam się, że granice rozsądku zostały przekroczone. Krótkoterminowo sentyment nadaje pęd, ale w dłuższym okresie nie uważamy, by głębsza przecena USD była uzasadniona.

Miedź osiągnęła zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. przy 317,80 USd. Istotne będzie dalsze zachowanie kursu – odbicie pozwoli na ponowne podejście do oporu przy 326 USd, gdzie wypadają szczyty z 25 stycznia – 16 lutego. Przełamanie 326 USd otworzy kursowi drogę do maksimów z końca grudnia przy 332 USd. Ewentualne zejście poniżej 317,80 USd sprowadzi notowania do zniesienia 61,8 proc. przy 312 USd.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

EUR/USD pogłębił zniżkę, przebił zniesienie Fibonacciego 50 proc. przy 1,2380 i obecnie testuje zniesienie 61,8 proc. przy 1,2340. W razie kontynuacji spadków kolejnymi wsparciami będzie 200-okresowa średnia krocząca przy 1,2300 i dołki z 8-9 lutego przy 1,2200. Oporu należy szukać przy wczorajszych szczytach przy 1,2435.

Funt zalicza nagły skok, a sprawcą zdają się być informacje związane z negocjacjami Brexitu. Według Business Insider Parlament Europejski rozważa pozostawienie Wielkiej Brytanii dostępu do jednolitego rynku europejskiego. Parlament ma przygotowywać rezolucję pozwalającą na większą elastyczność w prowadzonych negocjacjach. Jeśli informacja zostałaby potwierdzona, byłby to pozytywny sygnał dla Wielkiej Brytanii i zaprzeczałby ostatnim doniesieniom od strony unijnej. Nie wiadomo jednak, czy rezolucja nie będzie zawierać obostrzeń, które mogą się nie spodobać stronie brytyjskiej, więc optymizm może z łatwością wyparować. Na razie jednak GBP/USD skoczył z okolic 1,3950 do 1,40.

Na wykresie dziennym EUR/PLN rysuje się sporych rozmiarów zielona świeca przy wsparciu (4,13), gdzie wypadają tegoroczne dołki. W najbliższym czasie prawdopodobnie czeka nas odbicie w kierunku piątkowych szczytów przy 4,1640. Ewentualne przełamanie 4,13 otworzy kursowi drogę do zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 127,2 proc. przy 4,11.

Nic dobrego nie wynikło z danych o inflacji ze Szwecji i korona traci. CPI obniżył si o 0,9 proc. m/m (prog -0,7 proc.), co prowadziło wskaźnik roczny do 1,6 proc. Inflacja bazowa obniżyła się z 1,9 proc. do 1,7 proc. i jest teraz 0,2 pkt proc. poniżej prognoz Riksbanku. EUR/SEK skoczył z 9,9060 do 9,95.

Tradycyjnie przy poniedziałkowym święcie w USA, niemrawy dzień handlowy jest łatwy do zapomnienia. Wyższe rentowności długu USA we wtorek są wskazywane jako powód dla umocnienia USD, choć byłaby to nowość na nieskorelowanym rynku w 2018 r. Mamy do czynienia z realizacją zysków z braku innych impulsów do handlu, ale dziś może się zmienić.