Rynek & Raporty

Notowania gazu ziemnego spadły do najniższego poziomu od 2002 roku.

Notowania pary EUR/USD cały czas znajdują się powyżej strefy wsparcia na 1,0935 – 1,0945. W kontekście ewentualnej kontynuacji wzrostów martwi jednak nieudana próba wyjścia na nowe lokalne maksima i silna aktywacja podaży w okolicy 1,1030.

Trzy dni – już tylko tyle pozostało do pierwszej od blisko dekady podwyżki stóp procentowych w USA. Spodziewamy się zgodnie z rynkowym konsensusem podniesienia kosztu pieniądza o 25 pb. Dalsze zwlekanie podniosłoby tylko poziom niepewności i przyniosło więcej szkody niż pożytku. W końcu FOMC obiecał, że w tym roku ma dojść do podwyżki.

Kurs pary EUR/PLN po przełamaniu kluczowego węzła podażowego w okolicy 4,32 kontynuują wzrosty.

Odliczanie do najważniejszego (przynajmniej dla USD) wydarzenia tego miesiąca przechodzi w końcową fazę. Pierwszy raz od 2006 r. Rezerwa Federalna ma dokonać podwyżki stóp procentowych, oddzielając grubą kreską okres pokryzysowy. Sama decyzja o podwyżce jednak nie wystarczy, by dać impuls dla umocnienia USD. Jak zwykle diabeł będzie tkwić w szczegółach (komunikat, konferencja).

Listopadowa sprzedaż detaliczna w USA wyszył słabiej w ogólnej wartości (0,2 proc. m/m, prog. 0,3 proc.), ale sprzedaż bazowa (służąca do obliczania PKB) wypadał silnie (0,6 proc., prog. 0,4 proc.). Różnica to sprzedaż aut, paliw i materiałów budowlanych, czyli dość zmiennych składników. Umocnienie USD utrzymało się na krótko, gdyż dane nic nie zmieniają w kontekście przyszłotygodniowej decyzji Fed (oczekiwana gołębia podwyżka). EUR/USD po wstępnym cofnięciu na 1,0935 wraca pod 1,0960.

Notowania indeksu DAX po przebiciu wsparcia na 10 620 pkt. i jego reteście od dołu dotarły do wyznaczonego przez nas zasięgu w postaci wsparcia na 10 370 pkt.

Utrzymywanie długiej pozycji w złotym w oparciu o jego wszystkie zalety nie pierwszy raz podlega silnemu testowaniu. Koniec roku upływa pod znakiem wzrostu napięć rynkowych, które przykrywają fundamenty. Zła mieszanka czynników zawiera rozczarowanie ECB, pogrom na rynku ropy naftowej, krajowe ryzyko polityczne i przedświąteczny spadek płynności. Ale jeśli historia ma zataczać koło, a wiele wskazuje, że tak będzie, pierwszy kwartał znowu przyniesie rajd złotego.

Pomimo kolejnego dnia spadków notowań ropy naftowej bardzo dobrze zachowują się waluty surowcowe. Dziś do dolara amerykańskiego w gronie G-10 zyskują jedynie 3 waluty i wszystkie z nich zaliczane są do grupy surowcowych. Są to dolary australijski i nowozelandzki, a także korona norweska.