Rynek & Raporty

Złoto ma wyraźny problem z przebiciem oporu w rejonie 1230 USD. Przypomnijmy, że składa się ze zniesienia Fibonacciego 50 proc. oraz 200-sesyjnej średniej kroczącej. Minimalnym celem niedźwiedzi jest poziom 1218 USD, czyli zniesienie 38,2 proc. i poziom overbalance (równość korekt), choć wcześniej warto poczekać na silniejszą aktywację strony podażowej. Docelowo notowania powinny kontynuować wzrosty. Kolejnymi oporami są kolejne zniesienia Fibonacciego: 61,8 proc. przy 1237 USD i 78,6 proc. przy 1249 USD.

Na wykresie 4-godzinowym EUR/USD rysuje się formacja spadającej gwiazdy zaraz pod zewnętrznym zniesieniem Fibonacciego 161,8 proc. przy 1,0783. Wskazuje to na zwiększone prawdopodobieństwo utworzenia korekty w kierunku przebitego wsparcia przy 1,0715, które dodatkowo wspierane jest przez zniesienie 38,2 proc. fali z 15-17 marca. Scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja wzrostów. Istotnym oporem jest 1,0830, czyli tegoroczne maksima. Wcześniej jednak należy poczekać na wyraźne wybicie 1,0783.

Peter Praet, główny ekonomista ECB, tradycyjnie wyraża swoje obawy o dynamikę cen w strefie euro. Jego zdaniem nie należy być zbytnio przeświadczonym o jej sile, bowiem na podstawie danych opublikowanych przez Eurostat procesy inflacyjne nie charakteryzują się wysoką inercją. Praet pozostaje pesymistą w sprawie bilansu ryzyk w strefie euro. Według niego nadal przeważają zagrożenia, które mogą istotnie wpłynąć na perspektywy gospodarcze.

Na koniec dzisiejszych notowań polski potentat na rynku srebra oraz miedzi opublikował swoje wyniki finansowe za 2016 rok. W minionym roku skonsolidowana strata netto KGHM wyniosła 4,4 mld PLN, co jest pokłosiem odpisów wynikających z utraty wartości zagranicznych aktywów. Dawkę pozytywnego zaskoczenia zagwarantował zysk operacyjny, który uplasował się na poziomie 2,54 mld PLN. Przez pryzmat powyższej wartości nie należy postrzegać wyłącznie czterokrotności wyniku z 2015 roku, ale również lekkiego wybicia się nad rynkowy konsensus (2,46 mld PLN).

USD/JPY ponownie próbuje przebić się przez dolną bandę konsolidacji przy 113,15, która dodatkowo wspierana jest przed zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. Trwałe zamknięcie świecy 4-godzinowej poniżej tego poziomu otworzy drogę do kolejnego zniesienia, czyli 78,6 proc. przy 112,50. Oporem pozostaje górne ograniczenie konsolidacji, czyli 113,60.

Notowania miedzi przebiły linię szyi formacji głowy z ramionami i obecnie opierają się na kolejnym oporze – zniesieniu Fibonacciego 61,8 proc. Na wykresie dziennym rysuje się (kolejna) formacja spadającej gwiazdy, wskazująca na niepewne wzrosty. Warto jednak poczekać na potwierdzenie w postaci czerwonej świecy, aby mieć pewność słabości popytu. Pierwszym wsparciem jest dołek z 9 marca przy 255,60 USd korespondujący z zewnętrznym zniesieniem Fibonacciego 161,8 proc. Docelowo kurs powinien sięgnąć poziomu 245,40 USD, gdzie wypada zasięg wynikający z formacji RGR, dołki z listopada i grudnia 2015 r. oraz zniesienie 50 proc.

Notowania S&P 500 wyhamowały zwyżkę w okolicach poziomu 2391 pkt. W najbliższym czasie prawdopodobna jest korekta, która może przybrać postać ruchu powrotnego do górnej bandy konsolidacji przy 2377 pkt. W nieco dłuższym terminie należy oczekiwać zwyżki do maksimów z 1 marca przy 2400 pkt. Ewentualne pogłębienie zniżki i zejście pod 2377 pkt. otworzy drogę do dolnego ograniczenia konsolidacji przy 2354 pkt.

Lutowa dynamika wynagrodzeń uplasowała się na poziomie 4,0 proc. r/r, zrównując się tym samym z rynkowymi oczekiwaniami – wynika z najnowszych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego. Powyższym szacunkom towarzyszy dynamika zatrudnienia, która według mediany prognoz powinna pozostać na styczniowym poziomie (4,5 proc. r/r). Zgodnie z danymi GUS w lutym ilość obsadzonych wakatów wzrosła o 4,6 proc. w porównaniu do analogicznego miesiąca poprzedniego roku. Paczkę danych uzupełniają szacunki NBP z zakresu salda rachunku obrotów bieżących (2457 mln EUR), które wyraźnie zaskakują mniej optymistyczny konsensus (332 mln EUR).

Budżet zaproponowany przez Donalda Trumpa nie powinien być postrzegany jako wysoce zaskakujący. Nowy podział środków ma przede wszystkim przyczynić się do hucznie zapowiadanej budowy muru na granicy z Meksykiem oraz deportacji nielegalnych imigrantów. Według zaprezentowanej koncepcji największym beneficjentem zostanie amerykański Departament Obrony, który może liczyć na dodatkowe 52,3 mld USD.