Rynek & Raporty

Indeks DXY zbliża się do istotnego wsparcia na 92,62. Jest to dołek z 24 sierpnia, kiedy indeks tąpnął w reakcji na globalną wyprzedaż na rynku akcji. Przełamanie tego poziomu oznacza przerwanie ponadrocznej konsolidacji i otwarcie drogi do spadków w okolice 90,00.

Departament Skarbu USA w opublikowanym w piątek półrocznym raporcie dotyczącym polityki gospodarczej i monetarnej głównych partnerów handlowych przedstawił nowy proces monitorowania operacji walutowych tych partnerów. Dzięki kryteriom ilościowym resort będzie oceniał, czy nie są one łamane i nie skutkują nałożeniem kar i ograniczeń handlowych. Dwa spośród trzech kryteriów są obecnie naruszane przez Chiny, Japonię, Koreę Płd., Niemcy i Tajwan.

Członek ECB i szef Bundesbanku Jens Weidmann przemawiał dziś w Lipsku. Powiedział, że polityka fiskalna i monetarna nie mogą przyczynić się do długoterminowego wzrostu. Brak reform może wydłużyć okres wychodzenia z polityki niskich stóp procentowych. Dodał, że potencjał wzrostu globalnego jest zawyżony. Brak reakcji FX z EUR/USD pozostającym na dziennych szczytach: 1,1486.

PMI dla przemysłu strefy euro lekko wzrósł w kwietniu do 51,7 z 51,6, korygując wstępny odczyt z 51,5. Indeks poprawił się na silniejszych wskazaniach z Niemiec, Włoch i Hiszpanii, podczas gdy sektor we Francji dalej się kurczy. Przygotowująca raport agencja Markit zwraca jednak uwagę, że wzrosty indeksu Eurolandu są marginalne w odniesieniu do niepokojąco niskiej ubiegłorocznej bazy. Jej zdaniem przemysł w Europie rozwija się „anemicznie”. Dla euro nie jest to powód do obaw, gdyż EUR/USD rośnie do 1,1483, najwyżej od października.

W poniedziałkowy poranek rynki finansowe są mniej więcej tam, gdzie zostały pozostawione w piątek. Euro, jen i kiwi pozostają silniejsze względem dolara amerykańskiego; złoto jest blisko lokalnych szczytów, ropa stabilizuje się po piątkowym cofnięciu. Obchody świąt w lokalnych centrach finansowych w Azji i Europie ustawiają senny handel do czasu wkroczenia do akcji Amerykanów.

To był ciężki tydzień dla dolara, który znalazł się w krzyżowym ogniu. Z jednej strony posiedzenie FOMC nie przekonało rynku, że stopy w USA zostaną podwyższone w czerwcu. Z drugiej – na sile zaczęły przybierać pozostałe waluty z grona G-10, dodatkowo spychając dolara do defensywy. Jeśli na rynku nie dojdzie do gwałtownego zwrotu, to schemat ten powinien by kontynuowany, przynajmniej do czasu piątkowych danych z rynku pracy.

Notowania EUR/PLN gwałtownie zawróciły na południe. Kurs odbił się od 4,41, po czym nastąpiła nagłą aktywacja podaży. Na wykresie godzinowym utworzyła się duża świeca spadkowa, która zamknęła się poniżej 4,39.

Inflacja PCE Core (miara preferowana przez FED) wypadała w ujęciu r/r lepiej od oczekiwań (1,6 vs 1,5). Nie pomogło to jednak dolarowi, jako że uwaga rynku skupiła się na słabszym odczycie wydatków amerykanów (0,1 vs 0,2). To zastanawiające, zwłaszcza że przychody również wypadły pozytywnie (0,4 vs. 0,3). Po publikacji EUR/USD jest przy 1,1425 – wyżej o nieco ponad 20 pipsów. Reakcja nie jest zatem wielka, ale jej kierunek dobitnie świadczy o panującej obecnie niechęci do amerykańskiej waluty

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.