Rynek & Raporty

USD/CAD przebił wsparcie przy 1,3270. Przypomnijmy, że złożone było ze zniesienia Fibonacciego 38,2 proc., poziomu overbalance oraz szczytów z września i października. Otwiera to drogę do średnioterminowej linii trendu wzrostowego w rejonie 1,3140.

Notowania GBP/AUD przetestowały opór przy 1,72, na który składają się zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. oraz 78,6 proc. Ostatni zwyżkowy impuls należy jednak traktować jedynie jako korektę w ramach długoterminowego trendu spadkowego.

Ostatnie posiedzenie ECB w tym roku zbiega się w czasie z początkiem procesu czyszczenia pozycji na zamknięcie okresu. EUR/USD jest wyżej, gdyż rynek nosi się z obawami, że prezes Draghi może nie spełnić wygórowanych oczekiwań rynku. Mimo to, patrząc dalej w przyszłość, trudno być zwolennikiem długich pozycji w euro.

Notowania EUR/USD podeszły w pobliże oporu przy 1,08, jednak strona popytowa póki co nie ma siły na jego przebicie. Tworząca się na wykresie 4-godzinowym czerwona świeca sygnalizuje o możliwości ponownego zejścia w okolice 1,0680, choć wcześniej warto poczekać na jej zamknięcie.

USD/JPY odbijając się od poziomu 113,40 podtrzymał ruch powyżej linii trendu broniącej kurs przed spadkami od 22 listopada. Jej skuteczność była wielokrotnie potwierdzona. Na ruch ku górze wskazują relatywnie niskie wartości oscylatora RSI, który jest coraz bliżej granicznej trzydziestki. Apetyt na wzrosty ogranicza analiza Ichimoku, która nieśmiało sygnalizuje możliwość dalszych zniżek.

Sesja nowojorska nie jest przychylna dla USD, który osuwa się względem pozostałych głównych walut. Nie ma konkretnej informacji stojącej za ruchem, choć niższa płynność oraz bliskość końca roku mogą prokurować dostosowania pozycji, co premiuje realizację zysków z rajdu USD z poprzednich tygodni, choć wciąż jesteśmy w zakresach ostatniej zmienności. EUR/USD 1,0760, USD/JPY 113,60, GBP/USD 1,2615.

Adam Glapiński z Narodowego Banku Polskiego oczekuje odnotowania wyższego wzrostu gospodarczego w drugim kwartale nadchodzącego roku. Prezes NBP zaznacza, że agencja ratingowa S&P spogląda na polskie mechanizmy gospodarcze bardziej realistycznie. Jerzy Osiatyński stwierdza, że dynamika surowców powinna ulec stabilizacji, co będzie miało pozytywny wydźwięk na trajektorię inflacji. Jego zdaniem pod koniec 2017 roku dynamika cen konsumpcyjnych powinna osiągnąć poziom 1,5 proc. Scenariusz podniesienia stóp procentowych będzie urzeczywistniał się w sytuacji, gdy dynamika PKB będzie satysfakcjonująca, a inflacja będzie zmierzała ku założonemu pasmu wahań. Obecnie członkowie RPP nie przewidują zmian stóp procentowych w 2017 roku z racji na brak przesłanek makroekonomicznych. Deprecjację złotego należy bezpośrednio wiązać z amerykańskim poluzowaniem fiskalnym oraz planowaną zmianą stóp procentowych przez Fed. Narodowy Bank Polski nie planuje oficjalnej interwencji na rynku walutowym. Obecny kurs złotego nie destabilizuje mechanizmów gospodarczych.

Zgodnie z informacją po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej obecny poziom stóp procentowych pozwala na utrzymanie zbilansowanych mechanizmów gospodarczych. Rodzimy bank centralny widzi poprawę stopy inwestycji w 2017 roku wskutek wyższej dostępności środków unijnych. Obecna trajektoria inflacji wskazuje na stopniowy wzrost cen dóbr konsumenta, które są przede wszystkim wspierane zmianami na światowych rynkach surowcowych. Ostatnie publikacje Głównego Urzędu Statystycznego wskazują na odnotowanie niezbyt satysfakcjonującego wzrostu w czwartym kwartale. Według Narodowego Banku Polskiego osłabienie złotego jest efektem dyskontowania zmiany stóp procentowych przez Fed.

Rozczarowujący profil inflacji bazowej i podwyższone ryzyko polityczne powodują, że ECB nie może sobie pozwolić na rezygnację z gołębiości. Wydłużenie programu skupu aktywów jest powszechnie oczekiwanym rezultatem czwartkowego posiedzenia, jednak finalny odbiór decyzji będzie zależał od zmian warunków skupu i wskazówek dotyczących wygaszania programu w przyszłości. Widzimy ryzyka rozczarowania rynku niedostateczna gołębiością, co może skutkować presją na redukcję krótkich pozycji w EUR.