Rynek & Raporty

Notowania złota po raz pierwszy od prawie dwóch tygodni zaczynają dzień od wyrysowania czerwonej świecy(co prawda do jej zamknięcia jeszcze długa droga), ale taka sytuacja obrazuje postępujący wzrost niepewności strony popytowej.

Inflacja CPI z Wielkiej Brytanii wyszła poniżej oczekiwań, zarówno m/m(0,2 proc. prog. 0,3 proc.) jak w ujęciu rocznym (0,3 proc. prog. 0,4 proc.). Słabiej także inflacja bazowa (1,2 proc. prog. 1,3 proc.). Ostatnimi czasy dane makro schodzą na dalszy plan, ponieważ funt wciąż jest pod presją zaplanowanego na 23 czerwca referendum ws. Brexitu, dlatego też na GBP/USD nie było widać większej reakcji. Obecnie jest 1,4150.

Notowania EUR/USD odbiły się od zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. przy 1,13. Na wykresie 4-godzinowym utworzyła się duża świeca spadkowa, która wskazuje na dominację strony podażowej.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Przybliżające się referendum w Wielkiej Brytanii totalnie zdominowało nastroje na początku tygodnia. Oznacza to nic innego jak tylko potężny wybuch awersji do ryzyka, który napędza przeceny na giełdach (piąta spadkowa sesja w Europie), zniżki ropy (cztery dni zniżek, odpadnięcie od szczytu o prawie 7 proc.), natomiast winduje złoto i sprzyja aprecjacji jena i franka. Złoty jako najwrażliwsza na groźbę brexitu waluta z grona gospodarek wschodzących został mocno przeceniony: EUR/PLN w kilka dni wystrzelił 10 groszy i jest obecnie ponad 4,41.

Przed chwilą agencja Bloomberg podała informację o najnowszym sondażu ws. Brexitu, która wskazała na przewagę (6 procentową) zwolenników pozostania w Wielkiej Brytanii. Rynek zareagował entuzjastycznie, GBP/USD skoczył ponad 100 pipsów do 1,4320. Pozytywny nastrój nie trwał jednak zbyt długo, ponieważ jak się okazało - agencja podała błędną informację. Prawdziwy wynik sondażu rzeczywiście wskazywał 6 procentową przewagę, jednak dla przeciwnego obozu – Brexitu. GBP/USD w chwilę wymazał cały wzrost, spadając ponownie w okolice 1,4220.

Notowania S&P 500 dotarły do ważnego wsparcia przy 2085 pkt., które składa się z dołków z 1-3 czerwca oraz zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. Tworząca się na wykresie 4-godzinowym formacja doji wskazuje na niezdecydowanie inwestorów.

EUR/USD narusza 1,13, kolejny poziom docelowy do 1,1320.

Ubiegły tydzień przyniósł poprawę nastrojów na rynkach EM w związku z drożejącą ropą naftową, której ceny w Londynie osiągnęły 52,8 USD/baryłkę, najwyżej od 11 miesięcy. Na tym ruchu najbardziej skorzystały aktywa rosyjskie. Indeksy moskiewskiej giełdy MICEX i RTS wzrosły w ubiegłym tygodniu odpowiednio o 1,2 proc. i 2,4 proc. Rosnący sentyment do rynków wschodzących przełożył się na relatywnie niższe spadki na rynku tureckim i polskim w stosunku do rozwiniętych rynków, gdzie drożejąca ropa przyniosła dużą przecenę na giełdach rynków rozwiniętych. Spadający sentyment do rynków rozwiniętych potęgowany był również niepewnością dotyczącą rozstrzygnięcia brytyjskiego referendum w sprawie wyjścia z UE.