Rynek & Raporty

Dane “drugiego kalibru” jakimi są wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA grały wczoraj „pierwsze skrzypce”. To trochę efekt tego, że kalendarz makro jest w tym tygodniu dość ubogi. Silna reakcja osłabienia dolara amerykańskiego, wzrosty indeksów giełdowych oraz spadki rentowności amerykańskiego długu były pokłosiem dość dużej niespodzianki jaką otrzymaliśmy. Dane nie zmieniają fundamentalnego obrazu stanu gospodarki amerykańskiej ale wystarczyły, żeby wzrosły oczekiwania na obniżki stóp Fed. Wczoraj otrzymaliśmy również decyzję BoE oraz RPP. Ta pierwsza instytucja wysłała sygnał, że obniżka kosztu pieniądza w czerwcu jest realna ale oczywiście nie przesądzona.

Według wstępnych danych roczna dynamika wyrównanego sezonowego realnego PKB w Wielkiej Brytanii była w I kw. br. wyższa niż rok wcześniej o 0,2 proc. (w I kw. br. 0 proc. r/r, oczekiwano -0,2 proc. r/r). Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii była w marcu br. wyższa niż przed rokiem o 0,5 proc. W lutym br. wynosiła +1 proc., zaś analitycy oczekiwali wyniku na poziomie +1,8 proc. Deficyt handlu zagranicznego Wielkiej Brytanii wyniósł w marcu br. -13,97 mld GBP wobec -14,13 mld GBP w lutym br. i oczekiwań na poziomie -14,5 mld GBP.

Dziś w nocy naszego czasu ukazał się już raport ma temat PMI dla przemysłu w Nowej Zelandii, a w Japonii podane zostały informacje o wydatkach gospodarstwo domowych i bilansie płatniczym. Niebawem mają nadejść dane z Chin na temat podaży pieniądza i nowych kredytów. Rano opublikowana zostanie informacja z Norwegii na temat CPI, a z Wielkiej Brytanii otrzymamy pakiet danych (PKB w I kw. br. i w marcu br., produkcja przemysłowa, bilans handlu zagranicznego). Nadejdą także informacje na temat produkcji przemysłowej w Szwecji, CPI na Węgrzech, produkcji przemysłowej i stopie bezrobocia w Turcji oraz stopie bezrobocia w Czechach. Po południu otrzymamy protokół z ostatniego posiedzenia ECB, informacje na temat sytuacji na rynku pracy w Kanadzie oraz wstępną wersję raportu Uniwersytetu Michigan. Wieczorem z USA nadejdą dane na temat budżetu federalnego. Publicznie wystąpią dziś szef NBP Adam Glapiński, członkini zarządu Fed Michelle Bowman, szefowa Fed z Dallas Lorie Logan, szef Fed z Chicago Austan Goolsbee oraz członek zarządu Fed Michael S. Barr. Fitch i S&P podejmą dziś decyzje z sprawie ratingu Polski.

Rynek akcji w USA rozpoczął czwartkowe notowania od lekkich wzrostów głównych indeksów (DJIA +0,51 proc., S&P 500 +0,3 proc., Nasdaq 100 +0,09 proc. ok. godz. 16:49). Można było dziś zwrócić uwagę na najwyższy w historii poziom osiągnięty przez kanadyjski S&P/TSX Composite Index (+0,7 proc. ok. ogdz. 16:36).

Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych osiągneła poziom najwyższy od 9 miesięcy i wyniosła 231 tys. prognozy oscylowały wokół poziomu 215 tys. Poprzedni odczyt został zrewidowany w górę z 208 tys. do 209 tys. Dolar w pierwszej reakcji osłabia się. Kurs EUR/USD rośnie w okolice 1,0755. Słabsze dane z rynku pracy poscycają spekulację, że Fed nieco wcześniej rozpocznie cykl obniżek stóp procentowych. Rynek wciąż jednak odrzuca termin czerwcowy i obecnie "stawia" na wrześień.

Bank Anglii utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie (5,25 proc.). Taka decyzja była szeorko oczekiwana. Jednak zmienił układ głosowania. Za obniżką było dwóch decydentów zaś za utrzymaniem 7 przedstawicieli (0-7-2). To zmiana nastawienia banku w kierunku "gołębim". Poprzednio za obnizką opowiadała się jedynie jedna osoba (0-8-1). Funt reaguje osłabieniem. Para GBP/USD spada poniżej 1,2450.

Notowania pary USD/JPY od kilku dni ponownie rosną. Obecnie wskazują poziom 155,90. W ubiegłym tygodniu prawdopodobnie doszło do interwencji walutowej ze strony Ministerstwa Finansów lub Banku Japonni w celu wsparcia jena. Brak jednak oficjalnego komunikatu. Prezes BoJ Kazuo Ueda ostrzegł wczoraj przed kolejną interwencją jena. Powiedział, że „nagłe i jednostronne ruchy słabego jena zwiększają niepewność i są negatywne dla japońskiej gospodarki i niepożądane, ponieważ na przykład utrudniają firmom formułowanie planów biznesowych”.

Środowa sesja na Wall Street przyniosła mieszane wyniki indeksów giełdowych. Podczas gdy Dow Jones zyskał 0,4 proc. Nasdaq Composite stracił 0,2 proc. SP500 zamknął się w okolicy poziomu otwarcia. Rentowności amerykańskich obligacji urosły na długim końcu krzywej dochodowości a dolar był umiarkowanie mocniejszy. Inwestorzy czekają na kolejną porcję danych o inflacji w USA (przyszła środa). Sezon wyników finansowych amerykańskich spółek wchodzi w ostatnią fazę. Jak dotąd sektor technologiczny w dużym stopniu wypadł dobrze pomimo wysoko postawionych oczekiwań. Ropa naftowa zyskała na skutek spadku zapasów w USA.

Wtorkowa sesja na rynku akcji w USA przyniosła niewielkie zmiany głównych indeksów (S&P 500 +0,13 proc., średnia przemysłowa Dow Jonesa +0,08 proc., Nasdaq 100 -0,01 proc.). Te indeksy osiągnęły w trakcie wczorajszej sesji swe najwyższe od 3 tygodni poziomy. Wcześniej w Europie najwyżej od przynajmniej roku były główne indeksy na rynkach akcji Austrii (ATX +0,86 proc.; najwyżej od 2022 roku), Holandii (AEX +1 proc.; najwyżej w historii), Belgii (BEL 20+1,72 proc.; najwyżej od 2022 roku), Węgier (BUX +0,46 proc.; najwyżej w historii), Wielkiej Brytanii (FTSE 250 +1,23 proc.; UK100 +1,22 proc.; najwyżej w historii), Szwecji (OMX Stockholm +1,15 proc.; najwyżej w historii), Norwegii (OSE +0,15 proc.; najwyżej w historii), Portugalii (PSI 20 +0,95 proc.; najwyżej od 2014 roku), Bułgarii (Sofix +1,16 proc.; najwyżej od 2008 roku).