Rynek & Raporty

Zgodnie z oczekiwaniami, presja inflacyjna w USA w grudniu osłabła. Wskaźnik inflacji spadł z 7,1 proc. do 6,5 proc.. W porównaniu z listopadem dynamika wzrostu cen faktycznie obniżyła się ze względu na tańszą benzynę. Nadal jednak pozostaje otwarty temat na jak dużą podwyżkę stóp procentowych zdecyduje się Fed na najbliższym posiedzeniu, które jest zaplanowane na początek lutego.

Zaprezentowana inflacja w Stanach Zjednoczonych za grudzień okazała się zgodna z rynkowym konsensusem. Wskaźnik CPI w ujęciu rok do roku wyniósł 6,5 proc. (poprzednio 7,1 proc.). Bazowy CPI osiągnął poziom 5,7 proc. Zmiana miesiąc do miesiąca dla inflacji zasadniczej uplasowała się na poziomie -0,1 proc. (tu minimalnie poniżej oczekiwań) a „core” pokazał dynamikę na poziomie 0,3 proc. W rezultacie USD osłabia się. Kurs EUR/USD przebija poziom 1,08. Futures na SP500 w pierwszej rekcji zniżkował, ale w kilka minut odrobił straty i jest na poziomie ok. 4000 pkt.

Cena pszenicy na amerykańskiej giełdzie CBOT znajduje się na zdecydowanie niższych poziomach w porównaniu do tych, które obserwowaliśmy chwilę po wybuchu wojny w Ukrainie. Na ten moment obawy o podaż zostały zepchnięte na dalszy plan. Cena dotarła do horyzontalnego wsparcia w okolicach 725 centów za buszel. Czy szykuje nam się odreagowanie?

Na ponad 30 min. przed publikacją danych na temat amerykańskiej inflacji (14:30) na rynku walutowym panuje spokój. Para EUR/USD oscyluje wokół 1,0760, tym samym USD/PLN utrzymuje się na niskim poziomie 4,3630. Nieco więcej zmienności można dostrzec na USD/JPY, która to para spada o ponad 1,3 proc. i jest aktualnie wskazuje pułap 130,70. Na rynku surowcowym złoto urosło do poziomu 1890 USD wyznaczając nowe średnioterminowe maksima.

Brytyjski FTSE 100 ustanowił swój historyczny rekord w maju 2018 na poziomie 7903,4 pkt., a w trakcie covidowej paniki w marcu 2020 spadł do najniższego od 2011 roku poziom 4898,79 pkt. Od tamtej pory trwa zwyżka indeksu, która w ostatnich dniach wyniosła go do najwyższego poziomu do 2018 roku. Dziś rano indeks osiągnął poziom 7775,24 pkt., a więc do poziomu historycznego rekordu brakuje FTSE 100 już tylko 1,65 proc.

Saldo obrotów bieżących handlu zagranicznego Japonii silnie wzrosło z ujemnej wartości w październiku (-64,1 mld jenów) do +1803,6 mld jenów w listopadzie. Ekonomiści oczekiwali wzrostu jedynie do poziomu +470 mld jenów.

Dzisiaj rynki żyją odczytem CPI z USA, który będzie opublikowany o 14:30. EUR/USD wczoraj przekroczyło już 1,0750, a dzisiaj ciągle znajduje się ponad tym poziomem. Wczoraj większość zagranicznych indeksów sporo zyskała, nie można natomiast tego powiedzieć o Polsce.

Podczas dzisiejszej sesji ukazało się sporo neagtywnych informacji (nie zawsze potwierdzonych), które mocno wpłyneły na akcję spółek z GPW. Co do samych indeksów to zakończyły one dzień na stracie. WIG 20 spadł o 1,20 proc. (1914 pkt.), mWIG 40 stracił 1,22 proc., a sWIG 80 zsedł w dół o zaledwie 0,26 proc..

Kurs akcji spółki Burberry Group (stopa dywidendy 2,3 proc., C/Z 20,2, C/S 3,0, C/WK 5,85, kapitalizacja 8,6 mld EUR) będącej ekskluzywnym brytyjskim domem mody zajmującym się produkcją oraz sprzedażą odzieży, perfum i akcesoriów mody męskiej oraz damskiej od końca 2008 roku znajdował się w obrębie długoterminowego trendu wzrostowego, którego dotychczasowy szczyt osiągnął w 2019 roku. Te szczyt był ponownie atakowany na początku 2020 roku oraz w 2021 roku i kurs ponownie się do niego zbliżył obecnie.