Rynek & Raporty

Wczorajszym wydarzeniem dnia była obniżka stóp procentowych przez Fed o 50 punktów bazowych. Początkowa reakcja rynkowa przyniosła wzrosty indeksów giełdowych, osłabienie dolara amerykańskiego oraz spadek rentowności obligacji rządu USA. Pod koniec konferencji i po jej zakończeniu ruch ten był w dużej mierze odwracany. Ostatecznie główne indeksy z Wall Street straciły na środowej sesji 0,3 proc. Złoto ustanowiło rekord w okolicy 2590 ale ostatecznie spadło w okolice 2560 USD co dało wynik -0,4 proc. Ropa zakończyła dzień z wynikiem -0,1 proc. Rentowność 2 letnich obligacji amerykańskich po spadku do poziomu 3,54 proc. wróciła powyżej 3,60 proc.

Obniżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych powoduje, że złoto wyznacza nowy maksymalny poziom w historii. Jedna uncja w pewnym momencie kosztowała 2600 USD. Teraz obserwujemy lekką redukcję w stronę 2592 USD. Luzowanie warunków monetarnych i perspektywa dalszych tego typu kroków powodują, że koszt alternatywny posiadania złota maleje, dlatego też surowiec staje się bardziej atrakcyjny. Siła złota wynika również ze słabości dolara amerykańskiego.

Rezerwa Federalna pierwszy raz od 2020 roku zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych o 50 pb. Aktualny przedział dla stopy funduszy federalnych wynosi 4,75-5,00 proc. (poprzednio 5,25-5,50 proc.). Na koniec 2024 roku Fed widzi stopy procentowe na poziomie 4,4 proc. a na koniec 2025 roku na poziomie 3,4 proc. Dolar zareagował osłabieniem. Kurs EUR/USD rośnie do 1,1180. Złoto zbliżyło się do pozimu 2589 USD. Rentowności 2-letnich amerykańskich obligacji mocno spadają do poziomu 3,54 proc. Nasdaq zyskuje na dzisiejszej sesji ponad 0,8 proc.

W sierpniu ceny w strefie euro rosły w tempie 0,1 proc. m/m oraz 0,3 proc. m/m (core). W ujęciu rok do roku otrzymaliśmy odpowiednio wyniki na poziomie 2,2 proc. oraz 2,8 proc. Większość cyfr okazała się zgodna z oczekiwaniami. Notowania EUR/USD cały czas znajdują się powyżej pułapu 1,1100. Po danych euro zyskało a notowania urosły w okolice 1,1140. Aktualnie obserwujemy spadek w kierunku dziennych minimów. Notowania wskazują poziom 1,1119. Zmienność jest ograniczona.

Rynek z dnia na dzień jest coraz bardziej niepewny co do decyzji Fed-u. Ankieta Bloomberga przedstawia ruch o 25 punktów bazowych w dół. Wycena kontraktów Fed Funds Futures wskazuje, że implikowane prawdopodobieństwo cięcia na poziomie 50 pb wynosi blisko 70 proc. To mocne nastawienie rynkowe na agresywniejszy ruch, które dokonało się w ostatnich kilku dniach, nie wynikało ani z nowych publikacji makro ani z wypowiedzi przedstawicieli Fed (tu mamy okres blackout-u). To jedynie czyste spekulacje, które mogły po prostu „pójść” za daleko. Dziś wszystko zostanie zweryfikowane.

Handel na Wall Street charakteryzował się wczoraj niewielką zmiennością. Indeksy Dow Jones oraz SP500 skończyły dzień w okolicy poziomu otwarcia a Nasdaq Composite urósł o 0,2 proc. Niemiecki DAX zyskał 0,5 proc. Pozytywnie wyglądała sesja na GPW, gdzie wszystkie główne benchmarki odnotowały dodatnie wyniki, WIG20 zwyżkował o 1,75 proc. Para EURUSD konsolidowała się nad poziomem 1,11. Złoto wczoraj straciło i zbliżyło się do pułapu 2560 USD. Ropa WTI zwyżkowała powyżej 70,5 USD za baryłkę. Wyniki sprzedaż detalicznej w USA były mieszane i nie dały klarownej odpowiedzi jaką decyzję w sprawie poziomu stóp procentowych podejmie dziś Rezerwa Federalna.

Kurs EUR/USD spada z poziomu ok 1,1140 w stronę 1,1120 i zbliża się do dziennych minimów. Reakcja jest widoczna jednak skala jej jest niewielka. Aprecjacja dolara nastąpiła po danych o sprzedaży detalicznej. Ta w ujęciu miesiąc do miesiąca urosła o 0,1 proc. przy prognozach na poziomie -0,2 proc. Wynik sprzed miesiąca został skorygowany w dół z 1,1 proc. do 1,0 proc. Wynik bez samochodów uplasował się niżej od konsensusu (0,2 proc.) i wyniósł 0,1 proc. m/m. To również oznacza spadek z poziomu 0,4 proc. miesiąc wcześniej . Jeśli chodzi o sprzedaż bez auto oraz paliw otrzymaliśmy wzrost na poziomie 0,2 proc. co jest gorszym wynikiem w porównani do lipca (0,4 proc.).

Dolar znajduje się w odwrocie, z kolei funt pozostaje silny. Fed jutro po raz pierwszy obniży stopy procentowe, podczas gdy BoE wstrzyma się prawdopodobnie z redukcją kosztu pieniądza. Co prawda Bank Anglii dokonał pierwszej obniżki ale dalsze działania łagodzące politykę monetarną nie będą tak gołębie, jak w przypadku Rezerwy Federalnej. To głównie ta obecna dywergencja w podejściu obydwu instytucji powoduje, że para GBP/USD znajduje się na kursie wzrostowym. Po korekcie spadkowej rozpoczętej pod koniec sierpnia, w piątek nastąpiło „odbicie”. Spadku zatrzymały się w obrębie horyzontalnego wsparcia i tuż poniżej pierwszego zniesienia wewnętrznego Fibo (23,6 proc.) całego ruchu wzrostowego, którego początek wypada w drugiej połowie kwietnia tego roku. Notowania obecnie testują linię łącząca lokalne maksima i wskazują poziom 1,3215.

Wczoraj na Wall Street doszło do spadku cen akcji technologicznych. Indeks Nasdaq Composite stracił -0,5 proc. Zyskał jednak indeks przemysłowy Dow Jones (+0,6 proc.). Lekko nad kreską zamknął dzień Sp500 (+0,1 proc.). Dolar osłabł a kurs EUR/USD wzrósł nad poziom 1,11 i ustabilizował się przy 1,1125. Rentowności amerykańskich obligacji umiarkowanie spadły. Wzrosła rynkowa wycena prawdopodobieństwa obniżki stóp przez Fed o wartość 50 pb. do poziomu powyżej 70 proc.