Co ponowny wybór Trumpa na prezydenta USA może oznaczać dla rynków finansowych

W artykule spoglądamy wstecz na relacje prezydenta Trumpa z NATO, Rosją i Ukrainą, a także na wojnę handlową z Chinami. Jak te relacje wpłynęły na rynki finansowe i czego możemy oczekiwać od Trumpa w ewentualnej drugiej kadencji?

Wprowadzenie: Donald Trump jako kandydat republikanów na prezydenta USA

 

Donald Trump pełnił funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych w latach 2016-2020, po czym przegrał wybory w 2020 r. z Joe Bidenem. W połowie kampanii prezydenckiej w 2024 r. Trump zdobył republikańską nominację na prezydenta po łatwym pokonaniu innych kandydatów. Oznacza to, że wybory w listopadzie 2024 r. będą powtórką pojedynku Trump-Biden sprzed czterech lat.

W tym artykule omówimy możliwe konsekwencje, jakie druga prezydentura Trumpa może mieć dla globalnych rynków finansowych.

 

 

Doktryna Trumpa - "America first”

Stosunki z NATO

 

Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) składa się z 31 państw członkowskich i zasadniczo służy jako parasol wojskowy, który chroni Europę od czasów II wojny światowej. 

Stany Zjednoczone pokrywają około 22% budżetu NATO, a kwestia "sprawiedliwego podziału obciążeń" między członkami sojuszu jest przedmiotem dyskusji od wielu lat. W 2014 roku członkowie NATO zgodzili się wyznaczyć cel, jakim było wydawanie 2% PKB na budżety wojskowe. W tym czasie tylko trzech członków osiągnęło ten cel, w tym USA. Od tego czasu wydatki sojuszu na obronę wzrosły, a szef NATO ogłosił w lutym 2024 r., że oczekuje się, że 18 członków osiągnie cel 2%.

Jako prezydent, Donald Trump często narzekał, że europejscy członkowie NATO nie płacą sprawiedliwego udziału w jego finansowaniu i publicznie wzywał ich do podniesienia wydatków na obronę. Po tych komentarzach, które często były ekstremalne, zazwyczaj następowała zmienność na globalnych rynkach finansowych, w szczególności na europejskich rynkach akcji i rynkach walutowych. Inwestorzy byli, co zrozumiałe, zaniepokojeni kondycją sojuszu NATO, który od czasów II wojny światowej jest kamieniem węgielnym globalnego bezpieczeństwa. Widmo prezydenta USA publicznie atakującego innych członków NATO zagroziło stabilności geopolitycznej i zaszkodziło zaufaniu inwestorów. 

Podczas kampanii prezydenckiej w 2024 r. Trump nadal ganił członków NATO za to, że nie płacą tego, co uważa za ich sprawiedliwy udział w wydatkach na obronność. Pojawiły się doniesienia, że kiedy Trump był prezydentem, rozważał opuszczenie NATO z powodu tej kwestii. 

Doprowadziło to, co zrozumiałe, do niepokoju w stolicach europejskich, a także w administracji Bidena, która atakowała stanowisko Trumpa jako nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Jednocześnie zwolennicy Trumpa argumentują, że jego groźby wobec Europejczyków w rezultacie doprowadziły do tego, że więcej członków NATO osiągneło cel 2% wydatków na obronę. Patrząc pod tym kątem, Trump faktycznie wzmocnił sojusz.

Jeśli Trump zostanie ponownie wybrany na prezydenta, można oczekiwać, że będzie kontynuował swoje twarde stanowisko wobec krajów wchodzących w skład sojuszu. W ślad za tym może pójść zmienność na rynkach akcji i walutowych. Ekstremalne wypowiedzi Trumpa na temat NATO mogą prowadzić do zwiększonej niepewności co do członkostwa USA w sojuszu, co może mieć konsekwencje dla globalnych rynków finansowych. 

