Rynek & Raporty

Zapasy ropy naftowej powiększyły się w zeszłym tygodniu o 6,47 mln baryłek (prog. 2,55 mln). Kolejny raz pomocny okazał się wczorajszy raport API wskazujący na wzrost o 5,8 mln baryłek. Zwyżkę zapasów zanotowały także destylaty (+1,57 mln baryłek) oraz benzyna (+3,87 mln baryłek). Raport zdecydowanie negatywny dla ropy, w pierwszej reakcji WTI spadła o 0,25 USD, ale szybko odwróciła ten ruch. Obecnie jest 53,06 USD.

Naszym zdaniem w nadchodzącym tygodniu należy zwrócić szczególną uwagę na parę NZD/USD, która odbija się od istotnego oporu. Strona podażowa wyraźnie przejmuje kontrolę na rynku, o czym świadczy rysująca się formacja objęcia bessy.

W trakcie wczorajszej sesji notowania USD/CHF wybiły się z okolic średniej ruchomej z 200 okresów. Obecnie USD/CHF notuje nieśmiały ruch ku północy. Powrót do wyższych poziomów może skutecznie ograniczyć linia łącząca szczyty oraz nieopodal położone 23,6 proc. zniesienie Fibonacciego (0,9972). To właśnie z przebiciem drugiego z komponentów siły popytowe miały nie lada problem.

Po Banku Anglii w czwartek spodziewamy się utrzymania dotychczasowej polityki, kontynuacji neutralnego nastawienia i podwyższenia prognoz wzrostu i inflacji. Jednocześnie wątpimy, aby wydźwięk komunikatu i konferencji prezesa BoE Carneya sugerował wyższe szanse na podwyżki stóp procentowych w tym roku. To może zabrzmieć rozczarowująco z punktu widzenia jastrzębio nastawionego rynku, stanowiąc impuls do osłabienia GBP.

W trakcie wczorajszych notowań impulsy wzrostowe USD/CAD zostały skutecznie ograniczone przez średnią z ostatnich 200 sesji. Jej bieżące położenie powinno sprawić nie lada problem rynkowi byka, który na swojej drodze będzie musiał przebić dodatkowo wczorajsze szczyty, które korespondują z 23,6 proc. zniesieniem Fibonacciego (1,3116). Optymistycznie na wzrosty ukierunkowany jest oscylator RSI. Jego trajektoria ulega stopniowemu wyostrzeniu, co pozwala domniemywać, że następuje stopniowe przebudzenie popytu.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Według najnowszego sondażu przygotowanego przez Elabe, w pierwszej turze wyborów we Francji liderka Frontu Narodowego Marine Le Pen uzyskała 27 proc. poparcia, drugi był niezależny kandydat Emmanuel Macron (23 proc.), a trzeci Fracois Fillon z Partii Republikanów (20 proc.). W drugiej turze Le Pen przegrywa zarówno z Macronem (65:35), jak i Fillonem (59:41), jednak Elabe zaznacza, że większość głosów została oddana przed wybuchem skandalu wokół Fillona (zarzuty prasowe wobec zony Fillona, jakoby otrzymywała wynagrodzenie za fikcyjną pracę jako asystentka parlamentarna). Badanie było przeprowadzone 30-31 stycznia na grupie 993 osób. Wybory prezydenckie odbędą się 23 kwietnia i 7 maja. Jeszcze za wcześnie, by EUR rozgrywało ryzyko polityczne, więc EUR/USD ciasno oscyluje wokół 1,0790.

PMI dla sektora przemysłowego wstrzelił się w rynkowy konsensus i wypadł na poziomie 55,90 pkt. Jest to delikatny spadek względem poprzedniego miesiąca (56,10 pkt.), jednak wciąż jest to wysoki poziom. Na rynku obserwowaliśmy 20-pipsowy skok do 1,2603, jednak cały ruch został już wymazany. Obecnie GBP/USD jest 1,2580.

Jesteśmy po serii odczytów PMI dla przemysłu z Eurolandu i wszystkie wyglądają optymistycznie. Wskaźnik dla całego regionu został poprawiony do 55,2 z 55,1, zaznaczając najsilniejszą ekspansję od prawie 6 lat. Indeks dla Niemiec jest najwyżej od stycznia 2014 r. (56,4). PMI dla Francji sygnalizuje ekspansje czwarty miesiąc z rzędu w najsilniejszym tempie od maja 2011 r. (53,6). We Włoszech PMI na 53 przedłuża rozwój sektora o piaty miesiąc. EUR/USD bez reakcji na 1,0793.