Rynek & Raporty

EUR/PLN przełamuje się przez wczorajsze dołki i na 4,2770 do dziewięciu groszy wyciąga tygodniowy spadek. Poprawa sentymentu na rynkach globalnych i ogólny rajd ulgi na ryzykownych aktywach po wyklarowaniu się sytuacji wokół stanowiska Fed pomagają złotemu dorabiać straty. Mimo to krajowe ryzyko polityczne i niższa płynność w okresie świątecznym mogą prowadzić do chaotycznej zmienności. Jednakże w dłuższym horyzoncie zapatrujemy się pozytywnie na złotego, licząc na kontynuację aprecjacji w pierwszych tygodniach 2016 r.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Coś dziwnego dzieje się w tym momencie na rynku. USD jest silny względem większości walut G10, a jednocześnie silnie spadają rentowności amerykańskich obligacji skarbowych (10Y -5 pb do 2,24 proc.). Indeksy na Wall Street tracą prawie 1 proc., co jednak nie przeszkadza we wzrostach USD/JPY. Jedynie słabość CAD, AUD i NZD w obliczu spadków ropy naftowej, miedzi i złota wydaje się uzasadniona. EUR/USD na dziennych minimach 1,0915.

Notowania gazu ziemnego powracają w okolice minimów z tego tygodnia po publikacji danych o zapasach, które spadły nieco słabiej od oczekiwań. Cena gazu ponownie poniżej 1,8 USD.

Pierwsza seria danych z USA nie przekłada się na reakcję rynku, który pozostaje skupiony na dyskontowaniu wczorajszej decyzji Fed o podwyżce stóp procentowych. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyszył zgodnie z oczekiwaniami (271 tys. vs 275 tys.), ale silny spadek zanotował indeks Fed z Filadelfii (do -5,9, prog. +1). EUR/USD trzyma się na 1,0860.

NOK odrabia straty po decyzji Norges Banku. Stopy pozostały na poziomie 0,75 proc., ale mogą zostać zredukowane w pierwszej połowie 2016 roku.

Notowania indeksu DAX kontynuują wzrostowy rajd. Kurs po wybiciu poziomu overbalance pokonał już także istotny opór przy 10 620 pkt.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

EUR/USD schodzi ponownie do 1,09, USD/JPY powraca nad 122,20. Kwadrans temu krajobraz był zupełnie inny - dolar tracił. Konferencja trwa już ponad godzinę. Ruchy na rynku nie mają za wiele wspólnego z coraz bardziej pobocznymi wątkami poruszanymi przez dziennikarzy.