Rynek & Raporty

Zatrzymanie rajdu aprecjacyjnego USD oraz brak negatywnego wpływu ze strony rynku obligacji USA pomaga w korekcie ostatniej przeceny waluty rynków wschodzących. Jednak nastroje są kruche, gdyż „strach przed Fed” wciąż jest obecny.

Jens Weidmann, szef Bundesbanku i główny przeciwnik programu skupu aktywów w Europejskim Banku Centralnym, twierdzi, że program nie był potrzebny do oddalenia widma deflacji, za to zdejmuje presję z rządów, by dokonywali naprawy finansów publicznych.

Dobre dane o produkcji przemysłowej były już w cenach w związku z solidnymi wcześniejszymi publikacjami z Niemiec czy Francji. Ponadto są to dane za styczeń, czyli okres dość odległy. Produkcja przemysłowa w ujęciu rocznym okazała się lepsza od konsensusu (0,1 proc.) i wyniosłą 1,2 proc. Ponadto zrewidowano w górę odczyt za grudzień (z -0,2 proc. do 0,6 proc.).

RBNZ okazał się mniej gołębi niż oczekiwano, co wywołało redukcję krótkich pozycji w NZD wobec USD i AUD. Lepsze dane z Australii dają wsparcie dla AUD, choć raczej nie na długo.

Co rynek zakładał, że nie nastąpi do końca roku, przyszło w połowie marca – EUR/USD dotyka 1,05. Brutalne zderzenie luzowania monetarnego ECB z przymiarką Fed od podwyżek stóp procentowych jednoznacznie nadaje kierunek. Opanowanie RBNZ zatrzymuje wyprzedaż NZD. Lepsze dane z Australii dają wsparcie dla AUD, choć raczej nie na długo.

Aussie i kiwi są słabsze względem USD przed ważnymi wydarzeniami z Antypodów. Gołębie oczekiwania przed posiedzeniem RBNZ mogą być na wyrost, z kolei wysoki konsensus dla zmiany zatrudnienia w Australii niesie ryzyko rozczarowania.

Produkcja przemysłowa Wielkiej Brytanii w styczniu wzrosła o 1,3 proc. r/r, zgodnie z oczekiwaniami, za to przetwórstwo przemysłowe rozczarowuje wzrastając tylko o 1,9 proc. przy prognozie 2,6 proc.

Korona szwedzka zyskuje w środę, pozytywnie reagując na silniejszy wzrost CPI w Szwecji w lutym (0,1 proc. r/r, prog. 0 proc.). EUR/SEK schodzi z 9,1650 do 9,10, pokonując połowę drogi do istotnego wsparcia na 9,05.

EUR/PLN na 4,1550 jest 1 proc. wyżej względem poziomów z rana, gdyż szeroka wyprzedaż walut rynków wschodzących finalnie dosięga złotego.