Rynek & Raporty

W wywiadzie udzielonym PAP członek RPP Adam Glapiński porusza kilka interesujących kwestii, które zdaja się celowo być w kontrze do opinii agencji S&P, która w piątek obniżyła rating Polski z A minus do BBB plus. Typując siebie na „najbardziej prawdopodobnego” kandydata na nowego prezesa NBP, Glapiński obiecuje obronę niezależności banku centralnego.

W poniedziałek polski rynek długu doświadczył silnej przeceny, jednak na złotym widzieliśmy przeciwny trend. Rentowności dziesięciolatek tuż po otwarciu rosły o 29 pb do 3,27 proc. (teraz 3,21 proc.), ale EUR/PLN jest dziś niż o 0,5 proc. na 4,4580.

Rzut oka na notowania warszawskiego indeksu nie pozostawia wątpliwości która strona przeważa na rynku. Wzrostowe podbicie z początku ubiegłego tygodnia okazało się jedynie technicznym nawrotem do wybitych minimów, po którym nastąpiła kolejna fala wyprzedaży.

Notowania indeksu DAX przełamały ostatnią linię obrony przed poziomem sierpniowych i wrześniowych minimów¬ w postaci równości fal oraz zniesienia 88,6 proc.

Notowania pary EUR/USD przetestowały górne ograniczenie obowiązującego kanału cenowego., gdzie po raz kolejny zdecydowanie uaktywniła się podaż.

Rentowności polskich obligacji otworzyły się dziś na całej długości krzywej o ok. 11-12 pb. powyżej piątkowego zamknięcia. Po dziesięciu minutach krótki koniec krzywej skorygował część ruchu (dwulatki aktualnie 7 pb. powyżej zamknięcia), podczas gdy wyprzedaż dziesięciolatek trwa dalej, rentowności powiększyły zwyżkę do 23 pb.

W piątek 15 stycznia agencja Standard & Poor’s niespodziewanie obniżyła rating Polski z A minus do BBB plus, nadając mu perspektywę negatywną. W uzasadnieniu S&P podaje osłabienie niezależności i skuteczności kluczowych instytucji. Decyzja była zaskoczeniem, gdyż rynek wyceniał jedynie podwyższone ryzyko obniżenia perspektywy z pozytywnej do neutralnej. W reakcji złoty osłabił się 2 proc. do 4,49 za euro. Dziś kurs nie osiągnął ponownie tych pułapów i cofa się do 4,47. RISK OFF z poprzednich tygodni jest utrzymany, ale zdaje się tracić na sile. Eurodolar rozpoczął tydzień ponad 1,09. Teraz jest minimalnie poniżej tej bariery. USD/JPY powraca ponad 117. Waluty surowcowe odrabiają nocne straty. Oczekiwane zdjęcie sankcji z Iranu spycha ceny ropy na nowe minima i chwilowo kurs brent pod 28 USD.

Rentowności polskich euro obligacji (obligacji denominowanych w euro) poskoczyły o 13 pb. do poziomu 1,6 proc. w przypadku papierów 10-letnich. (Największa dzienna zmiana w historii). Commerzbank obniżył rekomendację dla tych papierów na „niedoważaj”. Handel polskimi, złotowymi obligacjami zamyknął się o 17, czyli jeszcze przed ogłoszeniem decyzji S&P. Złoty pozostaje pod presją. EUR/PLN naruszył 4,49, CHF/PLN jest powyżej 4,10, tyle samo trzeba również płacić za amerykańskiego dolara.

Rynki pozostają zdominowane strachem i awersją do ryzyka z krótkotrwałą reakcją na pozytywne odczyty danych, ale na dłużej dyskontujące rozczarowania. Obawy o globalny wzrost, perspektywy ropy naftowej i konsekwencje podwyżek Fed zaprzątają uwagę inwestorów z przewagą pesymistycznych wniosków. Z jednej strony nie można się oprzeć wrażeniu, że rynki przereagowały. Z drugiej – z rynkiem się nie walczy.