Rynek & Raporty

USD/CAD puka do 1,20 napędzany załamaniem rynku ropy naftowej. Pierwsza próba ataku psychologicznego poziomu zatrzymała się na 1,1991, ale jeśli do końca dnia nie uda się zawrócić poniżej 1,1940, należy nastawiać się na kolejną próbę wybicia górą.

Wydaje się, że cena baryłki czarnego złota w średnim terminie może spaść nawet w okolice dołków z 2008 roku, czyli do poziomu 32 dolarów. W najbliższym czasie nie należy jednak wykluczać wzrostowej korekty.

Potencjał wzrostowy walut rynków wschodzących w dalszym ciągu zakłóca taniejąca ropa naftowa. Pomimo tego, że spadek cen „czarnego złota” niesie ze sobą pozytywne implikacje dla pobudzenia popytu konsumpcyjnego, wyższa awersja do ryzyka hamuje aprecjację TRY i ZAR.

Publikacja styczniowego raportu WASDE, dotyczącego szacunków światowego popytu i podaży płodów rolnych, wywołała przecenę na rynku roślin oleistych oraz pszenicy, zyskuje jedynie kukurydza. Rynek zdyskontował skokowo informacje płynące z Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych, pszenica została przeceniona o ponad 2 proc., soja o 3 proc., kukurydza zyskuje 2 proc.

Kontynuowany spadek cen ropy naftowej uderza w sentyment na rynkach finansowych, hamując popyt na ryzykowne aktywa. Jednak paradoksalnie nie widać też wyraźnej ucieczki do „bezpiecznych przystani”, co podkreśla brak przekonania inwestorów do dalszego kierunku.

Po dość silnych spadkach w trakcie piątkowej sesji w USA, pod nieobecność amerykańskich inwestorów, indeks Dow Jones Industrial wykonał wzrostową korektę. Wydaje się, ze jej wyhamowanie w okolicach 61,8-procentowego zniesienia Fibonacciego wspominanych zniżek pozwala pozytywnie myśleć o kontynuacji tendencji z piątku w najbliższym czasie.

Inwestorzy spekulacyjni podtrzymują pozytywne nastawienie do USD, wyraźnie powiększając pozycje wobec CHF i AUD. Wartość długich pozycji w USD jest najwyższa od miesiąca i sięga 46,5 mld USD.

Słabe dane o płacach w USA zmniejszyły strach o start podwyżek Fed juz w kwietniu, przez co waluty rynków wschodzących znajdują powód do umocnienia względem dolara. Pozytywny klimat powinien się utrzymywać, dopóki nie zobaczymy silniejszego odbicia w rentownościach obligacji USA.

Silne wzrostowe odbicie po dotarciu do 100 - sesyjnej średniej wymazało w dwa dni 76,4 proc. spadkowej korekty z przełomu grudnia i stycznia. Notowania dotarły tym samym w okolice 17 900.