Rynek & Raporty

KURS USD/JPY przełamał opisywane przez nas wsparcie i zszedł na poziomy najniższe od grudnia 2014. Jeśli wybicie zostanie potwierdzone zamknięciem świecy to pierwszym celem dla spadków będą nawet okolice 114,40. Natychmiastowym wsparciem jest zaś poziom 115,50.

Notowania pary NZD/USD odbiły się od silnej bariery podażowej w postaci zgrupowania spadkowej linii trendu oraz dolnej bandy dawnej formacji klina.

Notowania USD/PLN przebiły krótkoterminową linię trendu spadkowego.

Według danych CFTC* inwestorzy spekulacyjni w ciągu tygodnia zredukowali długie pozycje w USD najmocniej od dwóch miesięcy z największą zmianą względem EUR i CAD. Na uwagę zasługuje fakt, że dane prezentują sytuację jeszcze sprzed środowej masowej wyprzedaży dolara, która nieznacznie została zniwelowana odbudową pozycji po piątkowym dobrym raporcie z rynku pracy USA.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Piątkowy raport z rynku pracy USA namieszał sporo sprzedającym USD, gdyż ich strategia przestała być taka „bezpieczna”. Fed dostał ważny argument, by nie porzucać całkowicie opcji marcowej podwyżki, więc jesteśmy przed kilkoma tygodniami wahań rynku w tą i z powrotem uzależnionych od aktualnych oczekiwań. Technicznie EUR/USD jest bezpieczniejszy na długich pozycjach, ale USD może mieć się lepiej względem GBP i NZD.

Niedźwiedzie wygrały zaciętą walkę. DAX przebił bardzo ważne, długoterminowe wsparcie przy 9250 pkt., które od grudnia 2014 czterokrotnie broniło kurs przed spadkami. W miejscu wsparcia znajdowało się również zniesienie 78,6 proc. impulsu wzrostowego z połowy października, której potęguje siłę poziomu. Może to przyśpieszyć spadki niemieckiego indeksu, który już od blisko roku znajduje się w trendzie spadkowym.

Eugeniusz Gatnar, nowy członek Rady Polityki Pieniężnej, powiedział, że tempo wzrostu PKB, akcji kredytowej i zaufanie konsumentów sugerują, że stopy procentowe są na „właściwym” poziomie. Decyzja o zmianie będzie zależeć do marcowych projekcji PKB i inflacji oraz od tego, jak gospodarka zareaguje na nową politykę gospodarczą rządu. Dodał, że Polska nie potrzebuje „sztucznego pobudzenia popytu kredytowego”, a deflacja ma źródła podażowe i nie jest groźna dla gospodarki. Komentarz stawia Gatnara bliżej obozu neutralnego. EUR/PLN 4,4020.