Rynek & Raporty

Inflacja w USA łagodnieje, ale tylko powoli. Potwierdziły to dane za styczeń - indeks zasadniczy CPI nieznacznie spadł z 6,5 proc. do 6,4 proc.. Rezerwa Federalna nie może być zatem jeszcze zadowolona. Podwyżki stóp procentowych w USA będą kontynuowane.

Ankietowani ekonomiści oczekiwali, że roczna dynamika CPI w USA spadanie z 6,5 proc. w grudniu ub.r. do 6,2 proc. w styczniu br. Tempo inflacji rzeczywiście spadło - do najniższego poziomu od października 2021 roku - ale ta zniżka okazała się mniejsza niż tego oczekiwano (6,4 proc.). Również nieznacznie (do 5,6 proc.) i mniej niż tego oczekiwano (5,5 proc.) spadła w styczniu br. roczna dynamika wskaźnika inflacji bazowej (bez cen żywności i energii), która w grudniu ub.r. wynosiła 5,7 proc. To najniższa dynamika roczna tego wskaźnika od grudnia 2021.

Dzisiaj firma produkujaca samochody Ford podała informacje o możliwych zwolnieniach nawet 3800 pracowników z krajów europejskich w najbliższych trzech latach. Wczoraj notowanie spółki zamknęło się na plus o 2,83 proc. (13,09 USD). Coca-Cola (producent napojów) dzisiaj jeszcze przed sesją w USA poda swoje wyniki finansowe za IV kwartał.

Zwyżkujący od października ub.r. główny indeks rynku akcji we Francji - CAC 40 - osiągnął dziś najwyższy poziom (7236,7 pkt.) od stycznia ub.r. zbliżywszy się na niewielką odległość od ustanowionego 13 miesięcy temu historycznego rekordu tego indeksu (7384,9 pkt.). Ten poziom ma bardzo duże znaczenie, bo w jego okolicach ustanowiony został również we wrześniu 2000 roku - nie pokonany przez następne 21 lat - szczyt (6944,8 pkt.) potężnej hossy lat 80-tych i 90-tych.

Według wstępnych danych GUS wyrównany sezonowo realny PKB Polski po wzroście k/k o 1 proc. w III kw. ub.r. w IV kw. ub.r. spadł k/k o 2,4 proc. Był to znacznie silniejszy spadek niż ten oczekiwany przez ankietowanych ekonomistów (-0,4 proc.). Roczna dynamika - nie wyrównanego sezonowo - realnego PKB Polski spadła do najniższego od I kw. 2021 poziomu +2 proc. z +3,6 proc. w III kw. ub.r. (oczekiwano spadku do poziomu +2,2 proc.). Po zastosowaniu wyrównania sezonowego realny PKB Polski był w IV kw. ub.r. już tylko wyższy niż rok temu o 0,3 proc. (wobec rocznej dynamiki na poziomie +4,5 proc. w III kw. ub.r.).

Ankietowani ekonomiści oczekiwali, że w IV kw. ub.r. realny PKB Japonii wzrośnie k/k o 0,5 proc. po spadku o 0,3 proc. k/k w III kw. ub.r. PKB rzeczywiście wzrósł, ale w mniejszym stopniu niż tego oczekiwano (+0,2 proc. r/r). W ujęciu r/r PKB wzrósł w IV kw. o 0,5 proc. w porównaniu do wzrostu o 1,6 proc. w III kw. ub.r. Pojawiły się dziś również ostateczne dane na temat rocznej dynamiki produkcji przemysłowej w Japonii grudniu , która okazała się w niższa niż rok wcześniej o 2,4 proc. po spadku r/r o 0,9 proc. w listopadzie.

Dzisiaj pod względem danych najistotniejszą informacją będzie inflacja konsumencka z USA, która zostanie opublikowana o 14:30. Poza tym w Polsce poznamy wskaźnik PKB, w Niemczech podany będzie indeks instytutu ZEW, a w Szwajcarii zaprezentowana zostanie inflacja producencka.

Polskie wskaźniki giełdowe od rana delikatnie tracą. mWIG 40 jest stratny o 0,21 proc., sWIG 80 za to spada o 0,20 proc.. Jedynie WIG 20 jest nad kreską o 0,21 proc. (1851 pkt.). Dzisiaj nie opublikowano żadnych ważniejszych danych makro. Jutro natomiast zaprezentowane będzie PKB za IV kwartał.

Ekonomiści spodziewali się, że w grudniu saldo obrotów bieżących Polski spadnie z dodatniego poziomu w listopadzie (+313 mln euro) do ujemnych wartości (-1500 mln euro). W rzeczywistości ujemne saldo okazało się znacznie większe i wyniosła -2526 mln euro. Na najniższy wynik od sierpnia ub.r.