Rynek & Raporty

Kilka najważniejszych kwestii poruszonych przez szefa Fed z San Francisco(...)

Zmiana zapasów ropy wyniosła 10,37 mln baryłek przy prognozach 3,4 mln baryłek. Wczorajsze API wskazywało wzrost na poziomie 9,9 mln. Jest to dużo większy od oczekiwań wzrost zapasów czarnego złota. W reakcji na dane ropa WTI spada o 1 USD.

Notowania S&P 500 przełamały opór przy 1970 pkt. rosnąc 15 pkt. wyżej. Kurs jednak zatrzymał się i widać powolne zwiększanie podaży.

Wzrost zatrudnienia sektorze prywatnym w Stanach Zjednoczonych przyśpieszył. W styczniu powstało 214 tys. nowych miejsc pracy - to więcej niż prognozy, gdyż spodziewano się wyniku 190 tys. Wartość z poprzedniego miesiąca wyniosła 205,3 tys.

Naszym zdaniem w najbliższym tygodniu warto zwrócić szczególną uwagę na notowania par EUR/GBP oraz EUR/PLN. Obie przełamują się przez ważne poziomy wsparć i w nadchodzących dniach powinny kontynuwać zniżkę.

Notowania ropy po raz czwarty testują krótkoterminową linię trendu wzrostowego. Wygaszenie podaży oraz formacja odwróconego młota dają znać, że kurs może kontynuować tendencje wzrostową.

Notowania złota zawróciły w okolicach dolnego ograniczenia formacji trójkąta. Można było zaobserwować uspokojenie podaży. Ostatnia świeca 4-godzinowa jest wzrostowa, co może świadczyć o zakończeniu spadków.

Ceny ropy ostro pną się do góry, wczoraj WTI była najdroższa od 8 tygodni. Na Wall Street miał jednocześnie miejsce najsilniejszy od stycznia rajd. Dane z USA w końcu przestały rozczarowywać – wczorajszy ISM dla przemysłu wpisuje się w serię lepszych od prognoz publikacji, która przekłada się na bardzo silne odbicie wskaźników mierzących poziom zaskoczenia danymi. W tym kontekście należy odbicie rentowności długu USA (np. 10Y do 1,85 proc.) postrzegać jako tendencję, która ma szansę być kontynuowana. Oczywiście wsparłoby to dolara i skutkowało presją na metale szlachetne. Trudno też oprzeć się wrażeniu, że siedzimy na beczce z prochem – mała iskierka pod postacią sugestii ze strony Fed, że cykl będzie dużo ostrzejszy niż obecnie wycenia to rynek – ma szanse wywołać silny wystrzał dochodowości i mocną aprecjację dolara amerykańskiego.

Wzrost cen ropy do poziomów nienotowanych od 8 tygodni i najsilniejszy od stycznia rajd na Wall Street to w dużej mierze zasługa kumulacji działań ze strony władz Chin. Pozytywne sygnały dochodzą jednak także z kolejnych gospodarek rozwiniętych. Kanada, Australia, Szwajcaria –w ostatnich kilkunastu godzinach okazało się, że wszystkie te gospodarki rozwijały się w IV kwartale 2015 roku szybciej od prognoz.