Rynek & Raporty

Ekonomiści oczekiwali, że w maju br. wartość zamówień w przemyśle Niemiec wzrośnie m/m o 1,2 proc. po zwyżce o 0,2 proc. w kwietniu br. Tymczasem wzrost okazał się znacznie wyższy i wyniósł +6,2 proc. To największa miesięczna zwyżka od 2020 roku. Po uwzględnieniu różnicy w liczbie dni roboczych zamówienia w przemyśle były w maju br. niższe niż rok wcześniej o 4,3 proc. (w kwietniu ujemna dynamika roczna wynosiła -9,3 proc.).

Giełdy w USA oraz Europie zabarwiły się wczoraj kolorem czerwonym. Dax zniżkował o 0,63 proc., WIG20 został przeceniony aż o 2, proc. a SP500 stracił 0,2 proc. Dolar zyskał na wartości a kurs EURUSD spadł dziś rano poniżej 1,0840. Rentowności amerykańskich obligacji zyskały. Wczoraj rynek poznał protokół z ostatniego posiedzenia FOMC, który potwierdził "jastrzębie" stanowisko Fed-u.

Kurs notowanych na giełdzie w Lizbonie akcji Portuguese Commerial Bank (C/Z 3,6, C/S 0,8, C/WK 0,61, kapitalizacja 3,32 mld EUR) będącej największym portugalskim bankiem (udziałowcem banku Millenium w Polsce) od 1993 roku przebywa w obrębie kanału długoterminowego trendu spadkowego. Kurs odbił się od dolnego ograniczenia tego kanału jesienią 2020 i rozpoczął zwyżkę.

W okresie 5 czerwca br. na wykresie WIG-u 20 uformowała się formacja "głowy z ramionami". Dziś nastąpiło przełamanie w dół "linii szyi" tej formacji. Rozmiary tej formacji sugerują - po ewentualnym ruch powrotnym - spadek WIG-u 20 nieco poniżej poziomu 1950 pkt. okresie następnych kilku tygodni.

Ekonomiści oczekiwali, że w czerwcu br. PMI dla sektora usług w strefie euro spadnie z poziomu 55,1 pkt. w maju br. do 52,4 pkt. Zniżka okazała się nieco większa i wskaźnik osiągnął poziom 52,0 pkt. Również drugi miesiąc z rzędu spadła w czerwcu wartość wskaźnika PMI dla sektora usług w Wielkiej Brytanii.

Podczas gdy Amerykanie świętują, na innych rynkach zaczyna wiać nudą. Tak jest i tym razem. W Europie w krótkim terminie dominują spadki a DAX ma problem z ponownym atakiem historycznych szczytów. Z układu świec na wykresie coraz mocniej wynika, że szykuje nam się większa korekta. Ropa naftowa rośnie po nowych doniesieniach z Arabii Saudyjskiej, jednak na wykresie wciąż jesteśmy „zamknięci” w wąskiej konsolidacji. Rynek walutowy także nie wykazuje większej zmienności. Na parze EURUSD jest ona coraz mniejsza. Dzisiejsze PMI nie powinny wnieść przełomu, bo to dane finalne, które z reguły nie przynoszą większych zaskoczeń. Rynek teraz czeka na jutrzejszy ISM dla usług oraz piątkowe NFP.

Środa przyniesie finalne dane PMI dla usług dla całej strefy euro oraz poszczególnych krajów Starego Kontynentu. Te same dane opublikuje również Wielka Brytania. Euro może być również podatne na inflację producencką (11:00). Z USA zostaną podane liczby pokazujące zamówienia na dobra. Wieczorem polskiego czasu przedstawiony zostanie protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Nad ranem Australia oraz Chiny zaprezentowały indeks PMI dla usług.

Bank Rezerw Australii (RBA) po raz kolejny zrobił sobie przerwę w cyklu podwyżek stóp i pozostawił swoją kluczową stopę procentową na niezmienionym poziomie 4,10 proc. Wcześniejsze pauzy były w marcu oraz kwietniu. W maju cykl był wznowiony.

Wskaźnik PMI Caixin dla przemysłu (opublikowany w poniedziałek) wyniósł w czerwcu 50,5 pkt. (konsensus Bloomberga: 50,0 pkt.) ale oznacza to jednocześnie spadek w porównaniu do wyniku majowego (50,9 pkt.). Dzisiejszy odczyt był lepszy niż oficjalny wskaźnik dla przemysłu, który w czerwcu wyniósł 49 pkt. (trzeci miesiąc z rzędu poniżej 50 pkt). Niemniej jednak dzisiejsze dane sugerują, że sektor produkcyjny traci impet. W raporcie stwierdzono, że wzrost produkcji znacznie spowolnił w porównaniu z majem, podczas gdy produkcja przemysłowa wzrosła tylko nieznacznie.