Zwolennicy Trumpa twierdzą, że nie jest on taki groźny, na jakiego wygląda i nie każde jego prowokacyjne oświadczenie ma pokrycie w rzeczywistości, jednak rynki finansowe pozostają wrażliwe na jego groźby pod adresem europejskich sojuszników. 

 

 

 

Wojna handlowa z Chinami

 

Prezydentura Trumpa charakteryzowała się agresywną polityką handlową wobec każdego kraju, który Stany Zjednoczone uznały za zaangażowany w nieuczciwe praktyki handlowe. Doprowadziło to do wojen handlowych między Stanami Zjednoczonymi a większością państw świata, w tym Chinami, Unią Europejską, Kanadą, Indiami i innymi.

Najbardziej znaczącą wojną handlową Trumpa była ta z Chinami, drugą co do wielkości gospodarką na świecie po Stanach Zjednoczonych. Jako prezydent Trump nałożył oszałamiające cła w wysokości 250 miliardów dolarów na szeroką gamę importowanych z Chin produktów. Chiny odpowiedziały cłami na amerykańskie towary, co doprowadziło do starcia na pełną skalę, która trwała przez większą część prezydentury Trumpa i zakłóciła globalny handel. Amerykańskie cła spowodowały, że chiński import stał się droższy, obniżyły zyski wielu amerykańskich firm i podniosły ceny dla amerykańskich konsumentów.

Rynki finansowe zostały narażone na zwiększoną zmienność podczas negocjacji handlowych. Rynki akcji doświadczały wyprzedaży, gdy napięcia były wysokie, podczas gdy postępy w rozmowach negocjacyjnych korelowały ze wzrostem cen akcji. 

Niektóre branże zostały silnie dotknięte wojną handlową między USA a Chinami i wykazywały znaczną zmienność. Obejmowały one technologię, produkcję, rolnictwo oraz handel detaliczny i dobra konsumpcyjne. 

 

Technologia:

Amerykański sektor technologiczny w dużym stopniu opiera się na globalnych łańcuchach dostaw i jest znacząco narażony na wpływ Chin. Szczególnie firmy z branży elektronicznej i półprzewodników odnotowały wahania cen akcji w następstwie ceł i rozmów handlowych.

 

Produkcja:

Amerykański sektor produkcyjny, na przykład producenci samochodów, jest w dużym stopniu uzależniony od importu z Państwa Środka. Firmy te ucierpiały z powodu zwiększonych kosztów spowodowanych wyższymi cłami na importowane chińskie produkty i często były negatywnie dotknięte zakłóceniami w łańcuchach dostaw.

 

Rolnictwo:

Chiny nałożyły cła odwetowe na amerykańskie produkty rolne, co doprowadziło do zmniejszenia popytu ze strony Chin i spowodowało spadki cen soi, wieprzowiny i zbóż.

 

Handel detaliczny i dobra konsumpcyjne:

Nałożenie wyższych ceł na chiński import oznaczało, że amerykańskie firmy i konsumenci musieli ponieść wyższe koszty. Taryfy zmniejszyły zyski firm i osłabiły wydatki amerykańskich konsumentów, które są kluczowym czynnikiem napędzającym amerykańską gospodarkę. Miało to negatywny wpływ na aktywność gospodarczą i pogorszyło nastroje inwestorów.

Wojna handlowa między USA a Chinami miała negatywny wpływ na globalne łańcuchy dostaw, a ceny akcji spółek zależnych od tych łańcuchów były szczególnie wrażliwe na wzrosty i spadki.

Rynek walutowy również był podatny na wydarzenia związane z wojnami handlowymi. W napiętych okresach dolar amerykański umacniał się z powodu spadku apetytu na ryzyko, podczas gdy zmniejszenie napięć handlowych często poprawiało zaufanie inwestorów, powodując spadek wartości dolara amerykańskiego.

