Rynek & Raporty

Ibex pogłębia zniżkową korektę. Kurs ma zatem otwartą drogę do poziomu 10 600 pkt., gdzie wypada istotne wsparcie złożone z: zniesienia Fibonacciego 23,6 proc., długoterminowej linii trendu wzrostowego oraz poziomu overbalance. Bariera ta może zadziałać jako punkt zwrotny i doprowadzić do pobudki strony popytowej. Oporu należy szukać przy 11 200 (ostatnie szczyty). Ich przebicie otworzy drogę do 11 950 pkt., czyli maksimów z 2015 r.

Raport Inflacyjny zgodnie z oczekiwaniami utrzymany jest w optymistycznym tonie. Według BoE, jeśli gospodarka będzie się rozwijać w tempie zbliżonych do prognoz z Raportu, wówczas polityk monetarna będzie musiała zostać zaostrzona w nieco większym stopniu niż oczekuje tego obecnie rynek. Zaznaczono, że więcej pozytywnych zaskoczeń może popchnąć innych członków Rady do poparcia podwyżki. Prognozy zakładają „łagodne” dostosowania do Brexitu. Bank zaznacza, że przestrzelenie inflacji jest w całości skutkiem spadku wartości funta od listopada 2015 r.

OPEC podniósł prognozę wzrostu podaży państw spoza OPEC w 2017 r. do 950 tys. baryłek dziennie, co jest odczytem o 370 tys. b/d wyższym niż poprzednio. Jest to czterokrotnie więcej niż w listopadzie, kiedy OPEC zdecydował się ściąć produkcję ropy. Ropa WTI stabilnie w okolicach 48 USD.

W reakcji na decyzję Banku Anglii ws. poziomu stóp procentowych GBP/USD w pierwszej reakcji przebija się przez zniesienie Fibonacciego 50 proc. przy 1,2910. Trwałe zamknięcie świecy 4-godzinowej poniżej tego poziomu otworzy drogę do 1,2830 (seria szczytów z przełomu kwietnia i maja). Oporem pozostaje 1,2990.

I kwartał 2017 roku okazał się dobrym okresem dla większości spółek z amerykańskiej giełdy. W głównej mierze dobrze radziły sobie sektory: finansowy oraz przemysłowy. To one w dużym stopniu odpowiadają za wzrosty indeksu SP500 w ostatnim czasie.

Rynek nastawia się na generalnie pozytywny wydźwięk komunikatu z nakreśleniem przewagi pozytywnych ryzyk dla inflacji i co najmniej jednym głosem za podwyżką (Forbes). Jeśli dostaniemy tylko to, to w połączeniu z fatalnymi danymi z 10:30 (produkcja, bilans handlowy) rynek otrzyma wszystkie argumenty, by „sprzedawać fakty” i mocniej grać rozczarowanie danymi. Funta ratować będzie więcej głosów za podwyżką, brak rewizji w dół prognoz PKB, wyższe prognozy inflacji. Ale skoro twarde dane z gospodarki wysyłają sygnał S.O.S., mam wątpliwości, czy GBP/USD znajdzie siłę, by testować 1,30.

Na wykresie 4-godzinowym rysuje się formacja spadającej gwiazdy, która wskazuje na możliwy koniec korekty, choć warto poczekać na zamknięcie świecy. Mimo wszystko uważam, że zniżkowa tendencja zostanie podtrzymana i w najbliższym czasie podaż przejmie kontrolę na rynku. Wsparciem jest 0,7330, czyli zewnętrzne zniesienie 161,8 proc. oraz dołki z 9 i 11 maja. Jego przebicie otworzy drogę do 0,7285 (zniesienie 78,6 proc.). Oporem pozostaje 0,7390 (Fibo 61,8 proc., poziom overbalance).

Kwietniowa afinacja CPI ze Szwecji zaskoczyła wzrostem do 1,9 prc. r/r przy prognozie 1,7 proc. Co ważniejsze, inflacja bazowa CPIF zahaczyła 2 proc. (prog. 1,8 proc.), o 0,2 pkt proc. powyżej prognozy Riksbanku. Jeśli presja inflacyjna będzie się utrzymywać, będzie to problem dla gołębiego nastawienia banku. EUR/SEK spada po danych prawie 0,5 proc. do 9,6390.

GBP/USD od kilku dni porusza się w wąskiej konsolidacji między 1,2910 (zniesienie Fibonacciego 50 proc.) i 1,2990. Ze względu na panujący trend wzrostowy bardziej prawdopodobne jest wybicie górą i jego kontynuacja w kierunku zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 161,8 proc. przy 1,3050. Ewentualne wybicie dołem sprowadzi notowania w okolice 1,2850 (seria szczytów i dołków z przełomu kwietnia i maja).