Rynek & Raporty

Amerykańskie akcje spadają. Najbardziej przeceniane są spółki technologiczne. Również sytuacja na parkietach w Europie nie wygląda najlepiej. Popularny DAX testuje ważny techniczny poziom. Czy jego przełamanie wywoła jeszcze większą zmienność na rynku?

Słabe nastroje na giełdach azjatyckich przekładają się na czerwone otwarcie na głównych benchmarkach z Wall Street. Po niespełna 30 minutach trwania sesji kasowej S&P500 traci ok. 0,4 proc. a Nasdaq jest na minusie 1,29 proc. Jedynie przemysłowy Dow Jones zyskuje minimalnie 0,12 proc. Widać, że najgorzej sobie radzi indeks technologiczny. To pokosie m.in. rosnących rentowności obligacji amerykańskich. Spółki z tego sektora są narażone na największa przecenę w obliczu podwyżek stóp procentowych w USA, które gdzie na horyzoncie zaczyna rynek dostrzegać.

Notowania EUR/PLN zbliżyły się w poniedziałek do linii 55-okresowej średniej kroczącej, która dodatkowo wspierana jest przez poziom 50 proc. zniesienia wewnętrznego. Kilka dni przed posiedzeniem RPP złoty umacnia się, czemu towarzyszą zakładu na podwyżkę stóp procentowych w tym roku. To jak zareaguje na inflację RPP pozostaje tajemnicą, ale patrząc na wykres dzienny EURPLN widzimy, że kurs znalazł się ważnym momencie. Wsparcie z okolic 4,60 zostało złamane, a po „pęknięciu” wsparcia z okolic 4,56 droga na południe zostanie otwarta. Gdyby jednak RPP pozostała silnie gołębia kurs może zanotować ponowną wędrówkę na północ.

Na rynku złotego panuje w ostatnich tygodniach spora zmienność. Krajowa waluta umacnia się wyraźnie po odczycie inflacji sprzed weekendu w oczekiwaniu na środową decyzję RPP. Rynek wywiera presje na zmianę kursu, ale złotemu sprzyja też otoczenie rynkowe.

Notowania kontraktów na główne indeksy w Europie zaliczają korektę na otwarciu poniedziałkowej sesji na rynku kasowym. Rynkowi akcji nie sprzyja presja inflacyjna oraz wzrost rentowności amerykańskiego długu.

Bitcoin i pozostałe kryptowaluty ponownie dynamicznie rosną. Główna wirtualna waluta zyskuje dziś niespełna 9 proc. Litecoin rośnie ok 7,35 proc. a ethereum 7,2 proc.

Bieżący tydzień upłynął pod znakiem siły dolara i relatywnej słabości indeksów akcji. Główne czynniki ryzyka, a więc: niepewność wokół dewelopera Evergrande, kryzys energetyczny, kryzys zadłużeniowy w USA dały się we znaki inwestorom i skutecznie hamowały umocnienie ryzykownych aktywów. Wysokie poziomy zdołała utrzymać jedynie ropa naftowa, która stała się beneficjentem kryzysu energetycznego. W nadchodzącym tygodniu kluczowe będą wydarzenia w USA.

We wrześniu inflacja dla strefy euro mierzona wskaźnikiem CPI wzrosła do 1,9 proc. r/r (poprzednio 1,6 proc. r/r). Wynik jest zgodny z konsensusem i oddaje presję globalną inflacyjną. Wynik HICP znalazł się na poziomie 3,4 proc. i również pokazuje na wzrost cen. Rynek nie reaguje jednak utrzymując siłę dolara. EUR/USD oscyluje wokół 1,1580, a z punktu widzenia EBC piątkowy odczyt nic nie zmienia. Wciąż w przypadku eurodolara więcej ważą zachowania Fed, gdyż EBC pozostaje raczej bierny i gołębio nastawiony.

Temat limitu zadłużenia w teorii powinien być negatywny dla dolara. Widać jednak, że USD nic sobie z tego nie robi. EUR/USD utrzymuje się poniżej 1,16. Wczoraj Joe Biden podpisał tymczasowe rozwiązanie finansowe do końca grudnia. Temat zadłużenia nie wygasa, choć koniec końców politycy znajdą jakieś rozwiązanie. Tak było zazwyczaj w przeszłości. CNB zaskoczył rynek podwyższając znacznie koszt pieniądza. Instytucja umocniła koronę czeską. Również minutki z RPP zadziałały w sposób aprecjacyjny na złotego.