Rynek & Raporty

Od środowych szczytów kurs bitcoina stopniał o 8 proc. i w czwartek przed południem jeden token kosztuje około 52,4 tys.

Bark apetytu na ryzyko widoczny jest w zachowaniu wielu aktywów przy utrzymującej się niepewności o konsekwencje trzeciej fali. Wczorajsze odczyty PMI dały przynajmniej odrobinę nadziei, że każda kolejna runda restrykcji pandemicznych jest mniej szkodliwa dla gospodarki od poprzedniej. Mimo to rynki aktualnie weszły w tryb rewaluacji w dół perspektyw ożywienia z uwagą skupioną na statystkach zachorowań i hospitalizacji.

Ropa WTI odbija dziś od poziomu 57,35 USD i zyskuje dziś już ponad 3 proc. Cała korekta spadkowa, w której aktualnie znajduje się surowiec, z pewnym prawdopodobieństwem może właśnie zakończyć się w podanym przez mnie miejscu.

Ceny kontraktów na amerykańskie indeksy odbijają wspierane pozytywnymi odczytami koniunktury. Pod kreską znajduje się technologiczny Nasdaq.

We wtorek sentyment rynku walutowego skłania się ku silniejszemu dolarowi. Rynek wycenia na ile opóźnienia w szczepieniach populacyjnych w Europie wpłyną na tempo odbicia gospodarczego. W środowisku silniejszego dolara nie najlepiej radzą sobie waluty EM.

W środę cena bitcoina rośnie niemal 3 proc. Kurs porusza się w trendzie bocznym z minimalną przewagą sprzedających. W środę najbardziej popularna kryptowaluta zyskała jednak wsparcie z portalu społecznościowego.

Po wczorajszej, prawie 1,5 proc. przecenie, dziś para walutowa wykazuje symptomy odreagowania. W tym momencie kurs AUD/USD znajduje się na kluczowym wsparciu technicznym. To okrągły poziom, który był testowany w przeszłości kilkukrotnie (0,7600). Przebiega tu zniesienie Fibo 38,2 proc. oraz linia "overbalance", która pokazuje granicę największej korekty w trendzie. Jak na razie świeca dzienna buduje formację „młota”, a używając nomenklatury Price Action, mowa tu o klasycznym „pin barze”, z wąskim korpusem i długim, dolnym cieniem. W przypadku przełamania 0,7600 zwiększa się prawdopodobieństwo spadku kursu nawet do 0,7400.

Po ogłoszeniu w wprowadzeniu w życie krótkoterminowego pakietu pomocowego dla obywateli, prezydent Biden obecnie stara się pochylić nad problemami długoterminowymi. Mowa tu głównie o infrastrukturze. Wg doniesień prasowych administracja nowego prezydenta USA planuje opracować program inwestycyjny o wartości 3 bln dolarów.

Opublikowane dane PMI dla europejskich gospodarek wskazują na dalsze przyspieszenie w sektorze przemysłowym oraz stagnację w sektorze usług.