Rynek & Raporty

Seria odczytów indeksów aktywności przemysłu z Europy nie przyniosła większych zmian na rynku walutowym, podkreślając ich drugorzędny charakter. Wskaźnik z Eurolandu został nieznacznie zrewidowany w dół do 55,4 z 55,5, ale dalej utrzymuje solidne poziomy sugerujące ekspansje sektora. Dane pomogły EUR/USD ustabilizować się na 1,0540, ale wciąż widać dominację popytu na dolara w reakcji na jastrzębie sygnały z Fed w nocy. Z pozostałych informacji słabszy od oczekiwań z Polski nie przeszkadza w spadkach EUR/PLN do 4,2950. Najwyższy od 2011 r. odczyt w Szwajcarii nie zmienił nic na EUR/CHF. Tylko dobre dane z Węgier i Szwecji umacniają nieznacznie HUF i SEK. Przed nami jeszcze PMI z Wielkiej Brytanii, który będzie ważny dla funta. Konsensus zakłada 55,8.

Złoto zatrzymało się w okolicach wsparcia przy 1244 USD. Istotne będzie zachowanie kursu w najbliższych godzinach. Przebicie tego poziomu sprowadzi notowania do średnioterminowej linii trendu wzrostowego w rejonie 1238 USD. Odbicie natomiast pozwoli na kolejny test oporu przy 1261 USD (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc.).

USD/JPY po wybiciu szczytu z 27 lutego zatrzymał się przy zniesieniu Fibonacciego 61,8 proc. korespondującym z przebitą linią łączącą ostatnie dołki przy 113,70. Poziom ten może chwilowo powstrzymać rozwój wzrostów, choć ewentualny zniżkowy impuls należy traktować jedynie jako korektę. Zasięg odreagowania sięga przebitego szczytu w rejonie 112,85. Scenariuszem bazowym jest kontynuacja wzrostów przynajmniej w kierunku 114,95, gdzie wypadają maksima ustanowione 15 lutego.

Najważniejsze fragmenty z wypowiedzi Donalda Trumpa poniżej. Prezydent USA ponownie mówił o dużych motywach zmiany kraju i jego gospodarki, choć był daleki od podania szczegółów.

W trakcie minionej godziny notowania gazu ziemnego wymazały część swojej zwyżki, plasując się tym samym w przedziale ograniczonym przez dwa zniesienia – 61,8 proc. przy 2,741 USD/MMBtu oraz 78,6 proc. przy 2,768 USD/MMBtu. Możliwość odpoczynku od wzrostów sugeruje oscylator RSI, który po przebiciu górnego ograniczenia obecnie dotyka granicznej siedemdziesiątki.

Spora zielona świeca tworząca się na wykresie 4-godzinowym wskazuje na zwiększone prawdopodobieństwo ponownego ataku oporu przy 1261 USD (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc.). W dłuższym terminie możliwe jest jego przebicie i wzrost do 1278 USD, gdzie wypada Fibo 61,8 proc. korespondujące z długoterminową linią trendu spadkowego. Wsparciem pozostają przebite szczyty przy 1244 USD.

W gronie komponentów WIG 20 (-0,8 proc.) na przekór spadkowemu impasowi postanowiła postawić się Energa, która obecnie zyskuje 3,2 proc. Obecnie siły popytowe w rajdzie ku szczytom z 16 i 17 maja przy 11,17 PLN zaczynają tracić swój impet. Nikły margines do wzrostów sygnalizuje oscylator RSI, który podchodzi dość zachowawczo do wybicia się nad dzisiejsze szczyty przy 10,93 PLN. Do zakończenia wzrostowej passy będzie konieczna zmiana trajektorii wskaźnika, która ostatnio plasowała się nad górnym ograniczeniem.

Uważamy, że Bank Kanady nie ma powodu do zmiany polityki i w środę pozostawi główną stopę procentową na 0,5 proc. W komunikacie spodziewamy się z utrzymania tonu ze stycznia. Lepsze dane z rynku pracy i wyższa inflacja znajdą przeciwwagę w niepewności o przyszłą politykę USA.

Robert Kaplan z Fed w trakcie dzisiejszej wypowiedzi powtórzył swoje postulaty dotyczące przyszłych ram polityki pieniężnej. Jego zdaniem członkowie FOMC powinni sukcesywnie dążyć do zniesienia przyjętej strategii akomodacyjnej. Kaplan pośrednio krytykuje pomysły Donalda Trumpa dotyczące polityki imigracyjnej. Według przedstawiciela z Dallas obecna sytuacja wymaga napływu znaczącej ilości siły roboczej, dzięki której gospodarka Stanów Zjednoczonych wejdzie na ścieżkę szybszego wzrostu.