Rynek & Raporty

Poniżej prezentujemy najciekawsze i najnowsze pomysły inwestycyjne Maklerów TMS Brokers dotyczące rynku walut, akcji, indeksów i surowców. Zadzwoń do swojego Opiekuna Rachunku i śledź rynki pod okiem licencjonowanego Maklera Papierów Wartościowych.

Ciekawą sytuację obecnie obserwujemy na amerykańskim Sp500. Od otwarcia indeks zyskuje 0.71 proc. Po lutowej wyprzedaży rynek wszedł w kolejną falę wzrostów. Obserwujemy podwójny sygnał kupna. Analiza wykresu dziennego wskazuje, że w pierwszej połowie maja cena przebiła górne ograniczenie potencjalnej formacji trójkąta. Następnie obserwowaliśmy tzw. retest. Interwał 4-godzinowy pokazuje podobną sytuację. Tu również mamy formację trójkąta, a cena obecnie znajduje się powyżej górnego oporu. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych dniach górą powinni być kupujący.

Przez cały ubiegły tydzień EUR/PLN flirtował z 4,30, ale dopiero dziś ma miejsce dynamiczny i rozstrzygający ruch ponad tę barierę. Uważamy, że wzrost będzie kontynuowany w kierunku 4,33, gdzie grupują się ubiegłoroczne maksimum z września oraz poziom 161,8 proc. zasięgu impulsu wzrostowego, który odegrał się w lutym i marcu. O tym, że może być trudno sforsować go „z marszu” ostrzega m.in. oscylator stochastyczny wolny, którego wartości są bliskie maksimom z ostatnich kwartałów. Warto przy tym podkreślić, że oscylator ten nie wykazuje żadnych znamion zawracania, a wręcz potwierdza impet zwyżek. Ewentualne przedłużenie zwyżek poza 4,33 eksponować będzie 4,35. Wsparcia to 4,28 oraz 4,25.

Rosnące rentowności amerykańskiego długi ciążą notowaniom złota, które dzisiaj przebiły kluczową, długoterminową linię trendu wzrostowego. Wsparcie to było przez kilka dni bronione, jednak dzisiaj widzimy kapitulację byków. Tym samym widzimy realizację spadkowego scenariusza podwójnego szczytu. Dziś obserwujemy już drugi sygnał w przeciągu ostatnich kilku dni na metalu szlachetnym. Poprzednią przesłanką do sprzedaży żółtego kruszcu było przebicie poziomu 1300 dolarów, gdzie wypadała linia szyi wspomnianej wcześniej formacji.

Kurs GBP/USD wyznacza dziś tegoroczne minima i flirtuje z 1,34 (przebiega tu m.in. 55- tygodniowa średnia ruchoma). Fiaskiem zakończyła się próba ustabilizowania kursu ponad styczniowym minimum i przy 200 -sesyjnej średniej ruchomej. Po dwóch tygodniach rwanej konsolidacji nastąpiło wybicie dołem i choć rynek jest mocno wyprzedany (i charakteryzowany przez dywergencje z RSI(14), to scenariuszem bazowym w dalszym horyzoncie wciąż pozostaje realizacja podwójnego szczytu i spadek w okolice 1,30. Byłby on zanegowany dopiero poprzez powrót nad 1,3565 - 1,3625.

Kurs cukru na ICE notuje dziś piaty wzrost w ostatnich sześciu sesjach. W ubiegłym tygodniu została już pokonana (wcześniej respektowana) 21- sesyjna średnia krocząca oraz linia trendu spadkowego poprowadzona od lutowego maksimum. Kurs wykonał ruch powrotny, po czym walczy o wznowienie zwyżki ponad ubiegłotygodniowe maksimum. Warto zauważyć, że dzienny RSI(14) walczy o wyjście na nowe tegoroczne szczyty. Taki scenariusz otwierałby drogę do dalszych zwyżek kursu (i oscylatora). Kluczowym oporem są okolice 11,95 -12,00, na które składa się nie tylko okrągły poziom, ale również linia szyi potencjalnego podwójnego dołka o zasięgu około 1 USd za funt. Po trwających wiele miesięcy zniżkach pole do korekty może okazać się jednak znacznie większe. Zanegowaniem scenariusza bezpośrednich zwyżek byłoby zamknięcie dnia pod 11,50 USd.

Para walutowa EUR/AUD kontynuuje spadki od wczesnych godzin porannych. Za scenariuszem niedźwiedzim przemawia fakt dynamicznego przebicia przez cenę kilka dni temu długoterminowej linii trendu wzrostowego . Tym samym została przełamana linia szyi potencjalnego podwójnego szczytu, który w teorii odwraca panującą tendencję. Potencjalnym zasięgiem dla tej pary walutowej jest zatem poziom 1.5348. Wcześniej jednak cena musi pokonać opór w postaci poziomu (okolice 1.5580) wynikającego z teorii równości korekt. Obecnie EUR/AUD handlowany jest po 1.5597, czyli przy poziomach dołków z końca lutego i początku marca.

Rentowność długi USA lokalny szczyt osiągała jeszcze w końcówce ubiegłego tygodnia, ale dolar jest tak rozpędzony, że kontynuuje aprecjację. Warto jednak zaznaczyć, że poniedziałkowe rozstrzygnięcia mogą być zwodnicze, gdyż w Niemczech obchodzone są Zielone Świątki a kalendarz makro z głównych gospodarek świeci pustkami.

Ostatnie tygodnie były ciężkie dla rynków wschodzących. Odkąd w połowie kwietnia dolar rozpoczął swój marsz, waluty emerging markets oraz lokalny rynek długu znalazły się pod presją. Zwykle takie szoki traktowane są jako szybko przemijające i stwarzające okazję do atrakcyjnego zwiększenia alokacji w lokalnych obligacjach, szczególnie jeśli żywe pozostaje przeświadczenie o utrzymaniu globalnego ożywienia. Tym razem może być jednak inaczej.