Rynek & Raporty

Wyprzedaż na frankfurckiej giełdzie, która rozpoczęła się 9 grudnia, jest dziś kontynuowana. Aktualnie kurs przebija linię szyi potencjalnej formacji podwójnego szczytu. Dodatkowo została również sforsowana dolna banda krótkoterminowego kanału wzrostowego. Potencjalny zasięg spadków to poziom 12 900 pkt. To okolice dołków z 10 oraz 13 listopada.

Europejski Bank Centralny zgodnie z oczekiwaniami wzmocnił awaryjny program skupu aktywów, jednak nie zasygnalizował zmian w polityce stóp procentowych, tym samym nie stając na drodze dalszej aprecjacji euro. Przeszkodą nie jest też unijny budżet, który wczoraj został zatwierdzony przy zgodzie wszystkich państw członkowskich. Wstępna „sprzedaż faktów” może zdominować handel przed weekendem, ale perspektywy średnio- i długoterminowe pozostają optymistyczne dla euro, ale też i złotego.

Początek handlu w Europie przyniósł lekkie ochłodzenie nastrojów. Dolar złapał oddech, a rajd ryzykownych aktywów przyhamował.

Narasta awersja do ryzyka wśród inwestorów na rynku akcji. Cierpią na tym indeksy, które kilkudziesięciu godzinach przestały cieszyć się szczególnym sentymentem inwestorów.

EBC prognozuje spadek PKB strefy euro w 2020 roku na poziomie -7,3 proc. (poprzednio oczekiwano spadku na poziomie -8proc.). Inflacja w tym roku wyniesie 0,2 proc. co oznacza spadek o 0,1 proc. od poprzednich prognoz.

Europejski Bank Centralny zdecydował w trakcie grudniowego posiedzenia, że pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie: -0,5 proc.

Już w październiku EBC zasygnalizował, że na kolejnym posiedzeniu w grudniu dokona „rekalibracji” narzędzi ekspansji monetarnej, a w ubiegłym tygodniu przecieki zasugerowały rozszerzenie programu PEPP. Na czwartkowym posiedzeniu interesujące będzie, jak bardzo EBC chce podkreślić swój ultra-gołębi charakter, jak również jak bardzo jest niezadowolony z siły EUR. EUR/USD jest narażony na sygnały ostrzegawcze, choć nie powinno to zaburzyć średnioterminowego trendu wzrostowego.

Pierwsza, grudniowa korekta na Wall Street nie powinna nikogo dziwić. Chwila zawahania powoduje, że inwestorzy pozbywają się akcji. Wystarczyło, że rozmowy na temat pakietu stymulacyjnego w USA zwolniły i napotkały trudności, aby skłonić część rynku do realizacji zysków. W Europie rynki żyły również rozmową "ostatniej szansy". Środowa kolacja von Der Leyen – Bojo nie była jednak przełomem. Stanowiska obydwu stron „pozostają daleko od siebie”. Dziś rynek wyczekuje decyzji EBC.

Pomimo, iż miesięczna dynamika PKB z Wielkiej Brytanii mogła zaskoczyć rynek, GBP pozostaje bez reakcji, a kurs GBP/USD utrzymuje się przy poziomie 1,3340, reagując jedynie na ogólny sentyment.