Rynek & Raporty

Środowy odczyt wskaźnika PMI dla włoskiego sektora usług rozczarowuje. Wartość indeksu koniunktury w kwietniu uplasowała się na poziomie 47,3 pkt (prog. 50 pkt.).

Oczekujemy, że pomimo skoku inflacji w kwietniu do 4,3 proc. r/r z 3,2 proc. w marcu, dziś Rada Polityki Pieniężnej najprawdopodobniej podtrzyma gołębie nastawienie, pozostając przy tłumaczeniu wzrostów cen wpływem czynników przejściowych będących poza kontrolą polityki monetarnej. Po komunikacie nie oczekujemy szczegółowego uzasadnienia dla forward guidance, a nurtujące pytania być może znajdą odpowiedź podczas piątkowej konferencji prezesa Glapińskiego. Złoty powinien pozostać neutralny wobec decyzji NBP, gdyż nie sądzimy, aby rynek naiwnie liczył na jastrzębie wzmianki w komunikacie.

Ceny kontraktów na główne indeksy w USA wyraźnie zniżkują po starcie handlu na rynku kasowym. Pod kreską znalazły się wszystkie benchmarki, choć najgłębsza przecena dotyka sektor technologiczny.

Akcje w Europie tracą, a ruch zdaje się być wywołany spadkami kontraktów na indeksy w USA. Nie widzimy żadnej informacji bezpośrednio stojącej za zmianami.

Cena ropy naftowej rośnie we wtorek o niemal 2 proc., a baryłka surowca WTI kosztuje już 65,7 USD. Rynek podtrzymuje dobre nastroje pomimo umocnienia dolara.

Nie mogę patrzeć inaczej na EUR/PLN, jak odreagowanie napięć przed orzeczeniem TSUE i równanie do średniego poziomu z kwietnia, tj. gdzieś blisko 4,55. Nie sądzę, aby analiza techniczna miała wiele do gadania w gąszczu ryzyk fundamentalnych, choć jedno z drugim może się pokrywać.

Notowania kontraktów na europejskie benchmarki zaczynają dzień bez wspólnego kierunku. Kilkadziesiąt minut po starcie handlu na rynku kasowym futures na DAX30 cofa się o 0,55 proc.

Z opublikowanych we wtorek danych PMI dla polskiego sektora przemysłowego wynika, że przemysł zmaga się z problemami w łańcuchu dostaw, co z kolei przekłada się na niższą produkcję sprzedaną.

Gospodarki rozwinięte są już rozpędzone lub wchodzą w fazę odbicia po covidowych zastojach. Rynki finansowe dyskontują optymistyczne perspektywy drugiej części roku, choć silne wzrosty cen surowców podnoszą obawy o wymknięcie się inflacji spod kontroli. Póki jednak ze strony banków centralnych nie ma sygnałów zmiany nastawienia, powinniśmy widzieć dalsze umocnienie ryzykownych aktywów. W centrum uwagi: ISM i NFP z USA, decyzja RPP i Banku Anglii.