Rynek & Raporty

Inflacja oraz wydatki konsumentów w USA przyspieszyły w poprzednim miesiącu. To podkreśla stałą presję cenową oraz popyt, co może powodować, że decydenci Rezerwy Federalnej będą skłaniać się w kierunku dalszego zacieśniania monetarnego. Dolar umacnia się. Kurs EUR/USD spada do 1,0730.

Ceny w Japonii również rosną. Zostało to po raz kolejny potwierdzone przez dane dotyczące majowej inflacji w rejonie Tokio (3,2 proc. r/r), które zostały opublikowane dziś w nocy. Co prawda odczyt był niższy od oczekiwań, ale dane dla całego kraju (podane 19 maja) pokazały wyższe wartości (CPI bazowe 3,4 proc. r/r) od poprzednich. Udział towarów których ceny rosną jest rekordowo wysoki, do tego wzrosły rynkowe długoterminowe oczekiwania inflacyjne, a japońskie firmy coraz częściej dostrzegają potrzebę podnoszenia płac. Jen nieco zyskał dziś na wartości, choć od początku tego roku sukcesywnie traci. Kurs USD/JPY wyznaczył dzisiaj dzienne minima poniżej 139,6.

Wynik sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii w kwietniu w relacji rok do roku wyniósł -3 proc. Oczekiwano rezultatu na poziomie -2,8 proc. Zmiana miesiąc do miesiąca uplasowała się powyżej konsensusu i wyniosła 0,5 proc. Od momentu publikacji funt zyskał lekko na wartości. Kurs GBPUSD wskazuje obecnie 1,2646. Reakcja na dane była jednak symboliczna i nie przyniosła większej zmienności na FX.

Dziś główną publikacją jest ten dotyczący raportu na temat wydatków Amerykanów o 14:30. Rynek będzie uważnie przyglądał się preferowanej przez Fed mierze inflacji – czyli wskaźnikowi PCE core. Prognozy wskazują stabilizację na poziomie 4,6 proc. r/r. Oprócz tego z USA poznamy raport Uniwersytetu Michigan o 16:00., który zawiera informacje na temat oczekiwań inflacyjnych. W porannych godzinach opublikowana zostanie sprzedaż detaliczna dla Wielkiej Brytanii.

Na rynku walutowym w ostatnim czasie podwyższona zmienność panuje na parach związanych z dolarem nowozelandzkim. Osłabienie NZD wynika z faktu, że RBNZ zasugerował wczoraj w porannych godzinach, że kończy cykl zacieśniania monetarnego. Do tego dochodzi silniejszy USD, który zyskuje od kilku tygodni. Kurs pary NZD/USD dynamicznie spada przełamując horyzontalne wsparcie wyznaczone przez marcowy dołek i aktualnie wskazuje 0,6070. Notowania znajdują się najniżej od listopada ubiegłego roku. Od początku roku para walutowa znajduje się w lekko opadającym trendzie spadkowym. Zniżki mogą być zatrzymane przez dolną bandę kanału, choć jest ona oddalona od bieżącego kursu o ponad 100 pkt.

Ekonomiści oczekiwali, że wysokość stopy bezrobocia w Polsce spadnie w kwietniu do poziomu 5,3 proc. z 5,4 proc. w marcu br. Spadek okazał się większy - ten parametr osiągnął poziom 5,2 proc.

Ekonomiści spodziewali się, że w czerwcu br. negatywny sentyment konsumentów Niemczech zmniejszy się po raz 8-my z rzędu. Tak się rzeczywiście stało, ale wzrost wartości - do poziomu -24,2 pkt. z 25,8 pkt. w kwietniu br. - okazał się nieco mniejszy od oczekiwań na poziomie -23,8 pkt.

Przedłużające się w Kongresie Stanów Zjednoczonych negocjacje w sprawie podniesienia obowiązującego maksymalnego dopuszczalnego poziom zadłużenia rządu federalnego w tym kraju i zbliżający się termin wyczerpania możliwości dalszego pełnego finansowania działalności rządu coraz bardziej psują nastroje na rynkach finansowych. Sekretarz skarbu Janet Yellen ostrzegła, że coraz wyraźniejsze na rynkach są znaki zaniepokojenia. Stopa bonów skarbowych USA wygasających 1 czerwca br. podskoczyła wczoraj ponad poziom 7 proc.

Indeksy z Wall Street na środowej sesji spadają ponad 0,5 proc. Od rana zniżkują główne europejskie benchmarki. Dax oddalił się od historycznych szczytów, które zostały niedawno ustanowione. W USA rozmowy w sprawie limitru zadłużenia znalazły się w impasie. Negocjatorzy wciąż są daleko od siebie w kluczowych kwestiach, co zwiększa ryzyko niewypłacalności USA i związanej z tym recesji.