Rynek & Raporty

Apetyt na ryzyko pozostaje solidny po rozpoczęciu nowego kwartału z nowymi rekordami na Wall Street i cofnięciem się dolara. Przy małej ilości istotnych wydarzeń, inwestorzy uczepiają się tego, co jest dostępne. Aktualnie obawy o trzecią falę zachorowań przykrywane są optymizmem wokół propozycji nowego pakietu fiskalnego USA. Dziś w centrum uwagi znajdzie się raport z rynku pracy USA.

Brent odbija o jednego dolara, odwracając spadki sprzed kilkudziesięciu minut. Posiedzenie OPEC+ dalej trwa. Zakulisowe doniesienia sugerują podtrzymanie w maju dotychczasowych limitów wydobycia, ale też ustalono, że w kolejnych miesiącach dojdzie do stopniowego wzrostu wydobycia. Kluczem jest takie zwiększenie podaży, który nie zdusi efektu oczekiwań wyższego popytu wraz z rozkręcaniem się globalnego ożywienia. Rynek zdaje się na bieżąco szacować kształt bilansu popytu i podaży, co targa cenami.

Notowania złota od wczoraj dynamicznie rosną. Po spadku do technicznego wsparcia na 1680 USD/oz obecnie kurs jest na poziomie 1727. Cena od dołka urosła prawie 3 proc.

Ceny kontraktów na główne benchmarki w USA zyskują wraz z nadejściem nowego miesiąca. Snu z powiem inwestorom nie spędza wizja wyższych podatków, gdyż nie wszystko jest jeszcze przesądzone.

Topnieje przewaga dolara nad innymi walutami G10. Po południu o kilkanaście pipsów odbił kurs euro, ale z osłabienia dolara najbardziej korzystają waluty EM.

Ostateczny odczyt wskaźnika koniunktury PMI dla sektora przemysłu w Wielkiej Brytanii minimalnie poprawił wstępne szacunku. Wartość wskaźnika kształtowała się w marcu na poziomie 58,9 pkt vs 57,9 pkt. oczekiwane.

Apetyt na ryzyko poprawiał się w środę na zamknięcie kwartału, ale nie ma co się dać zwieść, że złe nastroje zostały rozwiane na dobre. Ogłoszony lockdown we Francji i kanadyjskiej prowincji Ontario przypomina o ryzykach dla globalnego ożywienia. Nowy plan Bidena nie spotyka się z energiczną reakcją.

W lutym sprzedaż detaliczna w najważniejszej europejskiej gospodarce skurczyła się o 9 proc. r/r. Rynek oczekiwał spadku o 5 proc., ale odczyt nie wywołał nerwowości wśród inwestorów.

Od początku roku rynki finansowe dyskontowały sporo pozytywnych informacji związanych z perspektywami przyspieszenia globalnego ożywienia z pomocą postępującego procesu szczepień. Rosnące obawy o trzecią falę zachorowań zahamowały ten trend i doprowadziły do redukcji pozycji ryzykownych na wielu rynkach. Złotego dosięgnęła ta fala, a dodatkowo negatywnie oddziałuje gołębia postawa NBP oraz niepewność wokół wyroku Sądu Najwyższego w sprawie kredytów frankowych.