Rynek & Raporty

Kontrowersyjna decyzja Banku Turcji o pozostawieniu stóp procentowych w obliczu wyostrzonej trajektorii cen bazowych istotnie przyczyniła się do osłabienia liry, która wypchnęła parę USD/TRY w okolicę serii maksimów znajdujących się tuż nad okrągłym poziomem 3,8900. W przypadku ich przebicia, czego nie wyklucza zmiana trajektorii RSI oraz zmniejszenie odchylenia pomiędzy liniami wiodącymi MACD, należy oczekiwać ataku na szczyty z 8, 15 i 17 listopada w okolicach poziomu 3,9000. Najbliższe wsparcie wyznaczają wczorajsze minima (3,8086) znajdujące się tuż przy 50,0 proc. zniesieniu Fibonacciego. Ich kapitulacja zwiększy szansę podejścia pod zgrupowanie kolejnego 50,0 proc. zniesienia (3,6845) z dołkiem z 23 października oraz średnią z ostatnich 100 notowań.

Bank centralny Turcji zdecydował się na utrzymanie benchmarkowej stopy procentowej na poziomie 8,0 proc., pomimo coraz dalej idących obaw o ścieżkę inflacji bazowej. Zmianie nie uległy stopy depozytowe oraz pożyczkowe O/N, które pozostały odpowiednio na poziomach 7,25 proc. oraz 9,25 proc. Zmianie jedynie uległo późne okno płynnościowe (12,75 proc.), które jest wykorzystywane od początku 2017 roku jako główny instrument sterujący płynnością na rynku. Powyższa decyzja wyraźnie osłabia lirę. W pierwszej reakcji USD/TRY notuje ruch rzędu 570 pipsów tuż nad okrągły poziom 3,8900, wracając tym samym do poziomów sprzed dziesięciu dni.

JSW wybija się z formacji klina zniżkującego, w obrębie którego notowania poruszają się od początku września bieżącego roku. Trwałe zamknięcie świecy dziennej powyżej górnej bandy klina przy 94,75 PLN oznaczać będzie zakończenie spadkowego odreagowania. W tym wypadku notowania będą miały otwartą drogę do maksimów ustanowionych w sierpniu i wrześniu w okolicach 107 PLN. Wsparciem pozostają dołki z 1-7 grudnia przy 87,70 PLN.

Po podwyżce stopy procentowej w listopadzie, brak zmian w tym miesiącu jest powszechnie oczekiwanym scenariuszem. Ciekawe mogą być jednak rozkład głosów i komunikat. Jednomyślność za pozostawieniem stopy bez zmian pokaże, że bank nie widzi na razie warunków do dalszego zacieśniania. Dla GBP polityka i rozpoczynający się w czwartek szczyt UE powinny mieć większe znaczenie niż decyzja BoE.

Wzrost sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii w październiku wzrósł trzykrotnie mocniej od oczekiwań, 1,1 proc. m/m vs 0,4 proc., co w normalnych warunkach dałoby silny impuls do umocnienia funta. Jednak reakcja jest ograniczona do 10-15 pipsów względem EUR i USD, gdyż polityka przytłacza inwestorów. Dziś o 13:00 Bank Anglii poda swoją decyzję (stopy bez zmian, ale interesujący może być komunikat), ale ważniejsze mogą być postanowienia na szczycie UE odnośnie oceny postępów negocjacji Brexitu. GBP/USD zatrzymał się na 1,3450.

NZD/USD rysuje korektę, która może przybrać postać ruchu powrotnego do przełamanego szczytu z 9 listopada przy 0,6980. Poziom ten może zablokować rozwój zniżki i zadziałać jako punkt zwrotny. Scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja wzrostów w kierunku 0,7100, gdzie wypada zasięg wynikający z formacji odwróconej głowy z ramionami oraz zniesienia Fibonacciego 50 proc., 78,6 proc. i 161,8 proc. Ewentualne zejście poniżej 0,6980 poskutkuje pogłębieniem zniżki do 0,6940 (szczyt z 28 listopada).

Szwajcarski Bank Narodowy zgodnie z oczekiwaniami utrzymał stopy procentowe bez zmian. W najnowszych prognozach bank widzi wzrost inflacji CPI do 2,1 proc. w 2020 r., co by oznaczało przekroczenie celu inflacyjnego. Jednocześnie SNB podtrzymuje ocenę franka, jako ”wysoce wycenianego”, a ostatnią deprecjację ocenią jako krucha i nie zamierza rezygnować z gotowości do interwencji. Bez fajerwerków, ale EUR/CHF skoczył 20 pipsów do 1,1670, co jednak wygląda na odwracanie spadków z początku tygodnia.

AUD/USD przełamał istotny opór przy 0,7640, na który składało się zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. oraz seria szczytów i dołków z listopada i grudnia. Kurs ma zatem otwartą drogę do maksimów ustanowionych na początku listopada w rejonie 0,7730. Wsparciem staje się przełamany poziom 0,7640.

Mowa oczywiście o liczbie podwyżek stóp procentowych w USA. Fed dziś dotrzymał słowa i na ostatnim w tym roku posiedzeniu podniesiono koszt pieniądza o 25 pb i do przedziału 1,25 – 1,50 proc. Decyzja jest oczywiście zgodna z rynkowymi przewidywaniami i była w pełni wyceniona przez rynek pieniężny.