Rynek & Raporty

Ostatnie minuty piątkowego handlu nie były zbyt przychylne dla randa, który stał się zakładnikiem komunikatów napływających z dwóch największych agencji ratingowych. Pod koniec tygodnia analitycy Standard & Poor’s zdecydowali się na ścięcie oceny wiarygodności południowoafrykańskiego długu do poziomu śmieciowego, co należy wiązać przede wszystkim z budzącą zastrzeżenia kondycją finansów publicznych. Dodatkowy cios wymierzyło Moody’s przesuwając RPA do koszyka państw mogących liczyć na potencjalne obniżenie ratingu. Obecnie obserwuje się powrót randa do łask, który umacniając się ponad 3,0 proc. zyskuje miano najsilniejszego komponentu koszyka Emerging Markets. Najbliższym kluczowym wsparciem dla USD/ZAR pozostaje poziom 13,5800.

Miedź wyhamowała zwyżkę przy zniesieniu Fibonacciego 61,8 proc. w rejonie 317 USd. Na wykresie dziennym rysuje się formacja objęcia bessy wskazująca na możliwy zawrót na południe. Scenariusz ten potwierdza oscylator stochastyczny, który jest bliski wygenerowania sygnału sprzedaży w strefie wykupienia. Celem niedźwiedzi będzie zniesienie 61,8 proc. fali 15-24 listopada w okolicach 308,70 USd. Ewentualna kontynuacja zwyżki i przełamanie 317 USd otworzy drogę do październikowych szczytów przy 236 USd.

Globalny rynek walutowy to dość zatłoczone miejsce, gdzie trudno się wyróżnić. A jeśli już się uda, to prędzej tak, jak w świecie celebrytów – skandale i kłopoty przyćmiewają sukcesy. Największym skandalistą i najbardziej znienawidzoną walutą może być funt brytyjski, z którym wszystko jest nie tak.

EUR/GBP przebił się przez poziom 0,8940, gdzie wypadał lokalny szczyt z 2 listopada. Obecnie na wykresie H4 widzimy pobudkę strony popytowej, co może zapowiadać kontynuację wzrostów. Celem byków będzie poziom 0,9015, czyli szczyt ustanowiony 15 listopada. Wsparciami są kolejne zniesienia Fibonacciego: 23,6 proc. przy 0,8945 i 38,2 proc. przy 0,8925.

Zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. oraz przełamany dołek z 16 października (111,65) skutecznie zablokowały rozwój wzrostów USD/JPY. Na wykresie 4-godzinowym wyrysowała się formacja objęcia bessy wskazująca, że zwyżkowe odreagowanie dobiegło końca. Wsparć należy szukać przy 111,05 (minima z 22 listopada) oraz 110,80 (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 127,2 proc.). W razie ewentualnego powiększenia korekty kolejnym oporem będzie 111,90 (zniesienie 50 proc., poziom overbalance).

EUR/CAD przebija linię łączącą szczyty z czerwca, października i listopada bieżącego roku przy 1,5125. Trwałe zamknięcie świecy dziennej powyżej tego poziomu otworzy drogę przynajmniej do maksimów z czerwca wypadających w okolicach 1,5255. W razie ewentualnego cofnięcia pod 1,5125 możliwy będzie spadek do dołków z 21 listopada przy 1,4955.

EUR/USD z impetem przełamał opór przy 1,1880, co wskazuje na zwiększony apetyt na kontynuację wzrostów. Kolejną barierą dla rynku byka będzie zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc. przy 1,1950. Wsparciem staje się przebite 1,1880.

WIG 20 lekko powiększył wzrosty i przełamał zniesienie Fibonacciego 50 proc., jednak euforia nie trwała zbyt długo, ponieważ notowania wyraźnie zawracają przy zniesieniu 61,8 proc. w okolicach 2515 pkt. Możliwe zatem, że wzrostowa fala dobiegła końca i w najbliższym czasie to podaż będzie dominować na rynku. Wsparcia należy szukać przy dołku z 16 listopada w rejonie 2415 pkt. Ewentualne przełamanie 2515 pkt. otworzy drogę do maksimów z 12 października i 7 listopada w rejonie 2575 pkt.

Martin Schulz, lider SPD, w trakcie swojego dzisiejszego wystąpienia nie wyklucza zawiązania koalicji z CDU/CSU Angeli Merkel. Zmiana stanowiska wynikająca z coraz głębszej presji członków SPD chwilowo oddala perspektywę ponownego rozpisania wyborów parlamentarnych w Niemczech. Powyższy fakt minimalizuje prawdopodobieństwo uzyskania większego kapitału politycznego przez eurosceptyczną Alternatywę dla Niemiec (AfD). Powyższe doniesienia delikatnie umacniają euro, aczkolwiek w dalszej mierze obserwuje się niemożność wyjścia przez EUR/USD nad opór przy 1,1880.