Rynek & Raporty

Akcje w Europie tracą na wartości, a w USA mamy do dyspozycji jedynie kontrakty na indeksy, które także dołują, gdyż inwestorzy pozbawieni są świeżych impulsów. Jedyne, co im pozostaje, to zredukować ryzyko przed weekendem, który może przynieść więcej ponurych danych o wzroście liczby zachorowań na COVID-19 w USA. Niemiecki DAX spada o 0,6 proc., a francuski CAC40 traci 0,9 proc. w obliczu rekonstrukcji rządu.

Pokaz fajerwerków odbędzie się podczas jutrzejszych obchodów Dnia Niepodległości, a dziś nie słychać huku nawet najmniejszej petardy. Nieobecność inwestorów z USA oznacza nie tylko brak zmienności w godzinach popołudniowych, ale też i Europa zwykłą nie angażować się w handel, kiedy nie można liczyć na wskazówki z Wall Street. Na rynku FX główne crossy z USD nie zmieniły się o więcej niż 0,25 proc. za wyjątkiem USD/NOK (0,4 proc.). EUR/USD od rana nie oddalił się do 1,1230, a USD/JPY krąży przy 107,50. GBP/USD zaliczył poranny zjazd do 1,2440, ale już odbija do 1,2460.

Wzrosty cen miedzi przyniosły złamanie 76,4-proc. zniesienia Fibonacciego na 5919, jak również doprowadziły do wybicia ponad psychologiczny poziom 6000, pierwszy raz od stycznia. W tym tygodniu jednak mamy pierwsze oznaki zawahania z niebezpiecznym wydźwiękiem czwartkowej świecy – gwiazda wieczorna. Dziś rynek walczy z przyspieszoną linią trendu wzrostowego, której przełamanie może wywołać spiralę realizacji zysków z ostatniej zwyżki. Wówczas 5900 powróci jako ważne wsparcie. Podtrzymanie wzrostów utrzyma uwagę na szczytach z grudnia i stycznia (6265/6348).

Finalne szacunki indeksów PMI dla sektora usługowego dla państw Eurolandu potwierdziły wcześniejsze sygnały dynamicznego odbicia wraz ze znoszeniem zakazów i przywrócenia pracy punktów usługowych. W Hiszpanii indeks skoczył powyżej 50 pkt (50,2), mocno odbija indeksy we Włoszech (46,4), a odczyty z Francji i Niemiec zrewidowano w górę (odpowiednio do 50,7 i 47,3). Dla całego bloku PMI dla usług wzrósł do 48,3 (rewizja z 47,3). Trzeba oczywiście pamiętać, że wyniki poniżej 50 pkt. świadczą, że sektor skurczył się względem poprzedniego miesiąca, a indeks lekko powyżej 50 pkt. pokazuje, że sytuacja pozostaje zbliżona do tego z maja. Ale spirala zapaści biznesu została zatrzymana. EUR/USD bez reakcji na 1,1235.

Raport NFP z rynku pracy USA bez wątpienia był lepszy od oczekiwań i sugeruje, że w momencie gromadzenia danych przez Departament Pracy ożywienie gospodarcze prężnie przyspieszało. Wyróżnienie punktu w czasie jest jednak kluczowe, biorąc pod uwagę ponowny wzrost liczby zachorowań na wirusa i przywracane restrykcje. W rezultacie raport NFP jest już starą informacją w obliczu nowych ryzyk na horyzoncie.

Choć kontrakt na indeks S&P500 jeszcze trzyma 20-punktowy wzrost po publikacji raportu NFP, to na rynku walutowym widać wyparowanie wstępnego entuzjazmu. Waluty G10 oddają zyski, jakie osiągnęły względem dolara. EUR/USD po wyskoku do 1,1295 już wykasował zwyżkę i jeszcze dołożył spadków, schodząc do 1,1250. Podobne korekty dzisiejszego podbicia (ale też wczorajszego ruchu po lepszym do prognoz ISM dla przemysłu) widać m.in. na GBP/USD i AUD/USD. Perspektywa długiego weekendu i pojawienia się ponurych danych o liczbie nowych zachorowań w USA może zniechęcać do utrzymywania ryzykownych pozycji.

Czerwcowy raport z rynku pracy USA pokazał wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 4,8 mln, dużo więcej niż sugerowała mediana prognoz (3,058 mln). Dodatkowo wzrost zatrudnienia w maju zrewidowano do 2,7 mln z 2,5 mln, choć łącznie z kwietniem rewizja wyniosła tylko 90 tys. Stopa bezrobocia dalej spada, tym razem do 11,1 proc. z 13,3 proc. Lepsze od oczekiwań dane potwierdzają, że gospodarka w szybkim tempie odbudowuje się po zastoju spowodowanym lockdownem. Kontrakt na indeks S&P500 skoczył 20 pkt po odczycie i w skali dnia rośnie o 1,3 proc. Na FX risk-on osłabia dolara – EUR/USD podskoczył do 1,1295, AUD/USD rośnie do 0,6940.

USD/CAD nie sprostał solidnemu oporowi w okolicach 1,3705, ale korekta z początku tygodnia wyhamowała przed dolnym ograniczeniem wzrostowego klina. Jednak zakres wahań zawęża się, zbliżając moment rozstrzygnięcia. Dodatkowym oporem jest linia średnioterminowego trendu spadkowego przy 1,3670. Droga w górę jest trudniejsza przy następnych barierach na 1,3730 oraz zgrupowanie oporu i średnich na 1,3805. Przełamanie dołem przeniesie uwagę na średnią 200d na 1,3492 z potencjalnym celem na 1,3305.

W obecnym otoczeniu nie widać, aby spośród dwóch walut uznawanych za bezpieczne przystanie którakolwiek miała mieć przewagę. Po odbiciu od trzymiesięcznych dołków w okolicach 106, fala wzrostowa wytraciła pęd przed średnią 200d (108,41) i kurs ponownie grzęźnie w środku konsolidacji. Opór w postaci średniej może mieć dziś kluczowe znaczenie, gdyby USD/JPY chciał podążyć za pozytywną reakcją rynku akcji na raport NFP. Porażka w reteście 108,41 powinna szybko przerodzić się w silniejszy zjazd nawet do 106,52 (dołki z pierwszej połowy czerwca).