 

 

Czy Trump 2.0 doprowadzi do eskalacji wojen handlowych?

 

Czego możemy się spodziewać po drugiej prezydenturze Trumpa? Prawdopodobnie zobaczymy więcej takich samych agresywnych zachowań wobec Chin. W styczniu, podczas obecnej kampanii prezydenckiej, Trump powiedział, że rozważa nałożenie ogólnych ceł na cały chiński import w wysokości 60% lub więcej. Chiny mogą podjąć działania odwetowe wobec USA w odpowiedzi na wszelkie środki karne, co mogłoby zakłócić globalny handel i wywołać zmienność na rynkach finansowych, przypominającą wydarzenia z czasów pierwszej prezydentury Trumpa.

Trump przedstawił pomysł odebrania Chinom statusu kraju najbardziej uprzywilejowanego w handlu. Spowodowałoby to nałożenie na chińskie produkty ceł federalnych w wysokości ponad 40%. Jeśli Chiny podejmą działania odwetowe, może to doprowadzić do kolejnej wojny handlowej.

Nie zapominajmy, że Trump zainicjował spory handlowe z sojusznikami, w tym z Kanadą, Unią Europejską i Japonią. Jako prezydent, mógłby on nałożyć karne środki handlowe na tych partnerów, jeśli uzna, że są oni zaangażowani w nieuczciwe praktyki handlowe. 

Na wiecu politycznym w lutym Trump zadeklarował, że uchwali "Trump Reciprocal Trade Act", mówiąc, że jeśli Chiny lub jakikolwiek inny kraj zdecydują się na wprowadzenie cła w wysokości 100% lub 200%, wykona on podobny ruch w ich stronę. Trump prawdopodobnie napotkałby ostry sprzeciw w Kongresie wobec masowej eskalacji ceł, same jednak tego typu ekstremalne deklaracje będą niepokoić rynek, szczególnie wtedy, kiedy sondaże będą wskazywać na wygraną Trumpa.

 

Wpływ doktryny "America First" i stylu dyplomacji Trumpa 

 

Kadencja Donalda Trumpa jako prezydenta USA upłynęła pod znakiem doktryny "America First", która miała znaczące konsekwencje dla rynków finansowych. Nieortodoksyjny styl dyplomacji Trumpa doprowadził do konfrontacji z NATO w sprawie wydatków na obronę, pojednawczego podejścia do prezydenta Rosji Putina i pełnej wojny handlowej z Chinami.

Te kluczowe wydarzenia podczas prezydentury Trumpa dają wgląd w to, czego możemy się po nim spodziewać, jeśli wygra wybory w listopadzie 2024 r., oraz jak może to wpłynąć na rynki finansowe.

 

Pokaż datę publikacji treści: 

Być może zainteresuje Cię również:

2024-04-18 11:10
Co czeka rynki w drugim kwartale 2024 roku? Poznaj prognozy analityków OANDA TMS Brokers
2024-04-16 16:25
Halving Bitcoina 2024: wszystko, co powinieneś wiedzieć
2024-03-29 13:08
Co II kwartał 2024 roku może przynieść inwestorom? Zapraszamy na webinar
2024-03-28 11:34
Błędy poznawcze i emocjonalne najczęściej popełniane przez traderów
2024-03-20 15:00
Wybory prezydenckie w USA 2024: wskaźniki ekonomiczne, które warto obserwować
2024-03-18 13:03
Nikkei - czy czeka nas hossa jak w USA? Zapraszamy na webinar
2024-03-08 10:43
Kobiety w tradingu - czy inwestują inaczej od mężczyzn?
2024-02-13 14:18
Akcje europejskie już dostępne w ofercie OANDA TMS Brokers!
2024-02-09 15:35
Ruszyło głosowanie w corocznym konkursie branży inwestycyjnej Invest Cuffs
2024-02-06 10:31
Które pary walutowe warto obserwować w lutym i dlaczego?

Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.