Rynek & Raporty

Aby zauważyć, że Polski parkiet nie wykorzystał zeszłotygodniowej poprawy nastrojów na światowych indeksach, wystarczy spojrzeć na dywergencję z indeksem DAX. Gdyby nasz indeks zachowywałby się jak jego sąsiad zza Odry, powinien znajdować się minimum 100 pkt. wyżej.

W związku z dniem wolnym w Stanach Zjednoczonych oraz we Wielkiej Brytanii, jedynym otwartym znaczącym się indeksem jest Niemiecki DAX. Indeks ten po serii mocnych wzrostów w zeszłym tygodniu zdecydowanie wytracił momentum. Spoglądając na wykres dzienny, widzimy, że dzieje się tak z dwóch powodów: 1) kurs zbliża się do ostatniego szczytu z kwietnia oraz 2) do górnego ograniczenia kanału trendowego, w którym kurs porusza się od marca zeszłego roku.

Notowania Eurodolara dotarły dziś do wsparcia w postaci:

Jen jest dziś najsłabszą walutą G10 wobec dolara. Kurs przebił się przez linię oporu i zatrzymał się na górnym ograniczeniu chmury Ichimoku. Modelowe podejście mówi to tym, że w przypadku trwałego wyjścia ponad takie ograniczenie powinniśmy liczyć się ze zmianą średnioterminowego pro spadkowego sentymentu na tej parze walutowej. W takim scenariuszu oporami są wyższe poziomy 111,80 oraz 113,70 jenów za dolar amerykański. Aktualny kurs wynosi 111,27.

Czasem trzeba zrobić krok wstecz by potem mocno ruszyć do przodu. Wiele wskakuje, ze ta życiowa prawda dobrze opisuje sytuację w notowaniach dolara amerykańskiego, który znalazł się w fazie kontrolowanej korekty. Dlaczego kontrolowanej? Taką tezę uzasadnia fakt, że żadna z głównych par walutowych nie zdołała przełamać poziomów cenowych na tyle istotnych by inwestorzy mieli na tym polu podstawy do zwątpienia w siłę dolara.

Pomimo neutralnych dla dolara danych dotyczących rewizji PKB, kurs GBP/USD zmierza na południe. Na godzinowym wykresie możemy zauważyć formację przypominającą głowę z ramionami z bardzo stromą linią szyi.

Publikacja dzisiejszego protokołu z majowego posiedzenia RPP nie zapobiegł osłabieniu rodzimej waluty. Kurs zmierza do pierwszego wsparcia na poziomie 4,3650 w którym miejscu wypada dolne ograniczenie kanału trendowego. W przypadku trwałego zamknięcia poniżej tego poziomu, sprzedający będą musieli stoczyć ciężką walkę z kupującymi przy 4,34. W tym miejscu wypada linia wsparcia łącząca dołki od grudnia 2015 roku. Zagrożeniem dla umocnienia złotówki mogą być niekorzystne czynniki zewnętrze, które mogą wywindować kurs w okolice pierwszych oporów: 4,45 oraz 4,51.

Rewizja dynamiki PKB USA osiągniętej w pierwszym kwartale podnosi wstępny szacunek z 0,5 do 0,8 proc. Oznacza to odczyt minimalnie gorszy od konsensusu. To przede wszystkim pochodna słabszej konsumpcji, która w świetle danych, które już znaliśmy nie może dziwić. Inwestorzy nie zareagowali na dane EUR/USD jest przy 1,1170, USD/JPY trzyma się okolic 109,60.

Kurs NZD/USD na interwale godzinowym układa się w trójkąt z coraz mniejszym zakresem wahań cen. Dolnym ograniczeniem i wsparciem dla cen jest przedział 0,6685-0,67. Górnym ograniczeniem oraz oporem jest aktualnie poziom 0,6750.