Rynek & Raporty

Powstała w piątek formacja młota na wykresie dziennym sygnalizuje, że strona podażowa powoli przestaje dominować na rynku i można oczekiwać zmiany kierunku notowań. Dodajmy, że nie powstała w przypadkowym miejscu, bo przy średnioterminowej linii trendu wzrostowego.

GBP/USD przebija się przez wsparcie w rejonie 1,22, na które składały się dołki ustanowione 28 grudnia oraz 3 stycznia. Trwałe zamknięcie świecy 4-godzinowej poniżej tego poziomu otworzy drogę do minimów z 11 i 25 października przy 1,2080, w okolicach których dodatkowo wypada zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc.

Mieszany raport z rynku pracy ratuje wysoka dynamika wynagrodzeń i (w mniejszym stopniu) rewizje odczytów za poprzednie miesiące. Przy gospodarce bliskiej stanu pełnego zatrudnienia trudno oczekiwać comiesięcznych, gigantycznych przyrostów zatrudnienia. W takiej sytuacji nośnikiem informacji o kondycji rynku pracy staje się dynamika wynagrodzeń. A ta dziś była najjaśniejszym punktem raportu. Komplet informacji nie daje podstaw by zaprzeczać takiej - ewidentnie prodolarowej - diagnozie, w której istotna jest obawa o silne narastanie presji cenowej o charakterze płacowo – popytowym, która zmusić mogłąby Fed do szybszego zacieśniania. Stąd też silna jest (dodająca USD wiatru w żagle) reakcja na rynku długu, gdzie rentowności idą do góry o kilka punktów bazowych na każdym odcinku krzywej.

Na 10 minut po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy sytuacja wygląda dość spokojnie. USD w pierwszej reakcji zaczął się umacniać, jednak zdecydowana większość ruchu została już wymazana. Największą zmianę widać względem CAD, jednak jest on również targany danymi z Kanady. Oprócz tego EUR/USD zniżkuje 0,15 proc., a USD/CHF rośnie niecałe 0,1 proc.

W reakcji na dane z amerykańskiego rynku pracy EUR/USD na chwilę podszedł 1,0620, by po chwili zawrócić na południe. Kurs przebija wsparcie przy 1,0570, co otwiera drogę do okrągłego poziomu 1,05.

Już za około 45 minut czeka nas publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy, które jak zwykle spowodować powinny podwyższoną zmienność na rynku. Poniżej przedstawiamy aktualne poziomy wsparć i oporów na najbardziej podatnych na zmiany instrumentach.

Rynek pracy w minionym roku był jednym z najjaśniejszych punktów gospodarki USA, gdzie solidny przyrost zatrudnienia miesiąc po miesiącu przybliżał gospodarkę do stanu pełnego zatrudnienia. Do pełni szczęścia brakuje wyraźnego nasilenia presji płacowej, ale wyczerpywanie się zasobów pracy przybliża moment, kiedy rynek pracy da dodatkowy impuls dla trendów inflacyjnych. Grudniowe dane powinny przynieść podtrzymanie dotychczasowe tempa przyrostu miejsc pracy, choć stopa bezrobocia raczej odbije po anormalnym spadku w listopadzie. Efekty kalendarzowe wzmocnią wzrost płac.

Rynek pracy w minionym roku był jednym z najjaśniejszych punktów gospodarki USA, gdzie solidny przyrost zatrudnienia miesiąc po miesiącu przybliżał gospodarkę do stanu pełnego zatrudnienia. Do pełni szczęścia brakuje wyraźnego nasilenia presji płacowej, ale wyczerpywanie się zasobów pracy przybliża moment, kiedy rynek pracy da dodatkowy impuls dla trendów inflacyjnych. Grudniowe dane powinny przynieść podtrzymanie dotychczasowe tempa przyrostu miejsc pracy, choć stopa bezrobocia raczej odbije po anormalnym spadku w listopadzie. Efekty kalendarzowe wzmocnią wzrost płac.

Wall Street Journal donosi, że Arabia Saudyjska ograniczyła produkcję ropy o 486 tys. b/d do 10,058 mln b/d, co jest równoznaczne ze spełnieniem założeń porozumienia państw OPEC i spoza OPEC. Ropa WTI rośnie do 53,50 USD (0,75 USD, czyli 1,4 proc. od dzisiejszego dołka), choć nie zdołała wyjść na poziomy sprzed raportu DOE.