Rynek & Raporty

Indeks Dow Jones Industrial Average przyjął nowego prezydenta ustalając nowe szczyty. Zmiana prezydenta niesie ze sobą przetasowanie w rozkładzie sił na Wall Street. Które spółki mogą patrzeć w przyszłość z optymizmem, a które stoją przed ciężkim czasem prześledzimy w tym artykule.

Wzrosty panujące na amerykańskim indeksie Dow Jones wyraźnie tracą impet po ustanowieniu historycznych szczytów lekko pod 19 000 pkt. Dodatkowo w okolicach tego poziomu wypada zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 127,2 proc., co zwiększa możliwość utworzenia spadkowej korekty.

Notowania DAXa po raz kolejny przetestowały poziom 10 800 pkt., który wcześniej kilkukrotnie blokowały powiększenie zwyżki. Powstała na wykresie 4-godzinowym formacja spadającej gwiazdy wskazuje, że i tym razem może być podobnie.

Kurs złota zatrzymał się przy zewnętrznym zniesieniu Fibonacciego 127,2 proc. Tworząca się na wykresie dziennym formacja młota stwarza perspektywy do utworzenia zwyżkowej korekty, jednak warto poczekać na zamknięcie świecy.

Kurs ropy WTI przebija się przez ostatnie dołki w rejonie 43 USD. Kolejną barierą jest poziom 42,50 USD, choć nie powinien sprawić dużego problemu rynkowi niedźwiedzia. Dużo większy wydźwięk ma 40 USD (bariera psychologiczna) i 39 USD (zniesienia Fibonacciego 50 proc., 78,6 proc. oraz minima z początku sierpnia). Oporem staje się przebite 43 USD.

Vítor Constâncio z ECB stwierdza, że dynamika inflacji bazowej w strefie euro będzie charakteryzowała się bardziej wygładzoną trajektorią. Według niego nie ma potrzeby podjęcia stosownych kroków wobec rosnącej rozpiętości pomiędzy rentownościami europejskich obligacji. W trakcie grudniowego posiedzenia członkowie ECB dokonają oceny niedoboru aktywów wykorzystywanych w procesie luzowania ilościowego.

Konsensus rynkowy zakładał spadek produkcji przemysłowej strefy euro w ujęciu miesięcznym o 1 proc. Odczyt wskazał kontrakcję w wysokości 0,8 proc., a dodatkowa rewizja wzwyż za poprzedni miesiąc wzmacnia pozytywny wydźwięk odczytu.

W układance pojawił się nowy element: zapowiedź poluzowania fiskalnego w USA. Powoduje on rajd cen surowców przemysłowych, podniesienie się wyceny przyszłej ścieżki inflacji i wywołało gigantyczny odpływ kapitału z rynku długu. Rentowność amerykańskich dziesięciolatek przekraczająca 2,20 proc. nie jest jednak możliwa do uzasadnienia nawet przy przyśpieszeniu wzrostu gospodarczego o połowę. Papiery skarbowe USA ( a także m.in. Niemiec) były ekstremalnie drogie pod wpływem braku presji inflacyjnej i ultra łagodnej polityki monetarnej w USA. Pojawienie się nowego elementu, fiskalnego poluzowania pasa, wywołało dynamiczną i lawionową reakcję – naszym zdaniem jest nieco za wcześnie, by wygaszać ten ruch i powątpiewać w siłę dolara.

Cena uncji złota wyrażona w dolarach amerykańskich kontynuuje swój trend spadkowy docierając na dzisiejszej sesji do październikowego dołka (1240 USD). W przypadku jego przełamanie, rynek otworzy sobie drogę do przetestowania średnioterminowego poziomu 1200 USD.