Rynek & Raporty

Prezes Banku Rezerwy Australii powiedział, że obniżanie globalnych stóp procentowych wywarło presję na decyzje RBA, aby uniknąć umocnienia AUD. Dodał, że bank przemyśli ujemne stopy procentowe, jeśli czołowe banki centralne także obniża stopy poniżej zera.

Przy wyciszeniu obaw o kolejny lockdown w USA (pytanie: na jak długo?), rynki powróciły do ogrywania pozytywnych motywów związanych z pracami nad szczepionkami na COVID-19 i dalszym redukowaniem premii za ryzyko wyborcze. Szersze ujęcie pozostaje optymistyczne, ale kluczem jest fluktuacja krótkoterminowych czynników.

COVID-19 wrócił na pierwszy plan z pogarszającą się sytuacją zdrowotną na północnej półkuli, ale też z przebudzonymi nadziejami na przyspieszone stworzenie szczepionki. Rynki balansują między bieżącymi zagrożeniami wzrostu zachorowań i powrotem restrykcji a wyceną poprawy perspektyw gospodarczych w przyszłym roku. Kierunek dla ryzykownych aktywów jest wzrostowy, ale po wyboistej drodze w otoczeniu słabnących danych makro.

Koniec tygodnia na rynkach kontraktów na indeksy na zielono. Futures na DAX rośnie dziś 1 proc. i przed południem powraca ponad 13100 pkt. Oznacza to, że notowania są około 200 punktów powyżej nocnego dołka i wymazały ponad połowę spadków z drugiej części tego tygodnia. Dystans do poniedziałkowych szczytów to również niecałe 200 punktów. Europejskie rynki akcji są kilkanaście procent powyżej zamknięcia października i szczyty cały czas są eksponowane.

Europejskie otwarcie przynosi przebudzenie presji na sprzedaż USD, co wyraźnie pomaga funtowi, który ma za sobą bardzo słaby czwartek. GBP/USD zatrzymał zjazd na 1,31, mniej więcej na linii krótkoterminowego trendu wzrostowego po dołkach z początku listopada.

Na rynku złotego bez zmian. EUR/PLN utrzymuje płaski dryf w przedziale 4,47-4,51. Polski rząd zdaje się być coraz dalej decyzji o narodowej kwarantannie, za czym przemawiać ma pierwszy do kilku miesięcy spadek liczby zakażeń koronawirusem.

Dziś już chyba nic nie poprawi nastrojów inwestorów, kiedy w centrum uwagę pozostają zatrważające statystyki hospitalizacji i obawy o nowe restrykcje związane z walką z COVID-19. W odbiciu na sektory są wygrani i przegrani obecnego sentymentu z wzrostami technologicznego Nasdaq100 (0,2 proc.), ale przemysłowy Dow Jones silnie traci (-0,6 proc.). S&P500 rozsądza rynek i pokazuje generalny kierunek (-0,4 proc.).

USD/JPY zatrzymał rajd trochę pod 105,70 i od poniedziałku niewiele się dzieje z tą parą. Skok nie był związany z rajd rynku akcji, a bardziej ze skokiem rentowności (silniejsze ożywienie gospodarczej przy aktywnej szczepionce). Ale jak tylko wyczerpał się wstępny impuls, rynek nie ma zapału, by grać cokolwiek dalej.

Złoty dzięki euforycznym nastrojom na rynkach globalnych mógł na moment zapomnieć o niepokojącej krajowej rzeczywistości, której elementami są niebezpieczna sytuacja epidemiczna oraz protesty społeczne. EUR/PLN wymazał całość październikowego wystrzału i powrócił poniżej 4,50.