Rynek & Raporty

Kurs ropy WTI rano naruszał opór w okolicach 66,00-20 tworzony przez lokalne maksima oraz poziom 23,6 proc. zniesienia Fibo spadków od majowego maksimum i przedłużał wczorajsze odbicie do 66,60 USD za baryłkę. Kolejne kilka godzin to skromne cofnięcie wymazujące poranny ruch i sprowadzające ceny w okolice 66 USD. Okolice te są kluczowe dla krótkoterminowych perspektyw kursu i powinna w nich aktywizować się strona popytowa. Wzrostowa struktura pozostaje nienaruszona, co sprawia, że naszym scenariuszem bazowym nadal są wzrosty w kierunku 68 USD za baryłkę surowca.

Wskaźnik CPI i inflacja bazowa podniosły się o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca. W rezultacie dynamika CPI przyśpieszyła z 2,5 do 2,8 proc. rok do roku a dynamika wskaźnika z wyłączeniem paliw i żywności z 2,1 do 2,2 proc. Odczyty okazały się absolutnie zgodne z rynkowymi oczekiwaniami i powinny zostać przyjęte z zadowoleniem przez Fed: ceny zgodnie z założeniami rosną, ale nie dochodzi do wystrzału presji cenowej. EUR/USD przed publikacją znajdujący się przy 1,1780 rośnie do 1,1795. USD/JPY z okolic 110,40 spada o kilka pipsów.

Indeks ZEW, mierżący nastroje analityków w stosunku do niemieckiej gospodarki, spada w maju do 80,6 z 87,4 w kwietniu. Spadek jest mocniejszy od oczekiwanych 85. Analitycy pesymistycznie patrzą też na perspektywy - wskaźnik spadł do -16,1 z -8,2 (prog. -14). Jest to najniższy odczyt od 2012 r. EUR/USD traci niewiele tuż pod 1,1790, gdyż dane nie są wielką niespodzianką. EUR bardziej jest zainteresowane czwartkową decyzją EBC, a ponadto dla rynków ważniejsze są oceny przedsiębiorców mierzone indeksem Ifo. Mimo to nie ma tutaj powodów do zadowolenia.

Na konferencji prasowej po szczycie w Singapurze prezydent USA Donald Trump powiedział, że Korea Płn. zlikwiduje teren testów rakiet jądrowych, a proces ma się rozpocząć bezzwłocznie. Powiedział, że jednostki armii USA pozostaną w bazach w Korei Płd. bez zmian, ale USA zrezygnują z manewrów w regionie. Jednocześnie dodał, że sankcje nałożone na Koreę pozostają. Jak na razie w komentarzach nie ma nic przełomowego i rynki pozostają stabilne.

Pierwsze doniesienia ze szczytu prezydenta USA Trumpa z przywódcą Korei Płn. Kimem są krzepiące i pomagają podtrzymać spokój na rynkach finansowych. Na rynku FX ruch jakby zamarł w oczekiwaniu na istotne wydarzenia w dalszej części tygodnia. Euro czeka na EBC, USD dziś ma test w postaci danych o inflacji, a losy GBP rozstrzygną dane z rynku pracy oraz brexitowa batalia w parlamencie. PLN pływa po dobrze mu znanych wodach.

USD/JPY przebija 110,00-110,20, czyli strefę oporu wyznaczaną przez 200-sesyjną średnią ruchomą, poziom 61,8 proc. zniesienia Fibo majowych spadków oraz lokalne maksima z kwietnia i maja. Zamknięcie dnia powyżej tych pułapów pozwala myśleć o przedłużeniu zwyżki do 111,40, gdzie zbiegają się długoterminowa linia tendencji poprowadzona od szczytów z 2015 roku, modelowy zasięg ruchu zakładający równość impulsów wzrostowych AB=CD oraz szczyt z 21 maja. Oporem na drodze w te okolice jest 110,60. Wsparcia to 110,00, 109,20, 108,70 oraz 108,10. Tak naprawdę dopiero sforsowanie ostatniego z wymienionych pułapów będzie można uznać za ostateczne naruszenie struktury wzrostowej (linia szyi RGR).

Na rynku panuje senna atmosfera w oczekiwaniu na spotkanie Kima z Trumpem i posiedzenia głównych banków centralnych. EUR/USD jest blisko 1,18, ale nic nie zapowiada, żeby kurs miał siłę by dziś wybić opór 1,1850. USD/JPY powrócił do 110,00, ale tutaj również nie widać impetu. Słaby jest funt, ale to pokłosie przedpołudniowych danych o produkcji przemysłowej, które w przypadku produkcji wytwórczej wypadły najgorzej od pięciu lat. W ostatnich minutach GBP/USD powraca ponad dołki z ubiegłego tygodnia (1,3370). Złoty się minimalnie umacnia. EUR/PLN jest przy 4,2650. Kontrakt na DAX jest blisko kreski, futures na WIG20 spada 0,5 proc. Liderem wśród indeksów na Starym Kontynencie jest FTSE MIB rosnący dziś 2 proc. dzięki silnej zwyżce sektora bankowego po deklaracji wierności wspólnej walucie. Kurs baryłki ropy spadł do 64,80 USD, ale obecnie jest 30 centów wyżej. Uncja złota jest wyceniana na niecałe 1300 USD.

Kurs ropy WTI próbuje zbudować lokalny dołek w okolicach 64,20 USD. Na razie jednak czwartkowa i piątkowa próba trwałego wyjścia ponad 66 USD za baryłkę (oznaczałoby to przebicie linii szyi podwójnego dołka) zakończyły się niepowodzeniem. Kurs naruszył linię korektyw zrostowej i zszedł do 65 USD za baryłkę. W tych okolicach, czyli na ostatnim wsparciu przed ubiegłotygodniowym minimum zniżka została wyhamowana.

Produkcja przemysłowa z Wielkiej Brytanii w kwietniu rozczarowała spadkiem o 0,8 proc. m/m przy konsensusie na wzrost o 0,1 proc. Roczna dynamika skurczyła się do 1,8 proc. z 2,9 proc. i oczekiwanych 2,7 proc. Produkcja wytwórcza tąpnęła o 1,4 proc., co jest największym, spadkiem od prawie pięciu lat. GBP/USD zanurkował pond 50 pipsów do 1,3370.