Rynek & Raporty

Naszym zdaniem w nadchodzącym tygodniu szczególną uwagę należy zwrócić na pary EUR/USD oraz EUR/PLN. Pierwsza z nich zakończyła wykonywać korektę w postaciu ruchu powrotnego do przebitej bandy kanały wzrostowego. Druga już drugi dzień walczy z oporem przy 4,45. Powstałe na wykresie dziennym formacje prospadkowe wskazują, że nastąpić może aktywacja podaży.

Prezes NBP powiedział, że choć projekcja wzrostu gospodarczego jest niższa niż w marcu, to Rada patrzy bardziej optymistycznie. Według Glapińskiego wzrost w 2016 r. będzie bliższy 3,6 proc. niż średnia z projekcji (3,2 proc.).

Rada Polityki Pieniężnej nie widzi negatywnego wpływu deflacji i jest zdania, że wzrost gospodarczy pozostanie stabilny po spowolnieniu w pierwszym kwartale. Rada podtrzymuje ocenę, że w świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną. Prognozy wzrostu w latach 2016-2018 r. zostały nieznacznie obniżone, prognoza CPI na 2016 r. została obniżona.

Średnioterminowa linia wparcia powstrzymała po raz trzeci sprzedających. Słabość strony popytowej obrazuje przedstawia fakt, że nie są oni w stanie wynieść kursu ponad pierwsze wsparcie w postaci 200-sesyjnej prostej średniej ruchomej przy okrągłym poziomie 15.

Górne ograniczenie kanału powstrzymało przy poziomie 210 powstrzymało wzrosty cen miedzi. Na tym poziomie miała miejsce aktywacja podaży co sprowadziło kurs w okolice krótkoterminowego wsparcia w formie linii łączącej czerwcowe dołki.

Notowania złota przebiły opór przy 1360 USD i znajdują się już ponad 10 USD wyżej. W okolicach 1370 USD wypada kolejna bariera, na którą składa się kilka ważnych czynników. To właśnie od niej zależy długoterminowy kierunek kursu.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Spółka CocaCola na skutek wyników brytyjskiego referendum zanotowała spadek o niecałe 4%. Cena odbiła się jednak od istotnego wsparcia 43,40 – 43,80, które było już testowane w kwietniu tego roku.

Pierwsza runda wyborów na lidera Partii Konserwatywnej wyłoniła trzech kandydatów do dalszego etapu. Biorąc pod uwagę, że żaden z nich nie opowiada się za zignorowaniem wyniku referendum, proces wyłonienia nowego premiera nie przynosi funtowi ulgi.