Rynek & Raporty

Zamieszanie polityczne w Waszyngtonie nie powinno mieć większego wpływu na rynki, ale przy braku ciekawszych tematów służy jako powód do odwrócenia uwagi od koronawirusa. Jako że wstępny pęd ku ryzykownym aktywom został zatrzymany, inwestorzy dokonują przegrupowania, prawdopodobnie przed następnym ruchem.

Amerykański rynek akcji nie odbiega od rywali z innych części świata. Presja sprzedaży ryzykownych aktywów przeniosła się do USA, a ceny kontraktów na indeksy dołują.

Szerokim echem na całym świecie odbił się szturm na Kapitol z ubiegłego tygodnia i pomimo iż sytuacja nie wywołała większej paniki na rynku, to w samym Waszyngtonie nadal jest nerwowo.

Narodowy Bank Polski zapowiedział „cykl comiesięcznych spotkań w NBP” z prezesem Adamem Glapińskim „z udziałem akredytowanych dziennikarzy”. Udział ten polega na przesłaniu drogą mailową pytań dotyczących tematu konferencji: „Podsumowanie sytuacji gospodarczej 2020 roku, ocena stabilności systemu finansowego oraz perspektyw na 2021 rok”.

EUR/USD oraz niemiecki indeks budują korektę spadkową. Które poziomy mogą zatrzymać obecną przecenę?

Rynek akcji w Europie otwiera się w słabszych nastrojach. Rajd ryzyka został wyhamowany przez niepokojące doniesienia z frontu walki z pandemią.

Rynki finansowe żyją wyceną lepszej przyszłości, a przejęcie przez Demokratów kontroli nad Senatem USA wzmacnia nadzieję na duży pakiet fiskalny. Optymizm inwestorów będzie jednak musiał zmierzyć się z ponurą rzeczywistością danych z końcówki poprzedniego roku, gdzie wzrost liczby zachorowań na COVID-19 będzie odbijał się na takich wskaźnikach aktywności gospodarczej, jak sprzedaż detaliczna z USA, czy PKB Wielkiej Brytanii.

Grudzień 2020 r. przynosi pierwszy do kwietnia spadek zatrudnienia w sektorze pozarolniczym USA. W gospodarce ubyło 140 tys. miejsc pracy. Ale złe dane to dobre dane, bo oznaczają większe wsparcie fiskalne. Futures na S&P500 już wymazuje spadki.

Silne umocnienie złotego na początku roku przyniosło szybki zjazd EUR/PLN do 4,50. Tutaj zaczęła się huśtawka przy spekulacjach, że zbyt dużo zbyt szybko wywoła niezadowolenie banku centralnego. Ale dowodów na nowe interwencje nie ma.