Rynek & Raporty

Rynek akcji wreszcie zaczął się przejmować tym, że Fed może być bardziej agresywny w podwyżkach stop procentowych w tym roku, przez co inwestorzy stracili zaufanie do ryzykownych aktywów. Dziś uwaga skupia się na wystąpieniu prezes Fed Yellen, która powinna podtrzymać wysoko szanse na podwyżkę w marcu. Jednak kluczowym pytaniem dla rynków jest, co Fed zrobi dalej?

GBP/USD nie zdołał doprowadzić do wzrostowej korekty i ponownie atakuje zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. przy 1,2255. Prędzej czy później bariera ta pęknie i dojdzie do pogłębienia zniżki, choć warto poczekać na wyraźny sygnał aktywacji podaży. Kolejnym poziomem, który może sprawić problem rynkowi niedźwiedzia jest Fibo 78,6 proc. w rejonie 1,2135. Oporem pozostaje 1,2345, czyli zniesienia 23,6 proc., 38,2 proc., poziom overbalance i przebite dołki z 7 lutego.

Czwartkowa sesja informatycznego giganta z Redmond pozostaje w cieniu Snapa, który po pierwszej transakcji ściąga na siebie całą uwagę rynku. Apetyt na wzrosty skutecznie ograniczyło osunięcie się walorów pod poziom 64,67 USD, na który składają się 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego oraz maksima z 14 lutego. Na horyzoncie podaży znajduje się złożenie 38,2 proc. zniesienia z dołkami z 8 lutego (63,16 USD). Podejście pod poziom musi poprzedzić przebicie wtorkowych minimów przy 63,74 USD.

Według rynkowych doniesień debiut Snapchata rozpocznie się od otwarcia ceną w przedziale 21-23 USD. Przypominamy, że stopa redukcji na akcje giganta z sektora social media uplasowała się w okolicach 90 proc., co jednoznacznie wskazuje na silny popyt na walory.

IPO Snapchat Inc. trafia w idealny moment na rynkach akcji. Duży apetyt na ryzyko jaki obecnie prezentują inwestorzy zdecydowanie sprzyja sprzedaży akcji w ofercie pierwotnej. Świadczy o tym fakt ustalenia ceny akcji na poziomie 17 USD przy anonsowanym wstępnie przedziale 14-16 USD za akcję. Tym samym na względy inwestorów może liczyć taka spółka jak Snapchat, która wchodzi na rynek giełdowy z perspektywą generowania strat zarówno w 2017 jak i następnym roku. Dla spółek technologicznych we wczesnej fazie rozwoju nie jest to sytuacja nadzwyczajna, choć nie jest sytuacją, w której inwestorzy mogą się czuć komfortowo.

Czwartek nie jest zbyt udany dla notowań cen złota, które przebiły wczorajsze minima przy 1236,39 USD. Podaż coraz odważniej zmierza do wsparcia utworzonego przez 23,6 proc. zniesienie Fibonacciego (1230,24 USD) oraz serię minimów z 8, 16 i 22 lutego. Za podtrzymaniem spadkowej tendencji jest oscylator RSI, którego trajektoria uległa wyraźnemu wystromieniu w stronę dolnego ograniczenia. Indeksowi siły względnej wtóruje MACD, który w dość nieśmiały sposób wygenerował sygnał sprzedaży.

Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych spadła w zeszłym miesiącu o 19 tys. do 223 tys. (prog. 245 tys.). Warto dodać, że jest to najniższy poziom od blisko 44 lat. USD pozostaje obojętny na dane, EUR/USD 1,0512.

Notowania ropy WTI przebijają się przez wsparcie przy 53,06 USD, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 50 proc. Trwałe zamknięcie świecy 4-godzinowej poniżej tego poziomu pozwoli na pogłębienie spadków do 52,60 USD, czyli Fibo 61,8 proc. Mimo wszystko po tak dużym spadku przydałoby się zwyżkowe odreagowanie. Warto jednak poczekać na wyraźny sygnał aktywacji strony popytowej. Najbliższym oporem może być 100-sesyjna średnia krocząca w okolicach 53,60 USD.

AUD/USD schodzi do istotnego wsparcia przy 0,76, na które składają się zniesienia Fibonacciego 23,6 proc., 78,6 proc. oraz szczyt z 24 stycznia. Trwałe zejście pod ten poziom otworzy drogę do 0,7510 (dołek z 26 stycznia). Opór: 0,7740.